Tort Esterhazy

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
Ciekawe, czy Kasia uratowała masę. Można troche pogrzać, np. suszarką do włosów i ubijać dalej. Ja dodałam pół paczki masła, pomogło na chwile i znowu sie zwarzyła.



Moje blaty były dość grube, bo kółka narysowałam małe.
icon_mrgreen.gif






 

kasiak73

Member
Lut 15, 2005
2,590
0
0
Maryno uratowałam podgrzewałam na parze miksując masa uratowana
icon_smile.gif

Cały czas miałam przygody z tortem mam nadzieje że bedzie wszystkim smakował.
Wyczytałam w necie ze masa mozna uratowac podgrzewając na parze i mam super mase a juz byłam przerażona.
 

JotHa

Member
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Maraa @ 10 Apr 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=844706Mnie wychodzą cieniutkie, koła odrysowuję od tortownicy śr. 24 cm, piekę bez termoobiegu. Jaxja, jeżeli Ty pieczesz z termoobiegiem to 30 min. wystarczy.
Dokladnie tak, po 30 minutch w termoobiegu. Temp nieco obnizylam nawet, bo za szybko sie kolorystycznie zmienialy, co mnie przerazilo, a dopiero pozniej doczytalam, ze tak ma byc.
icon_biggrin.gif

Mam 6 blatow, jednak mniejszych - sr 20 cm,i na oko wydaja sie cienkie. Mozliwe, ze mozna jeszcze bardziej rozsmarowac bialko, wczoraj bylo to dla mnie nei do wykonania.
Krem zrobiony, siedzi w lodowce.
mam opor przed polewa z czekolady, bo zawsze mi cos sie za bardzo rozlewa.
Maraa, jak Ty radzisz sobie z bokami torcikow ? Polewa splywa sama ? Czy jakos pedzlem sobie pomagasz ?
 

Maraa

Well-known member
Mar 26, 2008
2,306
383
83
JotHa, ja też nie lubię smarować boków polewą,
icon_mrgreen.gif
a radzę sobie z nią tak: letnią czekoladę wylewam na wierzch, wyrównuję dużym nożem i część tej czekolady spływa. Jak góra już ładnie wygląda to biorę się za boki. Polewa, która została w rondelku jest już chłodna i lekko gęstawa więc nabieram ją na nóż ( taki zwykły stołowy, z półokrągłym zakończeniem) i smaruję nim boki, nic już wtedy się nie leje i dosyć sprawnie to idzie. Wszystkie niedoskonałości zakrywam płatkami migdałowymi.
icon_wink.gif
Najważniejsze to nie wylewać gorącej polewy na tort.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

JotHa

Member
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Probowalam.
icon_mrgreen.gif

Ale to, co sie z polewa robilo, to byla rzez niewiniatek na tym torcie. Pierwsza nie chciala w ogole sie zsuwac - gotowiec Schwartau. Poszla na nia juz gorzka czekolada z kremowka. To neico lepiej, ale zaden moj blat nie byl idaalnie plaski, stad gora torciku tez taka nie jest. Chyba, ze powinnam polewa lac warstwami i w koncu za ktoryms razem uzyskac w miare przyzwoita powierzchnie.
Poza tym, mam wrazenie, ze blaty sa juz miekkie. Jakiej grubosci robicie blaty, ile dajecie kremu ? To tak na ewentualna przyszlosc. Blaty mialam cieniutkie, dwa sie zlamaly.
Moim bledem napewno bylo wykonywanie torciku poza docelowym talerzem. Podczas przenoszenia omal sie wszystko nie rozciapcialo. Teraz jedyna jego szansa jest lodowka.
zahnlos.gif
 

jaxja

Moderator
Maj 26, 2006
3,521
0
0
Tort gotowy czeka w lodówce na jutrzejszą imprezę
icon_smile.gif
.
Krem jest nieziemsko pyszny, a jak smakuje całość opowiem po spróbowaniu. I fotkę tez wstawię. Cieszę się, że na jutro mam coś, czym zaskoczę gości
icon_smile.gif
. Dziekuję za bardzo interesujący przepis.
Muszę jednak przyznać, że zestresowałam się okropnie wkręcając do masła masę żółtkową - okropnie się bałam, że może się zwarzyć. Ale na szczęście poszło ok.
 

