Dziś trafiłam na ten przepis, który już od roku siedzi w mojej kolejce do wypróbowania.. Masa wyszła smaczna (oblizałam łyżkę
wafle się jeszcze dociskają). Dałam mniej cukru i wiśniową galaretkę (o smaku japońskiej wiśni, żeby nie było
), a śmietankę 18%.
Przepis fajny, bo szybki, łatwy i ze składników, które niemal zawsze w domu są.
PS. Zdjęć teraz nie będzie z powodu wolnego netu, jak mnie tpsa podłączy kiedyś w dalekiej przyszłości, to może nadrobię (ale ładniejsze już dziewczyny wkleiły)
Edit: wyszły pyszne, nie za słodkie, ślicznie się je kroiło i dobrze się trzymają, nie rozłażą.. Będę wracać do tego przepisu