index.php?act=findpost&pid=1119084Jak wyrastasz w koszyczku, lub innym ażurowym naczyniu, to trzeba koniecznie jeszcze w reklamówkę to zapakować i zawiązać tak, żeby powietrza było w środku tez trochę. Takie opakowanie zapobiega wysychaniu skórki podczas rośnięcia chleba, a to jest najczęściej powodem zbyt grubej i twardej skórki po upieczeniu. Taka skórka powstaje też jak za długo chleb pieczemy, ale Twój nie jest zbyt spieczony, więc podejrzewam, że wysechł po prostu podczas rośnięcia mimo tej miski, która jest bardziej szczelna od koszyczka. Lepiej zamiast ściereczki nakryć miskę folią, lub włozyć ją do reklamówki. Możesz też wyrastać chleb w durszlaku i reklamówce.
A co do nawilżania podczas pieczenia, to dla skórki największe znaczenie ma nawilżenie piekarnika na początku, czyli albo psikasz na ścianki piekarnika wodę na początku pieczenia, albo wstawiasz blachę (nagrzewasz ją wcześniej, ma byc gorąca) na którą wlewasz ok. 1/3 szklanki zimnej wody, potem blachę wyjmujesz po 10 minutach i wypuszczasz resztę pary. Ten zabieg powoduje, że skórka będzie cienka i chrupiąca. Pod koniec pieczenia spryskujesz chleb ale głównie po to, żeby skórka błyszczała, ona jest juz uformowana i to spryskanie nie wpłynie juz na jej grubość.
łooo dziunia jaką skarbnicą wiedzy jesteś
moim błędem było tez to ze nagrzalam piekarnik, ale blache wyjęłam wczesniej i na zimną blachę położyłam chleb i dopiero do gorącego piekarnika....
jutro zrobię drugie podejście.
Dzisiaj zaczełam robić zaczyn metodą trójstopniową. Zobaczymy, czy wyjdzie mniej spieczony. Dam znać jutro.
Dziękuję!