- Lis 28, 2005
- 33,924
- 6,343
- 113
Tort makowy z musem jogurtowo – czekoladowym
Ciasto:
4 jajka
szczypta soli
4 łyżki wody
120 g cukru (dałam 100 g)
130 g mąki
30 g kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 opakowanie masy makowej ( u mnie 850 g)
Mus:
150 g białej czekolady ( w tym 30 g do dekoracji)
6 płatków żelatyny (dałam 12 g, można dać trochę więcej, nawet w lecie 20 g)
2 jajka
2 łyżki cukru
500 g jogurtu (u mnie grecki)
400 ml śmietany kremówki
Poncz:
250 ml mocnej kawy
50 ml Amaretto
Dekoracja:
2 łyżki kakao, wiórki i zwijki z białej i ciemnej czekolady, owoce miechunki jadalnej
Wykonanie:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Jaja ubić z 4 łyżkami wody, solą i cukrem na puszystą masę. Dodać mąkę, kakao i proszek do pieczenia, wymieszać. Dodać masę makową, ponownie wymieszać.
Przełożyć ciasto do tortownicy o średnicy 26 cm* i piec 25 – 30 minut.
Obierakiem do warzyw odkroić z białej czekolady 30 g wiórków, odłożyć.
Pozostałą czekoladę stopić.
Namoczyć żelatynę.
Utrzeć na puch jaja z cukrem.** Wymieszać z roztopioną czekoladą, a potem z jogurtem.
Rozpuścić żelatynę i dodać do masy***. Uzyskany mus chłodzić przez 15 – 20- minut.
Ubić śmietanę, dodać do musu.
Ciasto przekroić na dwie części. Wymieszać kawę z Amaretto.
Jedną część ciasta umieścić w tortownicy, nasączyć ponczem.
Wyłożyć połowę musu, przykryć drugim plackiem, nasączyć ponczem.
Wyłożyć resztę musu, wygładzić.
Wstawić do lodówki na 2 godziny.
Zdjąć obręcz tortownicy.
Posypać kakao, ozdobić wiórkami z czekolady i owocami miechunki.
Przepis pochodzi z jakiejś gazetki kulinarnej sprzed lat. Znalazłam go w szpargałach przyjaciółki.
Moje uwagi:
Ciasto piekłam dłużej, jakieś 40 - 45 minut. Miałam w domu tylko 20 g kakao, więc dodałam trochę drobno utartej gorzkiej czekolady.
Po przekrojeniu okazało się dość wilgotne, więc go tylko lekko skropiłam ponczem.
Do musu dałam nieco mniej kremówki ( 375g), około 120 - 130 g białej czekolady (rozpuszczonej na parze) i 12 g żelatyny rozpuszczonej w niewielkiej ilości wrzątku. Ponieważ wydawał mi się mdły, doprawiłam go niewielką ilością soku z pomarańczy i łyżeczką ekstraktu waniliowego.
Dekorowałam drobno startą gorzką czekoladą i zwijkami z białej i ciemnej czekolady.
Torcik jest pyszny - wilgotne, aromatyczne ciasto i delikatny, puszysty, mało słodki mus tworzą bardzo przyjemne połączenie.
Wygląda podobnie jak na tym zdjęciu (pomijając oprószanie kakao i owoce miechunki):
http://www.kulina.ru/articles/rec/blyuda_i...ypechki/doc_21/
* Za drugim razem ciasto piekłam w dwóch tortownicach a' 22 cm. Polecam tę opcję.
* * ja ubijałam na parze
*** ostatnio namoczoną i rozpuszczoną na parze żelatynę dodaję do ubitych jajek wymieszanych z czekoladą
Ciasto:
4 jajka
szczypta soli
4 łyżki wody
120 g cukru (dałam 100 g)
130 g mąki
30 g kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 opakowanie masy makowej ( u mnie 850 g)
Mus:
150 g białej czekolady ( w tym 30 g do dekoracji)
6 płatków żelatyny (dałam 12 g, można dać trochę więcej, nawet w lecie 20 g)
2 jajka
2 łyżki cukru
500 g jogurtu (u mnie grecki)
400 ml śmietany kremówki
Poncz:
250 ml mocnej kawy
50 ml Amaretto
Dekoracja:
2 łyżki kakao, wiórki i zwijki z białej i ciemnej czekolady, owoce miechunki jadalnej
Wykonanie:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Jaja ubić z 4 łyżkami wody, solą i cukrem na puszystą masę. Dodać mąkę, kakao i proszek do pieczenia, wymieszać. Dodać masę makową, ponownie wymieszać.
Przełożyć ciasto do tortownicy o średnicy 26 cm* i piec 25 – 30 minut.
Obierakiem do warzyw odkroić z białej czekolady 30 g wiórków, odłożyć.
Pozostałą czekoladę stopić.
Namoczyć żelatynę.
Utrzeć na puch jaja z cukrem.** Wymieszać z roztopioną czekoladą, a potem z jogurtem.
Rozpuścić żelatynę i dodać do masy***. Uzyskany mus chłodzić przez 15 – 20- minut.
Ubić śmietanę, dodać do musu.
Ciasto przekroić na dwie części. Wymieszać kawę z Amaretto.
Jedną część ciasta umieścić w tortownicy, nasączyć ponczem.
Wyłożyć połowę musu, przykryć drugim plackiem, nasączyć ponczem.
Wyłożyć resztę musu, wygładzić.
Wstawić do lodówki na 2 godziny.
Zdjąć obręcz tortownicy.
Posypać kakao, ozdobić wiórkami z czekolady i owocami miechunki.
Przepis pochodzi z jakiejś gazetki kulinarnej sprzed lat. Znalazłam go w szpargałach przyjaciółki.
Moje uwagi:
Ciasto piekłam dłużej, jakieś 40 - 45 minut. Miałam w domu tylko 20 g kakao, więc dodałam trochę drobno utartej gorzkiej czekolady.
Po przekrojeniu okazało się dość wilgotne, więc go tylko lekko skropiłam ponczem.
Do musu dałam nieco mniej kremówki ( 375g), około 120 - 130 g białej czekolady (rozpuszczonej na parze) i 12 g żelatyny rozpuszczonej w niewielkiej ilości wrzątku. Ponieważ wydawał mi się mdły, doprawiłam go niewielką ilością soku z pomarańczy i łyżeczką ekstraktu waniliowego.
Dekorowałam drobno startą gorzką czekoladą i zwijkami z białej i ciemnej czekolady.
Torcik jest pyszny - wilgotne, aromatyczne ciasto i delikatny, puszysty, mało słodki mus tworzą bardzo przyjemne połączenie.
Wygląda podobnie jak na tym zdjęciu (pomijając oprószanie kakao i owoce miechunki):
http://www.kulina.ru/articles/rec/blyuda_i...ypechki/doc_21/
* Za drugim razem ciasto piekłam w dwóch tortownicach a' 22 cm. Polecam tę opcję.
* * ja ubijałam na parze
*** ostatnio namoczoną i rozpuszczoną na parze żelatynę dodaję do ubitych jajek wymieszanych z czekoladą
Ostatnią edycję dokonał moderator: