Pain a l'ancienne

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
O,jaki ładny
icon_smile.gif
 

Martusia

Member
Cze 22, 2006
942
0
0
Dzieki. Cieszę sie bardzo.

Bo od Ciebie Dziuniu ( podczytuje forum od jakiegos czasu i bardzo podobają mi sie twoje wypieki). I dlatego, że ogólnie to ja jestem jeszcze początkująca pani piekarz.
 

Bahus

Member
Wrz 16, 2004
886
0
0
Upiekłem chlebuś rewelacyjny, użyłem mąki 650
Bahus
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
bardzo się cieszę że moje odkrycie piekarskie zdobywa nowe dusze!!
martusia- pysznie wygląda!
 

aaricia

Member
Sie 7, 2006
1,017
0
0
Niedawno odkryłam to forum szukając przepisów na bagietki i ciabatty.

Upiekłam pain a l'ancienne w formie bagietek : REWELACJA, udało się i smakowało!!!

Ciasto pachnie cudownie - pieczywem, które zawsze jadałam w Belgii, na śniadanko, z masełkiem i syropem gruszkowym w wersji słodkiej, albo masłem czosnkowym i świeżą szynką prosto od rzeźnika. Pycha!!

Szukałam w Polsce tego smaku i dopiero teraz : strzał w dziesiątkę!
Dziękuję za ten przepis!!

 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że przepis, ktory znalazlam sprawia tyle przyjemności i odświeża piękne wspomnienia!

:mrgreen:
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,348
1,425
113
A to mój chlebek:

R__ne_011.jpg R__ne_016.jpg

Jest nieco szerszy, bo był pieczony w garnku. Zrobiony z 1/3 porcji. Bardzo chrupiący, dziurawy, taki, jaki lubię najbardziej. I na dodatek bardzo łatwy do zrobienia.
 

Załączniki

  • R__ne_011.jpg
    R__ne_011.jpg
    87.8 KB · Wyświetleń: 2
  • R__ne_016.jpg
    R__ne_016.jpg
    57.5 KB · Wyświetleń: 2

asika

Member
Wrz 20, 2004
13,897
0
0
Hazo tzn co , Ty pieklas z tego przepisu chlebek w garnku?

Ja prosze mi wytlumaczyc bo mnie nie wyszly te bagietki.... buuuuuuuu takie gnioty mi wyszly buuuuuuuu
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,348
1,425
113
Asika, kiedyś też spróbowałam go upiec wg przepisu, tylko na blasze, bo nie mam kamienia. Wyszły mi piękne plaskate gnioty.
Teraz zrobiłam tak. Robiłam z 2 szklanek mąki (dałam 1,75 szklanki mąki chlebowej o zawartości białka 10g i 0,25 szklanki manitoby o zawartości białka 14,3g), do tego 3/4 łyżeczki soli, 3/4 łyżeczki drożdży instant, 3/4 szklanki wody, którą wcześniej bardzo mocno schłodziłam w zamrażarce. Wszystko razem wsadziłam do miski od KA, wyrabiałam hakiem około 4 minut (dłużej się bałam sąsiadów, bo to było w nocy). Potem, tak jak w przepisie włożyłam do naoliwionej miski i do lodówki na około 6,5 godziny. Rano ciasto wyjęłam, stało 3 godziny w kuchni na blacie. Trochę urosło, ale nie dwukrotnie. Przełożyłam do glinianego garnka, i już bez wyrastania, przykryty do zimnego pieca, po osiągnięciu temperatury 230 stopni C, zdjęłam pokrywę i piekłam 20 minut. Nie wkładałam do piekarnika żadnego naczynia z wodą. No i tyle. Wyszedł, jak widać.
Mam nadzieję, że Tobie też się uda.
 

Paulinka

Member
Wrz 18, 2004
4,774
0
0
Nie wiem jak ja to zrobiłam
icon_eek.gif

robiłam z połowy porcji
wsypałam 2 szkl mąki, jedną zostawiłam żeby dosypywac w trakcie mieszania
a fige
wlałam 1 szkl wody z drożdżami
wyszedł mi taki gęsty suchy glutek że musiałam dolewać wody!
i to nie to że trzy krople
ale wyszło pewnie i ponad pół szklanki
nigdy w życiu nie zdarzyło mi sie dolewać wody chyba, zawsze trzeba dosypywać mąki
czy to, że robiłam na żywych drożdżach, mogło miec wpływ na to?
bo jestem trzeźwa, naprawde :D
i mąkę mam zwyczajną, najtańszą ze sklepu :D
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,348
1,425
113
Dziwne, że tak Ci wyszło. Ja robiłam dokładnie tak, jak opisałam nad Twoim postem na prośbę Asiki. Nic nie dolewałam ani nie dosypywałam. Wszystko mierzyłam tym samym kubkiem. Wsypałam, zmiksowałam i po robocie. To jest wyjątkowo proste do zrobienia pieczywo. Nie ma przecież w nim zakwasu, który u każdego może być innej konsystencji. Spróbuj jeszcze raz z suchymi drożdżami i pamiętaj, że woda musi być bardzo zimna. I postaraj się o mąkę o zawartości białka ponad 10 g, tak jak w przepisie, bo to może być przyczyną.
 

