Zimowe ciasto

[Maraa]

index.php?act=findpost&pid=772254O matko, już są i u mnie jaja. Całe 2, przepis poprawiłam. "Ktoś" mi musiał je zeżreć

. Gdyby nie Olcieek i Maraa, to sama nie zauważyła bym swojego błędu. Dzięki dziewczyny

Krystyno, byłam trochę zdziwiona brakiem jajek. Nawet miałam o nie zapytać ale pomyślałam, że pewnie ma być takie bez...

Dobrze, że już się wszystko wyjaśniło.

 

[olcieek]

jednak moja ciekawość się do czegoś przydała

Bardzo chcę zrobić to ciacho !

 

[LeNinka]

O rany, toż to ulubione ciasto mojego męża!

Jest przepyszne!
Jemy je zawsze u teściowej na Boże Narodzenie.
Czemu ja przepisu nie wzięłam od niej? Pewnie nie chciałam konkurować

 

[BeataSz]

index.php?act=findpost&pid=772059To ile tych orzechów mam kupić żeby aż szklanka zmielonego była ?

szklanka mielonych orzechów to tylko 10 dag.

 

[olcieek]

no to się zdziwiłam.
jutro kupuję wszystko.
przynajmniej postaram się kupić.

 

[BeataSz]

ja już mam wszystko przygotowane-orzechy zmielone ( 25 dag

) mak zalany wrzątkiem czekać będzie do jutra, dżem wiśniowy kupiłam ale przydałoby mi się też trochę wiśni, może jutro mrożone kupię.

 

[Maraa]

Beatko, ja zawsze daję wiśnie ze słoika. Specjalnie do tego ciasta robię na zimę wiśnie w syropie.

 

[BeataSz]

Jak bym miała, to bym na pewno dała, ale niestety

 

[BeataSz]

index.php?act=findpost&pid=771717Masa orzechowa:

4 białka,
1 szklanka śmietany
opakowanie cukru waniliowego,
3 łyżki bułki tartej,
szklanka zmielonych orzechów włoskich,
pół szklanki mleka

Mleko zagotować, gorącym zalać orzechy i odstawić do wystygnięcia. Białka z cukrem ubić na sztywną pianę, a następnie dodać wystudzone orzechy i bułkę tartą. Wszystko dokładnie wymieszać.

wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, dopiero przy "robocie". Czy na pewno to ma być śmietana czy może raczej cukier? W opisie przygotowania nie ma nic na temat dodawania śmietany a jest żeby dodać cukier do białek( a może chodzi o ubicie białek z cukrem waniliowym tylko ?

). Znów się może czepiam szczegółów, ale...

 

[olcieek]

pewnie się przezajączkowało, powinien być cukier pewnie bo nie wyobrażam sobie ubicia białek ze śmietaną

 

[BeataSz]

A Ty olcieek jak, pieczesz?
Moje w piecu siedzi.
orzechów dałam 14 kopiastych łyżek, to będzie gdzieś tak 1,5 szklanki, ale jak jeszcze kiedyś będę rozbić pewnie dam więcej ( ta 1 szklanka , to wg. mnie stanowczo za mało), ale zobaczę jakie to będzie po upieczeniu.
Aha, i do ubicia białek dałam 1/2 szklanki cukru (zamiast tej szklanki śmietany

)

 

[olcieek]

No piekę dzisiaj, piekę.
Też dam więcej orzechów, mam już zmieloną i zalaną mlekiem całą paczkę. I do piany na pewno dam cukier, nie śmietanę, no chyba że Mara wcześniej odpowie, że to rzeczywiście ma być śmietana

Pewnie pozmniejszam jak to ja ilośc cukru, bo ja ta niecukrzasta i dla mnie wszystko za słodkie.
Mam zamiar udać się do piwnicy po wiśnie w syropie i mam tylko nadzieję, że jeszcze jakiś słoik tam znajdę

 

[Maraa]

index.php?act=findpost&pid=772720wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, dopiero przy "robocie". Czy na pewno to ma być śmietana czy może raczej cukier? W opisie przygotowania nie ma nic na temat dodawania śmietany a jest żeby dodać cukier do białek( a może chodzi o ubicie białek z cukrem waniliowym tylko ?

). Znów się może czepiam szczegółów, ale...

Bardzo Was przepraszam, oczywiście że to powinien być cukier, a nie śmietana

Już poprawiłam. Beatko możesz mi dokopać jak Ci ciasto nie wyjdzie.

No, strasznie mi głupio, że się tak pomyliłam.

 

[olcieek]

OJ Mara toż to każdemu może się zdarzyć no co Ty!
Ja to bym nawet nie zwróciła uwagi na śmietanę gdyby nie Beatka, i tak bym sypnęła tam cukier

siedzi w piecu

 

[BeataSz]

Maraa, ja Ci nie dokopię, bo nie przyszłoby mi do głowy ubijać białka ze śmietaną, ale ktoś niedoświadczony w kuchni np. moja córka mógłby chcieć

A może byloby to jakieś nowe odkrycie

Moje już upieczone, więc uwagi:
1. smakuje mi, ale jednak mimo, ze uwielbiam orzechy, chyba wolę smak tylko makowo wiśniowy (następnym razem spróbuję ciasta Krystyny)
2. przypaliłam - temp. 180*C, to trochę za dużo jak dla mojego piekarnika i zanim się zorientowałam, ciasto już było dość mocno przyrumienione a jeszcze surowe, wierzch jeszcze uratowałam , bo przykryłam folią aluminiową, ale spodu niestety nie dało się nijak zabezpieczyć przed przypaleniem, no ale trudno, ogólnie nie jest źle.

 

[Boshka]

Beatko, ciasto wyglada bardzo ladnie.... A jakby tak zrobic wisniowo-migdalowe?

 

[BeataSz]

o właśnie, zamiast masy orzechowej można było zrobić migdałową, pewnie bardziej by mi leżało takie połączenie, dzięki za pomysł.

 

[Krystyna9]

A ja już wykomplementowłam Cię (i ciasto) w niebie. W moim piekarniku przypalenie spodu prawie jest niemożliwe, ale górę szybciutko kolorek brązowy łapie. Jak piekę u teściowej, to jest tak jak u Ciebie. No to wtryniam wtedy na samo dno jeszcze jedną albo i dwie blachy i już jest tylko przypalone a nie spalone.

 

[Ilona]

Spalone dobrze sie zeskrobuje

 

[BeataSz]

Ilonka, tu już nie ma co zeskrobywać

ale daje się tę cieniutką warstwę po prostu odczepić od maku i jest OK