Tulski piernik

[mirabbelka]

Zrobiłam go w formie krajanki jak u Bajaderki, bo z masą marcepanową i powidłami.
Polukrowałam i zapuszkowałam, a teraz podjadam odkrojone boki .

 

[Joanna]

Wyciągam, bo będę piec na słodki prezent w podobnej wersji jak poprzednio, z nadzieniem z konfitur figowych z orzechami włoskimi.

 

[Buka]

Jak długo ta krajanka może być przechowywana (jeśli nie będę do niej zaglądać )?

 

[Joanna]

Nie mam pojęcia, piekłam ten piernik zawsze na bieżące spożycie, ale myślę, że miesiąc powinien wytrzymać.

 

[Joanna]

Wyciągam, bo będę piec na słodki prezent w podobnej wersji jak poprzednio, z nadzieniem z konfitur figowych z orzechami włoskimi.

Siedzi w piecu w podobnej wersji*, tylko konfitury posypałam dodatkowo posiekanymi orzechami.

* mąka orkiszowa z żytnią, pół szklanki cukru, trzy łyżki miodu fasolowego, masło z plastrem smalcu
EDIT:
Lukier z nalewką z derenia:

 

[hazo]

Mam pytanie: czy trzeba łączyć blaty jeśli się piecze w dopasowanej wielkością foremce?

 

[Joanna]

Ja nie łączyłam.

 

[Joanna]

Dziś eksperymentalnie upiekłam to ciasto w trzech foremkach i mam trzy pierniki. Jestem zadowolona z rezultatu, obleję je jeszcze czekoladą i pójdą na prezenty mikołajkowe. Przekładałam powidłami śliwkowymi wymieszanymi z orzechami włoskimi i domową kandyzowaną skórką pomarańczową.

EDIT:

 

[Buka]

Upiekłam wczoraj, twardawy był, ale ukrojony do porannej kawy już zmiękł, czyli idzie ku dobremu. Polukrowałam lukrem na rumie.

 

[Joanna]

Jak twardawy, to znaczy, że ciut za długo go piekłaś. Pod lukrem powinien ładnie zmięknąć. Zauważyłam też, że służy mu leżakowanie - im jest starszy, tym lepszy. W tym roku chcę kilka upiec na początku grudnia z myślą o świętach.

 

[Buka]

Nie uwierzyłam w ten czas pieczenia i dodałam mu aż 10 minut. Fajne ciasto, ładnie się wyrównało i nie widać, że wierzch z dwóch kawałków.