Jakoś mnie ostatnio ciągnie do Twoich przepisów Mi
Zrobiłam dzisiaj to ciasto ze śliwkami. Pyyyyszka!
Przypomniało mi się, że dawno, dawno temu namiętnie kupowałam jabłecznik dr.Oetkera (takie typu do gotowej mieszanki dodaj 2 jajka i szklankę mleka).
Na zapieczonym cieście kruchym układało się połówki jabłek wypełnione jakimś kwaśnym dżemem i zalewało sie to taką masą śmietanową.
I to Twoje ciasto Mi, to jest właśnie to co lata świetlne temu wydawało mi się niedoścignionym wzorem, którym zachwycali się moi goście. Tylko wstyd było się przyznać, że to ciasto z pudełka
Chyba powrócę do niegdysiejszej tradycji. Tylko, że teraz bez wstydu będę mogła się przyznać, że to ciasto Małej Mi (a nie dr Oetkera)