Maraa

Well-known member
Mar 26, 2008
2,306
383
83
Ja zawsze polewam dobrze schłodzony tort (po 3-4 godzinach chłodzenia) jest wtedy stabilny i zimny, ładnie się wtedy na nim polewa rozprowadza, nic się nie ciapie. Dżem morelowy przecieram przez sito i chwilę gotuję, po wylaniu na ciasto tworzy równiutką powierzchnię i czekolada ma wtedy dobry, gładki grunt.
icon_wink.gif


Jaxja, czekam na zdjęcia!
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Wrz 3, 2008
1,371
0
0
moj tort tez siedzi w lodowce, ale cos mi sie wydaje ze bedzie za slodko, chyba ze orzechowa beza troche przelamie slodycz kremu (a propos kremu, tam sie faktycznie pianka robi, nie wierzylam
icon_mrgreen.gif
)

czy te bezy po posmarowaniu kremem powinny byc pozniej nadal chrupiace? bo moje to chrupkosc juz stracily, i chyba wiem co JotHa przezywala przy polewie
zahnlos.gif
 

jaxja

Moderator
Maj 26, 2006
3,521
0
0
Podczas podgrzewania masa żółtkowa się bardzo spieniła, zrobiło sie jej mnóstwo. ale po zestawieniu z ognia jej objętośc mocno się zmniejszyła. W trakcie studzenia cały czas ją ubijałam, ale już nie wóciła do poprzedniej objętości i była raczej płynna. I taką dodawałam do masła. Czy tak własnie powinno być?
 

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
Moja sie nie zmniejszyła. Myślę, że za wczesnie zdjęłaś z ognia. Ja szczęśliwie uchwyciłam ten moment, kiedy na dnie gara masa zaczęła sie zestalać (jajecznica zaczęła sie robić) ale do przypalenia nie doszło 
icon_mrgreen.gif
Więcej szczęścia miałam, bo przecież nie umiejętności.
 

JotHa

Member
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Jest jak przypuszczalam. Wszystko sie rozpuscilo. Przy tak scienkiej warstwie bezy nie ma szansy, aby nie przeszla wilgocia. Delikatnie widac warstwy, ale trzeba w masie wiedziec czego sie szuka. Co zrobilam nie tak, badz, co Wy robicie, ze blaty bezowe sa dalej chrupkie, czy chociaz w ogole istnieja i sa wyczuwalne podczas jedzenia ? Moze za duzo kremu ? Moja mama, bezozerca w ogole tam bezy nie wyczula. Obstawiala na jakas mase smietanowo-twarogowa. Tak to u mnie wyglada.
icon_smile.gif

Ogolnie fajny torcik. Ale bardzo, bardzo slodki - to uwaga dla tych, co wola nieslodkie. W sumie lubie slodkie, bo slodycz ma byc slodka, ale kurcze, ten jest naprawde slodki. Gdyby nie drobina alkoholu, to bylby chyba zwyczajnie mdly. Ale w koncu mozna zjesc kawalek do kawy, a nie pol formy na raz, prawda ?
icon_wink.gif


Podobnie, jak wy zastanawialam sie, kiedy zauwaze przegotowywanie sie masy. Ale jak juz podniosla sie ponad dwukrotnie i zaczela gestniej i robic 'puf, puf', to zalozylam, ze juz czas. Wyszla chyba wzorcowo, chociaz przyznam, ze jak laczylam z maslem, to mialam wrazenie, ze sie zwarzy. Jednak dalej byla puszysta.

Pewnie powtorze, chociazby po to, aby sprobowac z grubsza beza
icon_wink.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

jaxja

Moderator
Maj 26, 2006
3,521
0
0
Moje blaty bezowe są widoczne wyraźnie, ale nie są już chrupkie. Tort jest pyszny, ale bardzo słodki.
Powtórzę go, by zrobic krem jak należy. Z Waszych opisów wynika, że faktycznie za wczesnie zdjęłam go z ognia - od razu, gdy zaczął się gotować. Masa przez to nie zgęstniała. Aż dziwne, że taka płynna podczas łączenia z masłem nie zwarzyła się. Ale i tak krem jest pyszny - taki delikatny i aksamitny.
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
A Maraa pisała gdzieś tu, że beza zostaje chrupka po złożeniu? IMO to niemożliwe, to ma byc własnie takie cienkie i nie chrupiące. U mnie tort w przekroju wyglądał jak na zdjęciu Maryy, tyle że masy było ciut więcej pomiędzy blatami, czyli wyraźnie było widac warstwy. Masa dała mi popalić, warzyła się okropnie, zaczęło się na samym końcy dodawania masy jajecznej. Musiałam więc wszystko z powrotem podgrzać i znów ubic studząc, na szczęście pomogło. Potem zwarzyła mi się polewa
icon_rolleyes.gif
Podejrzewam, że mam jakis trefny syrop kukurydziany, bo kajmak z jego dodatkiem również mi się zwarzył. Polewę robiłam z gorzkiej czekolady (biała czekolada smakowo mi tu zupełnie nie pasowała) i niestety ponieważ nie miałam już ani czekolady, ani śmietany, musiałam wylać taką niejednorodną, wszystko zasypałam migdałami w płatkach, więc bardzo w oczy się nie rzucało
icon_wink.gif
Tort zrobił wrażenie, szczególnie te cieniutkie warstwy i piankowa masa, choć M próbował sobie żartować, że piękna stefanka mi wyszła
icon_lol.gif
W smaku tort był ok, ale czegoś mu brakowało, jakiegoś wyraźniejszego akcentu, słodko-mdławy po prostu był. Następnym razem zrobię chyba wersję kawową i dam więcej alkoholu do masy. Ale bardzo podobała mi się jego konsystencja, wygląda na taki tortowo ciężki i treściwy, a jest cały piankowy.
Ogólnie stwierdzono, że byłby przebojem i rewelacją przyjęcia, o ile byłby jedynym ciastem
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

