Staropolski piernik świąteczny

[mariaanna]

index.php?act=findpost&pid=794103Relacja:
w pierwszym momencie bałam się, że będzie można nim szyby wybijać...
Aaaaale - potem przełożyłam powidłami i masą kakaową i dałam mu spokój, powstrzyując się od zaglądania...
Jeszcze wczoraj rano wydawał się suchawy, choć niby czekał już długo. Dostał jeszcze polewę czekoladową, wyglądał tak rozkosznie, że żal kroić. Pokroiłam, goście zjedli z zadowoleniem...
A dziś, po nocy pod folią razem z innymi ciastami, zmiękł jeszcze - może dlatego, że był już pokrojony - i jest tak rozkoszny, że mogłabym za niego zabić. O mamo..............

A został jeszcze caaaaały jeden piernik, bo piekłam w dwóch keksówkach wkładam teraz do lodówki, żeby masie się nic nie stało, a w wigilię jedzie ze mna do rodziny

O ile wczoraj rano jeszcze twierdziłam, że to chyba nie mój smak, to teraz zwracam honor w pełni. Cudo.

Brawo polonistko. Następnym razem będzie łatwiej.

[quote name='olcieek' date='21 Dec 2008, 14:48 ' post='794106']
przełożyłam powidłami, żurawinami i rodzynkami

Mój też kruszeje, przełożony powidłami -a z połowy ciasta upiekłam serduszka nadziewane twardą marmoladą i różyczki.Serca wyszły super, a różyczki nie utrzymały formy niestety.Piekłam w temp.180st.C około 20 min.

 

[polonistka]

Ha!
To tylko dodam jeszcze jedno: mam w rodzinie tajemniczego pożeracza piernika! Zanioslam w Wigilię do kuzynow. Część pokroiłam, ale że ciast wszelakich było dużo, to pokroiłam połowę. Doszliśmy do wniosku, że skoro następnego dnia mam gości, to zabiorę resztę do domu. Rodziny było mnóstwo, nocowałam później też tam, u kuzynów, rano wstaję, pakuję się i... nie ma. Zniknęła gdzieś połowa ciasta, niepokrojona, nieruszana. Nikt się nie przyznał.
Nieładnie tak rodzinie wykradać Ale to chyba świadczy, że było dobre, prawda?

 

[mariaanna]

index.php?act=findpost&pid=796182Ha!
To tylko dodam jeszcze jedno: mam w rodzinie tajemniczego pożeracza piernika! Zanioslam w Wigilię do kuzynow. Część pokroiłam, ale że ciast wszelakich było dużo, to pokroiłam połowę. Doszliśmy do wniosku, że skoro następnego dnia mam gości, to zabiorę resztę do domu. Rodziny było mnóstwo, nocowałam później też tam, u kuzynów, rano wstaję, pakuję się i... nie ma. Zniknęła gdzieś połowa ciasta, niepokrojona, nieruszana. Nikt się nie przyznał.
Nieładnie tak rodzinie wykradać Ale to chyba świadczy, że było dobre, prawda?

Jestem pewna, że było dobre.

 

[Joanna]

A mój dopiero dziś będzie pieczony.
Na święta miałam przygotowanych kilka innych ciast i temu zdecydowałam się dać więcej czasu na dojrzewanie w lodówce.

 

[mariaanna]

index.php?act=findpost&pid=805038A mój dopiero dziś będzie pieczony.
Na święta miałam przygotowanych kilka innych ciast i temu zdecydowałam się dać więcej czasu na dojrzewanie w lodówce.

Myślę, że wyjdzie mu to na dobre. U mnie połówka ciasta czeka na pieczenie, w lutym. Życzę smacznego Joanno.

 

[polonistka]

Czy któraś z Was już robi? Bo ja chyba dziś skoczę po miód i wsadzę ciasto w tym tygodniu do lodówki, niech już czeka. Tym bardziej, że rok temu ledwo-ledwo zdążyło zmięknąć, w tym sobie spokojnie wcześniej upiekę.

Piernikowanie czas zacząć?

 

[tatter]

Moje ciasto przygotuje w pierwszym tygodniu listopada, upieke je tydzien przed Bozym Narodzeniem, aby zmieklo odpowiednio. Piernik przeloze masami tuz przed swietami. W zeszlym roku wygladal tak:

 

[mariaanna]

index.php?act=findpost&pid=902350Czy któraś z Was już robi? Bo ja chyba dziś skoczę po miód i wsadzę ciasto w tym tygodniu do lodówki, niech już czeka. Tym bardziej, że rok temu ledwo-ledwo zdążyło zmięknąć, w tym sobie spokojnie wcześniej upiekę.

Piernikowanie czas zacząć?

Można zaczynać ale u mnie podobnie jak u tatter dopiero, w listopadzie.

index.php?act=findpost&pid=902362Moje ciasto przygotuje w pierwszym tygodniu listopada, upieke je tydzien przed Bozym Narodzeniem, aby zmieklo odpowiednio. Piernik przeloze masami tuz przed swietami.

Mogłabyś zdradzić jakimi masami przekładasz piernik?

 

[tatter]

marianno, z cala przyjemoscia

Wszystkie trzy masy znadziesz tutaj - masy do piernika staropolskiego

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=902362Moje ciasto przygotuje w pierwszym tygodniu listopada, upieke je tydzien przed Bozym Narodzeniem, aby zmieklo odpowiednio. Piernik przeloze masami tuz przed swietami.

Cudo. W tamtym roku podziwiałam na blogu, a w tym zrobię sama.

 

[mariaanna]

index.php?act=findpost&pid=902380marianno, z cala przyjemoscia

Wszystkie trzy masy znadziesz tutaj - masy do piernika staropolskiego

Dziękuję bardzo.

 

[polonistka]

Dzięki za rady. W takim razie zrobię w najbliższym tygodniu, później będę miała mniej czasu.

Mniam...

 

[Joanna]

Mariaanno, właśnie wstawiłam do piekarnika ciasto zarobione rok temu. Mam nadzieję, że wyjedzie tak smakowite, jak poprzednio.

 

[polonistka]

Ja jak zwykle zrobiłam sporo wcześniej, bo mam gości przedwigilijnych. Upieczony 5 dni temu, przełożony, a dziś - polany czekoladą. Na sobotę będzie ideaaaalny
Musiałam chłopa odganiać, coby nie zjadł od razu

 

[mariaanna]

index.php?act=findpost&pid=918611Mariaanno, właśnie wstawiłam do piekarnika ciasto zarobione rok temu. Mam nadzieję, że wyjedzie tak smakowite, jak poprzednio.

Joanno-nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

index.php?act=findpost&pid=922484Ja jak zwykle zrobiłam sporo wcześniej, bo mam gości przedwigilijnych. Upieczony 5 dni temu, przełożony, a dziś - polany czekoladą. Na sobotę będzie ideaaaalny
Musiałam chłopa odganiać, coby nie zjadł od razu

U mnie będzie pieczony jutro i do świąt akurat zwilgotnieje. Polonistko- wcale się nie dziwię bo moje chłopy też go bardzo lubią.

 

[tatter]

Z czesci ciasta, zrobilam w tym roku piernikowe ciasteczka:

 

[mariaanna]

Tatter- twoje choinki i zdjęcia są przecudnej urody.

 

[Margot]

index.php?act=findpost&pid=926451Tatter- twoje choinki i zdjęcia są przecudnej urody.

zgadzam się w 200%

 

[tatter]

QUOTE (Margot @ 30 Dec 2009, 14:47 ) index.php?act=findpost&pid=926459zgadzam się w 200%

Mariaanno, Margot, dziekuje

W dodatku bardzo smaczne te choinki BYLY!

 

[Maraa]

Tatter, piękne zdjęcia i bardzo apetyczne pierniki!

U mnie jedna porcja tego ciasta leżakuje jeszcze w lodówce, pieczenie zaplanowałam dopiero w następnym roku. Z drugiej porcji upiekłam na święta, przełożyłam powidłami śliwkowymi i oblałam czekoladą, też BYŁ pyszny!