Tandoori Chicken, Indyjski kurczak Tandoori*

[Mała_Mi]

Kurczak Tandoori to popularne danie kuchni indyjskiej.Jest to pieczony kurczak, marynowany w jogurcie i przyprawach. Nazwa wywodzi się od słowa "tandoor", oznaczającego gliniany cylindryczny piec, w którym tradycyjnie pieczono mięso. Zazwyczaj nadaje mu się intensywnie czerwoną barwę, lecz oczywiście nie jest to konieczne: i bez tego będzie pyszny. Przepis na podstawie ReadySteadyEat.

Do nadania koloru można użyć czerwonego barwnika spożywczego. Można również uzyskać (co prawda trochę mniej intensywną) czerwona barwę za pomocą naturalnych przypraw (i ja wolę tę wersję), jak na przykład czerwonego kaszmirskiego chili, które jest mniej pikantne od zwykłego chili, za to charakteryzuje się intensywniejszym kolorem. Jeśli nie macie kaszmirskiego chili, można zrobić jego "zamiennik", mieszając 2 części słodkiej węgierskiej papryki z jedna częścią chili.


Tandoori Chicken z użyciem czerwonego barwnika

4 ćwiartki kurczaka

marynata:
4 łyżki gęstego jogurtu naturalnego, najlepiej typu greckiego lub bałkańskiego
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki chili (do smaku)
1/2 łyżeczki czarnego świeżo mielonego pieprzu
1/2 łyżeczki mielonej kolendry
1 łyżeczka przyprawy garam masala
1 łyżeczka mielonego kuminu (kmin rzymski, nie kminek)
ew. czerwony barwnik lub czerwona węgierska papryka
1 łyżka soku z cytryny
kawałek imbiru wielkości wiśni,obrany, drobno posiekany
2 ząbki czosnku,obrane, drobno posiekane

Z kurczaka zdjąć skórę. Z górnej strony mięsa zrobić po 2-3 nacięcia aż do kości, by przyprawy lepiej wnikały. Kurczaka natrzeć słodką papryką i sokiem z cytryny.

Z jogurtu i podanych przypraw przygotować marynatę.
Kurczaka natrzeć marynatą (także w nacięciach) i marynować w lodówce, pod przykryciem przez 6-12 godzin.

Mięso piec pod przykryciem w piekarniku nagrzanym do temp. 200 st. C aż będzie miękkie (ok. 1 godz.), następnie odkryć mięso i zrumienić (aby wyglądało jak pieczone w piecu - używam do tego górnej grzałki grilla w kuchence).


Tandoori Chicken bez barwnika

 

[AnkaP]

Zapisuje do wypróbowania, bo robiłam kiedyś kurczaka Tandoori z innego przepisu i dobre było bardzo. Tylko z czerwonym barwnikiem trzeba uważać, żeby go za dużo nie dodać, bo mi się kiedyś chlupnęło za dużo i potem musiałam syna ostrzegać, żeby się nie wystraszył - to nie krew w moczu tylko barwnik

W ogóle to Twoje przepisy jakoś mi w smak trafiają, bo właśnie weszłam tu szukać wołowiny z brokułami po chińsku z Twojego przepisu

 

[Mała_Mi]

Anka, jest mi ogromnie miło

 

[seniorka]

Przyciągnęły mnie ćwiartki kurczaka, a nie filety z piersi. Wszystkie przyprawy, oprócz jogurtu miałam w domu. Jogurt dokupiłam dzisiaj w tę straszna pogodę. Jutro u mnie premiera indyjskiego kurczaka. Zdam sprawozdanie.
Nie miałam czerwonego barwnika, więc wezmę oryginalną węgierską paprykę, bo sklep węgierski mam zaledwie kilkadziesiąt metrów od domu.

 

[Mała_Mi]

Seniorko, zastygam w pełnym niepokoju oczekiwaniu. Mam nadzieję, że Ci zasmakuje.
(ja osobiście wolę wersję bez barwnika)

 

[seniorka]

Jak pisałam, tak zrobiłam z 4 udek kurczaka. Najbardziej żal mi było zdejmować skórkę, którą bardzo lubię. Marynata była bez barwnika, za to z oryginalną węgierską papryką. W marynacie kurak siedział nieco ponad 12 godzin, co wcale mu nie zaszkodziło. Piekłam pod przykryciem nieco ponad godzinę w 200 st., bo mój piekarnik jest z lekka zwariowany. Póżniej rumieniłam pod grillem, tak jak w przepisie. Otrzymałam aromatyczne, miękkie mięso, doskonałe w smaku i wyglądzie.
Nie wiedziałam z czym go podać, w końcu zdecydowałam się na tresowane (wykrawane łyżeczką) kartofelki i cieniutko poszatkowany w plasterki ogórek wąż z koperkiem i sosem winegret.
Na obiad przyjechał mój przeziębiony syn (na szczęście samochodem), zjadł, pochwalił i zabrał resztę do siebie, żeby nie chorować na głodniaka.
Przepis polecam z całym przekonaniem. Dziękuję Mała_Mi

 

[Mała_Mi]

Seniorko, ogromnie się cieszę!
Co do dodatków, ja bardzo lubię z ryżem curry https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=38169 , tak jest nawet podany na jednym ze zdjęć. Na drugim jest z ryżem pomidorowym, o ile dobrze pamiętam. Pasuje do niego także kuskus. Myślę, że dobrze by się także tabbouleh sprawdziła.
Jestem pewna, że z ziemniaczkami też było smacznie.

Wiem, że lubisz udka. Obiecuję w najbliższym czasie wstawić przepis na udka curry

Pozdrawiam ciepło

 

[seniorka]

Ryżu ostatnio coś nie widzę. Moje oczy nawet nie zatrzymują się na nim. Mam nadzieję, że to tylko przejściowa historia. Dlatego te zmiany w dodatkach, które wcale nie ujęły smaku potrawie, a mnie i dziecku (staremu koniowi) dostarczyły dodatkowych miłych wrażeń smakowych. W każdym razie danie było na tyle doskonałe, że zostałam na jutro bez obiadu - ale coś już tam rozmrażam, więc z głodu nie zginę. Za przepis jeszcze raz

dziękuję i polecam wszystkim do wypróbowania

 

[AnkaP]

W końcu wypróbowałam ten przepis i nie żałuję. Wyszło pyszne, aromatyczne mięso, dobre też było następnego dnia na zimno jako lunch w pracy.
Marynowałam mięso dłużej niż w przepisie, barwnika nie dodawałam. Podałam z bakłażanem na ostro i ryżem.
Dziękuję bardzo za przepis