Dysponuję aż trzema przepisami na tę zupę. Dwa mam sprawdzone, a trzeci, choć ciekawy, jeszcze do wypróbowania. Zdecydowałam się zamieścić ten najstarszy, najczęściej robiony, z miesięcznika "Ty i Ja".
Składniki
1/2 kg chudego wędzonego boczku (ja czasem biorę bekon lub baleron)
1/2 kg kiszonej kapusty
ścięta łyżeczka kminku
3 ziarna jałowca
2 suszone grzybki
mały listek laurowy
1 łyżka mąki
kilka łyżek kwaśnej śmietany
sól, pieprz
Do sporego garnka wkładamy boczek, kapustę, kminek, jałowiec, grzybki, listek laurowy oraz łyżkę mąki rozprowadzoną w odrobinie wody i zalewamy to wszystko 2 litrami zimnej wody. Gotujemy na małym ogniu tak długo, póki boczek nie będzie miękki, co trwa około dwóch godzin. Wówczas wyjmujemy z zupy jałowiec oraz listek laurowy,grzybki kroimy w paseczki i zostawiamy w zupie, boczek zaś dzielimy na porcje i układamy na talerzach, po czym talerze napełniamy gorącą zupą, nie zapominając jej przed tym, jeśli trzeba, posolić i oprószyć odrobiną pieprzu. Do zupy podajemy gorące, upieczone w piekarniku ziemniaki. Przed podaniem zupę, już na talerzach, ozdabiamy kleksem kwaśnej śmietany. Jest to zupa z charakterem, orzeżwiająca i pobudzająca apetyt.
Składniki
1/2 kg chudego wędzonego boczku (ja czasem biorę bekon lub baleron)
1/2 kg kiszonej kapusty
ścięta łyżeczka kminku
3 ziarna jałowca
2 suszone grzybki
mały listek laurowy
1 łyżka mąki
kilka łyżek kwaśnej śmietany
sól, pieprz
Do sporego garnka wkładamy boczek, kapustę, kminek, jałowiec, grzybki, listek laurowy oraz łyżkę mąki rozprowadzoną w odrobinie wody i zalewamy to wszystko 2 litrami zimnej wody. Gotujemy na małym ogniu tak długo, póki boczek nie będzie miękki, co trwa około dwóch godzin. Wówczas wyjmujemy z zupy jałowiec oraz listek laurowy,grzybki kroimy w paseczki i zostawiamy w zupie, boczek zaś dzielimy na porcje i układamy na talerzach, po czym talerze napełniamy gorącą zupą, nie zapominając jej przed tym, jeśli trzeba, posolić i oprószyć odrobiną pieprzu. Do zupy podajemy gorące, upieczone w piekarniku ziemniaki. Przed podaniem zupę, już na talerzach, ozdabiamy kleksem kwaśnej śmietany. Jest to zupa z charakterem, orzeżwiająca i pobudzająca apetyt.
Ostatnią edycję dokonał moderator: