Świąteczne ciasto z żurawiną

[Mała_Mi]

Pyszne nie tylko od święta.



1 szklanka* mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki cukru
5 jajek ( wielkość M)
125 g masła (2/3 kostki)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 cytryna
3 krople aromatu waniliowego

ok. 100 g suszonej żurawiny
2 łyżki mąki ziemniaczanej

cukier puder do posypania

1. Żurawinę przelać na sicie wrzątkiem, odstawić, by odciekła.

Jajka zmiksować dokładnie z cukrem. Z cytryny otrzeć skórkę a następnie wycisnąć sok. Dodać do jajek, wymieszać. Dodać obie mąki, aromat i proszek do pieczenia, zmiksować. Na końcu dodać ciepłe rozpuszczone masło. Ponownie całość dokładnie zmiksować.
Żurawinę na sicie wymieszać z mąką ziemniaczaną, tak, by żurawina była obtoczoną mąką (dzięki temu żurawina nie opadnie na spód ciasta). Dodać co ciasta i delikatnie wymieszać.

2. Ciasto przelać do formy. Jeśli nie mamy formy z powłoką teflonową, zapewniającą nieprzywieranie ciasta, formę należy posmarować masłem i obsypać bułka tartą.
Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. Po 10 minutach pieczenia zmniejszyć temperaturę do 180 st. i piec ciasto jeszcze ok. 40 min., do suchego patyczka.

Gotowe ciasto posypać cukrem pudrem.

Piekłam w formie 10 x 26 cm.

* szklanka o pojemności 250 ml.

 

[BeataSz]

pięknie wygląda! aż mi ślinka leci

wyobrażam sobie, że jest lekko cytrynowe w smaku, a takie lubię

 

[Mała_Mi]

Tak, jest lekko cytrynowe, dzięki skórce.

Dziękuję!

 

[joannas]

Upiekę w weekend, bo kusi mnie od dawna

 

[adriana]

Ja robilam na swieta z zurawina i orzechami makademia. Opruszylam cukrem pudrem. Proste smaczne i atrakcyjne. Bardzo polecam i dziekuje za przepis.

 

[joannas]

Wyszedł mi gigantyczny zakalec

Jaka powinna być konsystencja ciasta? Myślę, że miałam za duże jajka

 

[Aniutka]

Mam glupie pytanie: po co przelewa sie zurawine wrzatkiem? Mam ochote na to ciacho.

 

[neteczka]

index.php?act=findpost&pid=13801581. Żurawinę przelać na sicie wrzątkiem, odstawić, by odciekła.
Żurawinę na sicie wymieszać z mąką ziemniaczaną, tak, by żurawina była obtoczoną mąką (dzięki temu żurawina nie opadnie na spód ciasta).

index.php?act=findpost&pid=1391971Mam glupie pytanie: po co przelewa sie zurawine wrzatkiem? Mam ochote na to ciacho.

Powyżej Mała_Mi wszystko wyjaśniła.
Choć czasami zdarza się,że bakalie lub owoce są wredne i mimo wszystko opadną na dół

 

[joannas]

A ja się nie poddałam i dzisiaj rano zrobiłam drugie podejście, tym razem uwieńczone sukcesem

Wybrałam nieco mniejsze jajka z tych co mialam, dałam 1/3 szklanki mąki więcej i dodatkowo 1/2 łyzeczki proszku.
I wyszło bardzo smaczne.

 

[Aniutka]

index.php?act=findpost&pid=1392028Powyżej Mała_Mi wszystko wyjaśniła.
Choć czasami zdarza się,że bakalie lub owoce są wredne i mimo wszystko opadną na dół

Czyli przelewa sie wrzatkiem zeby sie maka lepiej przylepila? Bo idee posypywania maka bakalii zeby nie opadly znam, ale nie wiedzialam, ze najpierw trzeba je przelac wrzatkiem.

 

[Margot]

Ja przelewam , ba nawet namaczam chwile bakalie we wrzątku coby je dokładnie umyć(pestycydy , środki konserwujące -ciut chyba odlepią się od tych bakalii) , potem bardzo dokładnie odsączam i dopiero posypuje mąką , odsiewając resztkę mąki sitkiem

 

[Buka]

Przelewam wrzątkiem prawie wszystkie suszone owoce przed użyciem. Niektóre, jak np. zurawina, śliwki, rodzynki sa dodatkowo konserwowane jakimś olejem. Choć wiele przepisów zaleca przesypywanie owoców mąką jakoś nigdy tego nie robię i zupełnie to nie wpływa na ich rozmieszczenie w cieście. O tym, czy opadną, decyduje gęstość ciasta.

 

[Margot]

a no te oleje mię najbardziej irytują i dlatego wrzątek ,a nie tylko ciepła woda ,a make raz sypię raz nie , chyba to zależy jaki przepis robię i co autor poleca

 

[Aniutka]

Dziekuje za wyjasnienia

Tutejsze zurawiny (przynajmniej te, ktore kupuje) maja taka jakby slodka otoczke - nie wiem, moze sa jakos "cukrzone" po suszeniu (albo w trakcie) i jakos nigdy mi nie przyszlo do glowy zeby je przelac wrzatkiem.

 

[Buka]

Aniq, u nas też czasem takie widuję, bez połysku i właśnie jakby scukrzone, ale nie kupowałam takich. Może ich nie trzeba myć?

Większość jednak to mocno czerwone, lśniące i lekko tłuste, zupełnie sie nie sklejają.

 

[Mała_Mi]

Dopiero teraz zobaczyłam Wasze wpisy.

index.php?act=findpost&pid=1392028Powyżej Mała_Mi wszystko wyjaśniła.
Choć czasami zdarza się,że bakalie lub owoce są wredne i mimo wszystko opadną na dół

Tak, mąka, by powstrzymać je od opadania.

index.php?act=findpost&pid=1392185A ja się nie poddałam i dzisiaj rano zrobiłam drugie podejście, tym razem uwieńczone sukcesem

Wybrałam nieco mniejsze jajka z tych co mialam, dałam 1/3 szklanki mąki więcej i dodatkowo 1/2 łyzeczki proszku.
I wyszło bardzo smaczne.

O, Joannas, bardzo się cieszę, że teraz wyszło

index.php?act=findpost&pid=1392208Ja przelewam , ba nawet namaczam chwile bakalie we wrzątku coby je dokładnie umyć(pestycydy , środki konserwujące -ciut chyba odlepią się od tych bakalii) , potem bardzo dokładnie odsączam i dopiero posypuje mąką , odsiewając resztkę mąki sitkiem

Tak, to jest właśnie drugi z powodów przelewania wrzątkiem, ważny dla mnie. A ten pierwszy to lepsza przyczepność mąki.

Te, które ja biorę są zawsze takie jak to określiła Buka, oleiste. Wygląda, jak by je czymś zabezpieczano przed sklejaniem się

Kiedyś widziałam w sklepie takie scukrzone, ale nie wzięłam, bo wyglądały na bardzo wiekowe. Z dwojga, wolę już sparzyć, smaku to im z pewnością nie odbiera. Z innymi owocami suszonymi też tak robię.