jaxja

Moderator
Maj 26, 2006
3,521
0
0
Ja też nie oczekiwałam chrupkiej bezy, jest na tyle cienka, że musi przejść wilgocią kremu.
Ponieważ bałam się zwarzenia kremu, masę jajeczną zaczełam mieszać z masłem, gdy obydwa te składniki miały tę sama temperaturę (zmierzyłam). Nic się nie warzyło - albo mi się udało, albo jest to dobry sposób.
 

JotHa

Member
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Juz wiem chyba wszystko. Szukajac odpowiedzi, gdzie przeczytalam o tej chrupkawej bezie przeczytalam dokladnie caly watek i tu jest odpowiedz na nurtujace mnie pytanie, jak mozna z taka malej ilosci bialek miec 6 blatow bezowych i to wiekszej srednicy niz moje.
Fakt, ze w opisie jest mowa o podzieleniu na dwie porcje, ale jakos nie dalo mi to do myslenia, ze proporcje skladnikow sa na 1/3 tortu, a masa na calosc. Trudno.


Maraa @ 10 Mar 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=833444Vidar, wszystko się zgadza. Podane składniki są na 2 blaty, do upieczenia 6 będziemy potrzebowali 9 białek. Składniki na krem podane są na cały tort.
A tu info juz drugie potwierdzajace kruchosc blatow. Co w przypadku wiekszej liczby bialek jest dla mnie naturalne.
icon_wink.gif

Joanna @ 22 Mar 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=837846Dla mnie to wspaniała wiadomość, że blaty zostają kruche i chrupiące! Miękkie bezy to dla mnie porażka!
Już się nie mogę doczekać okazji, by go zrobić.
mniam.gif

A ilość cukru można przecież dostosować do upodobań i nie sypać go tyle, ile jest w przepisie.
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
jaxja @ 13 Apr 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=845303Ja też nie oczekiwałam chrupkiej bezy, jest na tyle cienka, że musi przejść wilgocią kremu.
Ponieważ bałam się zwarzenia kremu, masę jajeczną zaczełam mieszać z masłem, gdy obydwa te składniki miały tę sama temperaturę (zmierzyłam). Nic się nie warzyło - albo mi się udało, albo jest to dobry sposób.
Jaxja, też miałam tę samą temperaturę jajek i masła, to przecież podstawowa zasada przy robieniu tego typu kremów, ale nic to nie dało. IMO albo jajek jest ciut za dużo albo masła za mało, skoro warzy się pod sam koniec dodawania masy jajecznej.

JotHa @ 13 Apr 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=845338Juz wiem chyba wszystko. Szukajac odpowiedzi, gdzie przeczytalam o tej chrupkawej bezie przeczytalam dokladnie caly watek i tu jest odpowiedz na nurtujace mnie pytanie, jak mozna z taka malej ilosci bialek miec 6 blatow bezowych i to wiekszej srednicy niz moje.
Fakt, ze w opisie jest mowa o podzieleniu na dwie porcje, ale jakos nie dalo mi to do myslenia, ze proporcje skladnikow sa na 1/3 tortu, a masa na calosc. Trudno.
Tak, IMO powinno być jasno od razu napisane, że trzeba 9 białek na ten tort. Składniki powinny byc podane wszystkie, a nie ich część.
A moje blaty miały średnicę 26 cm, wysokie były na ok. 4 mm.
 

JotHa

Member
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Dziuniu, mozesz sobie wyobrazic, jakie byly moje ?
icon_wink.gif
3 bialka i 6 blatow o ok 20 cm srednicy. Grubosc zbiezna z oplatkiem.
Mysle, ze trzeba poprawic ilosci skladnikow, bo nie kazdy czyta iles stron wywodow zanim zabierze sie na wykonanie.
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy