Zupa cebulowa z Holandii

[Mała_Mi]

Oto jedna z moich zdobyczy

z tegorocznych wspaniałych wakacji: pikantna zupa cebulowa z Holandii.



1/4 kg mielonego mięsa wieprzowo-wołowego
2 na prawdę duże cebule
1 marchewka
kawałek pietruszki
1 i 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu (lub więcej, do smaku)
sól do smaku


Cebule obrać i pokroić w piórka, zeszklić w dużym garnku na 1 łyżce oleju. Dodać mielone mięso, podsmażyć razem mieszając, by rozdrobnić mięso.

Zalać 1,5 litra wrzącej wody. Dodać utartą na drobnej tarce marchewkę i pietruszkę. Dodać paprykę. Doprawić solą i pieprzem - zupa powinna być mocno pikantna. Gotować ok 20 minut, aż cebula będzie całkiem miękka.

Można podać z grzankami lub świeżą bagietką.

 

[seniorka]

Bardzo interesujący i niespotykany przepis. Zrobię na pewno. Dla mnie wystarczy za cały obiad.

 

[Eklerek]

kocham zupę cebulową! ale gdyby ją zrobić na niepikantnie?

 

[Mała_Mi]

Czemu nie?

mozna i mniej pikantnie, ledwo trochę pieprzu, jak Ci pasuje, ważne, by Ci smakowało

 

[Anka]

Pokryc pierzynka z tartego sera. Mniam.
Ja daje grzanke i posypuje tartym serem.

 

[carbonicum]

fanka cebuli sie zglasza!! wyglada super!!! a co to czerwonego w niej plywa? wyglada jak pomidor....

 

[Mała_Mi]

Czerwonego? Eee nieee, to zrumienione grzanki

Odpowiedzi udzieliła fanka cebuli

 

[kermidt]

Tia... ja tez ja zrobie.

Nigdy nie robilam cebulowej, bo albo z serem, albo (w przepisie jednej z moich ulubionych aktorek) szklanka smietany, a u mnie bezmlecznie.
Maz nie wiem czy sie ucieszy. Lubi cebule, ale byl kucharzem.
W menu byly zawsze 2 zupy: zupa dnia i cebulowa

Cebulowej mozna bylo jesc do bolu.
Nigdy nie widzialam zeby jadl cebulowa.

 

[seniorka]

Zrobiłam i to z całej porcji, bo nie chcieli mi w mięsnym zemleć 12 - 13 dkg mięsa. Mam garnek wspaniałej, pachnącej, pikantnej zupy, takiej jak lubię. Trzymałam się ściśle przepisu, bo chciałam poznać ten autentyczny smak. Zjadłam na obiad z bagietką. Jutro będzie powtórka. Dziękuję za przepis i polecam wszystkim niezdecydowanym.

 

[Mała_Mi]

Seniorko, Twoje zadowolenie z zupy sprawiło mi ogromną radość. To wspaniale, że Ci zasmakowała

 

[Cinka]

I ja ją wczoraj zrobiłam - pyszna rozgrzewająca zupka, na nadciągające chłody jak znalazł - polecam!

 

[Janka]

Ja też się skusiłam i nie żałuję,pyszna zupa.
Nie przeczytałam dobrze przepisu i starłam marchew na dużych oczkach,to jedyne odstępstwo .

 

[Marg]

No, no.... po wyjęciu marchewki będę miała MMowy obiadek.

 

[Mała_Mi]

Cinko - ogromnie się cieszę, że wypróbowałaś przepis i Ci smakowało

Janko - bardzo mi miło, że zrobiłaś zupę i przypadła Ci do gustu. W zasadzie, metoda utarcia marchewki nie ma aż tak istotnego znaczenia, Twoja zupa pięknie wygląda

Marg - to super, ze zupa może się przydać MM-ującym

 

[Lemoni]

Mniami, nie pogardziłabym dobrą cebulową zupą!

Uwaga, teraz się skompromituję 

- jak się zachowuje mielone mięso w zupie? Nigdy tak się nie gotowało u mnie w domu, tzn. wszystkie zupy na kurze, którą potem się wyjmuje. Można mięso (np. wołowinę i pierś z kury) pociąć w kosteczkę lub jakoś inaczej wykorzystać, np. formując kuleczki? Czy to właśnie chodzi o to, żeby mielone było? Jestem wrażliwa na pkt tego, co pływa w zupie

.

 Poza tym muszę wypróbować ten przepis, ostatnio chodzi za mną cebulowa, ale właśnie wszędzie są przepisy na zabielaną, a ja nie przepadam. 

 A jakby dodać trochę białego wina? Gryzie się z tym przepisem? Wybaczcie pytania, ja to na kuchni się nie znam 

(jeszcze).

 

[iluana]

Zupke cebulową gotowałam tylko raz w zyciu i jest to jedno z tych dań które nie wchodzą do stałego menu mimo iż bardzo nam smakowała. Pewnie kiedyś się jeszcze skusze , ale musi minąć trochę czasu....

 

[Mała_Mi]

Lemoni - jak się mięso zachowuje? hmmm... no, tak sobie pływa

robią się z niego małe drobinki. Uważam, że właśnie smak mięsa dużo tej zupie dodaje. Jeśli BARDZO nie lubisz mięsa - mnie ono tu nie przeszkadza - możesz dać w kostkach i je potem wyjąć.
Co do białego wina - jak uważasz. Ja nie mam pojęcia, bo nie lubię wina w żadnej zupie.

Iluana - trochę nie bardzo rozumiem - raz gotowałaś kiedyś cebulową, smakowała wam, a mimo to nie chcesz jej powtarzać? To znaczy, że jednak nie do końca smakowała?

 

[Ilona]

index.php?act=findpost&pid=896101Iluana - trochę nie bardzo rozumiem - raz gotowałaś kiedyś cebulową, smakowała wam, a mimo to nie chcesz jej powtarzać? To znaczy, że jednak nie do końca smakowała?

Może jakieś sensacje wywołała

 

[Mała_Mi]

Hmmm... ja nic takiego nie zaobserwowałam