Konfitura z pigwy

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,329
1,619
113
Tak, tu dokładny opis: http://ziolowyzakatek.com.pl/pigwa_pigwowiec/

Pigwa wygląda jak gruszka, a pigwowiec jak jabłuszko
icon_wink.gif
 

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,744
3,006
113
Nadają się bardzo. A z tych małych naleweczka.
icon_smile.gif


Przekonania nabyte w młodości nie łatwo poddają się weryfikacji, niestety. Mam tak właśnie z owocami pigwowca.
Zakodowałam, że nadają się tylko na ocet, choć opinie uzytkowników mówią coś wręcz przeciwnego.
dump.gif

Przekonałabym się własnoręcznie, ale pigwowce trudno spotkać w handlu.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,744
3,006
113
Słodkie będzie, bo to konfitura, tylko dlaczego bardzo miękkie?
gruebel_2.gif
Czy przypadkiem nie za długo lub za mocno je gotujesz na każdym etapie dosypywania cukru? One mają być tylko doprowadzane do wrzenia i rozpuszczenia cukru, a potem zostawiane do ochłodzenia.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,744
3,006
113
ccyb.gif
Śliczny kapsel, a piwo ciekawe i jakie mocne! Chętnie bym spróbowała. Jak spotkasz je u nas, daj koniecznie cynk.
icon_razz.gif
 

doris71

Member
Lis 9, 2008
9,365
0
0

Załączniki

  • pig.jpg
    pig.jpg
    37.9 KB · Wyświetleń: 0
  • dziwak.jpg
    dziwak.jpg
    55.5 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

qd

Well-known member
Sie 28, 2005
7,772
1,172
113
Buka @ 27 Oct 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1361893
ccyb.gif
Śliczny kapsel, a piwo ciekawe i jakie mocne! Chętnie bym spróbowała. Jak spotkasz je u nas, daj koniecznie cynk.
icon_razz.gif
OT i sie mocy nie czuje! Ja po dwoch kielichach spiewalam Chopina i do wtoru tanczylam poloneza na ulicy
biggrinflip.gif


Poza tym w Polsce dostępne i nie nalzy wierzyc opisowi kolendrowemu. Jest i małe.

Cena porownywalna z marketowa w Brukseli ( bo w sklepikach naokoło Grand Place wszystko bylo 2 i 3 x drozsze)
 

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,744
3,006
113
Nie będziemy się rozdrabniać, może być duże, takie dla większych skrzatów.
icon_mrgreen.gif
Rozejrzę się, lubię piwo, a tej nowości jestem ciekawa.

Doris, wygląda na pigwę. One są w kształcie gruszki, ale i jabłka też, nawet ma takie żebrowania (?), jak na pierwszej fotce: https://www.google.pl/search?q=pigwa+owoc&a...960&bih=493 I sa wieksze od owoców pigwowca.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,370
1,466
113
Robię i ja w tym roku.
lecker.gif
Wpadłam dziś na wielgachne pigwy po 2,99 i nabyłam 4 sztuki czyli około 2 kg przed obraniem. Już się gotują skórki, a ja się zastanawiam skąd wziąć słoiki, bo wcześniej nie pomyślałam.
dump.gif


Jeszcze powiem, że nienawidzę obierania pigwy!
zly.gif
 

sionia

Member
Maj 3, 2006
2,363
0
0
Nie obieram pigwy. Kiedyś taka starsza Francuzka poradziła mi, by umyć dokładnie owoce i włożyć je w woreczku do zamrazarki. Po przemrożeniu owoce nie sa takie twarde i łatwiej je kroić. Tak więc to stosuję.
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Moja pigwa nie była twarda, nie miałam problemów z obieraniem ani krojeniem.

Z tym przemrażaniem Sioniu chyba piszesz o pigwowcu
icon_smile.gif
 

sionia

Member
Maj 3, 2006
2,363
0
0
Piszę o tych małych, twardych potworkach
icon_wink.gif
. Wiem, ze to właściwa nazwa pigwowiec, ale w mojej okolicy mówimy "pigwa".
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
yrsa @ 26 Oct 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1361133Bo ten cudny zapach to mają owoce pigwowca, tylko większość ludzi myśli, że to to samo co pigwy. A te są mniej wyraziste. Mnie w herbacie smakuje tylko pigwowiec (mówię o wersji surowej).
No popatrz a ja pigwowca wykarczowałam, dla mnie to on jest ubogim krewnym pigwy. Oba owoce wąchałam, z obu robiłam nalewkę. Moje drzewo pigwowe czuć już w pewnej odległości, pigwowiec zapachem bardzo przypomina mi jabłko, tylko dla mnie pachnie bardzo słabiutko. Zdecydowanie wolę pigwę
icon_smile.gif
.
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0

sionia

Member
Maj 3, 2006
2,363
0
0
Samanto,
nie obieram. A nazywam je potworkami, bo kontakt z nimi w czasie obróbki jest okupiony z mojej strony bólem paluchów. Owszem, późniejsze walory organoleptyczne wynagradzaja mi wczesniejszą "drogę przez mękę". Bilans jednak wychodzi na plus, skoro co roku poszukuję na targu tych twardzieli i kisłotów.
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
sionia @ 1 Nov 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1363556Samanto,
nie obieram. A nazywam je potworkami, bo kontakt z nimi w czasie obróbki jest okupiony z mojej strony bólem paluchów. Owszem, późniejsze walory organoleptyczne wynagradzaja mi wczesniejszą "drogę przez mękę". Bilans jednak wychodzi na plus, skoro co roku poszukuję na targu tych twardzieli i kisłotów.
E, twardziele i kisłoty to tylko na surowo, bo sama przyznajesz, że w kontakcie z cukrem i alkoholem bardzo zyskują
wink.gif