Sałatka z pieczonego łososia i selera naciowego.

[Kokos]

Bardzo prosta ale ostatnio ulubiona u nas.

Składniki:
500g filet z łososia skropiony sokiem z cytryny, natarty solą, wędzoną papryką, odrobiną chili (co kto lubi) + oliwa
2-3 łodygi selera naciowego pokrojone w drobną kostkę
mała czerwona cebula pokrojona w drobną kostkę
6-8 rzodkiewek tez pokrojonych w kostkę
posiekany koperek i natka pietruszki
Na sos: majonez z sokiem z cytryny i musztardą (moim zdaniem najlepiej pasuje dijon) + świeżo mielony pieprz i sól do smaku

Łososia upiec w piekarniku, ale tak żeby był jeszcze bardzo soczysty. Ja wyciągam, jak jest jeszcze trochę surowy, żeby przypadkiem nie przesuszyć. Chwilę ostudzić, podzielić na płatki.
Wymieszać z pozostałymi składnikami i sosem. Schłodzić przed podaniem.

Niestety zdjęcie mam już tylko resztek, kilka razy wymieszanych, wiec płatki łososia zdążyły się porozpadać na mniejsze kawałki.

 

[Joanna]

Moje smaki!
W dodatku można ją robić o każdej porze roku, bo rzodkiewki i selery są smaczne nawet w zimie, czego nie można powiedzieć o wielu innych warzywach.

 

[AnkaP]

Podoba mi się ta sałatka

 

[MarthaB]

z pewnością wypróbuję w najbliższym czasie

 

[ankafaka]

Oo, jaki wysyp sałatek z selerem naciowym. Ta brzmi smakowicie, zapisuję do wypróbowania!

 

[ankafaka]

Chłodzi się na wieczór, ale oczywiście spróbowałam i bardzo mi już smakowała.
W mojej są trochę inne proporcje niż w przepisie (więcej warzyw, mniej ryby), majonez dałam pół na pół z jogurtem greckim. Bez koperku, ale jest z natka pietruszki. A i dorzuciłam kilka liści sałaty, które czekały na zużycie.

 

[AnkaP]

Melduję, że również zrobiłam jako piątkowy posiłek w pracy. Zjadłam z pieczywem, bo samą sałatką nie najadłabym się, ale bardzo mi smakowała. Za selerem naciowym nie przepadam, ale tu mi zupełnie nie przeszkadza, dałam tylko 2 łodygi, przy kolejnym podejściu dam więcej. Myślę, czy następnym razem nie dodać też jakiegoś wypełniacza, np. ryżu lub drobnego makaronu.

 

[janie]

Też się bardzo "podpaliłam" na tę sałatkę. Kochani, niech no tylko zakończę celebrowanie rodzinnych spotkań (a zajęło mi to miesiąc ) natychmiast zrobię i zasiądę sama do talerza z sałatką, ewentualnie - poczęstuję córkę, jej narzeczonego, sąsiadkę, koleżankę z pracy, i ... może ktoś znajomy zadzwoni ?

 

[Joanna]

Też dziś ją zrobiłam, na oko jak Anka, z grillowanym łososiem i większą ilością warzyw. Zamiast czerwonej cebuli dałam pęczek dymki i troszkę koperku. Pycha.