Paulinka

Member
Wrz 18, 2004
4,774
0
0
ale wlasnie po dolaniu wody ciasto zrobiło się rzadkie i takie jak chcialam
no ale siedzialo w lodówce 17 godzin i w tym czasie urosło ponad 2 razy
czy mam czekać 2-3 godziny w cieple, czy już piec?
bo ja bym chyba piekła
 

Paulinka

Member
Wrz 18, 2004
4,774
0
0
Nikt nie zdążył odpowiedzieć, ale dałam radę
icon_mrgreen.gif


Ciasto (cudownie elastyczne i mięciutkie) wywaliłam na stolnicę i pociachałam na różnokształtne buły (kilka paskow, kilka kwadratów, nawet jeden rogal mi wyszedł
icon_wink.gif
). Piekarnik nagrzewał się prawie pół godziny, więc ciasto zdążyło się ocieplic, a rośnięcie juz nie było potrzebne. Przeżyłam chwile grozy, bo mój piekarnik ponoć pokazuje o wiele niższą temperaturę niż jest, zawsze wszystko piekę w 120-150 stopniach a na 250 NIGDY jeszcze nie był nagrzewany! Więc myslałam, że umrę, jak po nagrzaniu do 200 stopni ze środka zaczęły wydobywać sie kłęby pary!!! Myslałam, że całkiem rozwaliłam piekarnik! Ale trochę podymiło i przestało :| miałam spory problem z przeniesieniem buł na gorącą blachę, ale w koncu ułożyłam je na trzech warstwach folii alu i tak wrzuciłam do piekarnika. Na dół wcześniej wsunęłam drugą blaszkę i wlałam tam wrzątek. Ale skwierczało :D :D Piekły się w sumie 15 minut. Spody były bladawe, a góra juz bardzo ok, więc wyjęłam.
To są pierwsze bułki, które mi sie udały. Wczesniej kilka razy piekłam kajzerki i grahamki, ale wlasnie w duużo niższej temp, i wychodzily takie zbite gniotki z niemożliwie twardą skórką. Te też skórki nie mają idealnej, chrupiąco-twardawa jest, ale od czego ma się zęby :D Za to środek- marzenie, jak to powiedział mój brat- "normalna bułka"
icon_mrgreen.gif
, czyli jedno z moich największych marzeń- pieczywo jak ze sklepu- zostało niniejszym spelnione :D
Szkoda, że nie mam kamienia. Ale to może dobrze, bo rachunki za prąd byłyby chyba astronomiczne...
 

Paulinka

Member
Wrz 18, 2004
4,774
0
0
Zgubiłam kabelek od aparatu
cry_1.gif


jak znajde to wkleje

Tata: "Paulinko, jakieś niebywale pyszne te bułki. Może Ty zacznij takie piec codziennie, nie będę musiał chodzic do sklepu" :D :D :D
 

syso

Member
Gru 22, 2004
3,194
0
36
Pyszniutkie!!! Zrobilam wczoraj tak na szybkiego, szczerze mowiac chcialam z tego zrobic chlebek i ciasto nie bylo takie znowu rzadkie. Proporcje jak w morde strzlic - akuratne
icon_mrgreen.gif
Nic dodac nic ujac. Dzisiaj rano wczucilam czesc ciasta do foremki chlebowej,a reszte podzielilam na cztery trudne do okreslenia w ksztalcie buly. Jak troszke podroslo, wrzucilam do pieca na maksa, czyli u mnie 230 stopni, ale z wiatraczkiem i mam wrazenie, ze grzeje mocniej. Cale szczescie, ze nie zrobilam z polowy porcji.
Nie moge uwierzyc, ze z takich prostych skladnikow, przy minimalnym wysilku mozna upiec cos tak pysznego. Delikatne, "chewy" wnetrze i bosko chrupiaca skorka!

Malgosimi, dzieki za odkrycie, jutro znowu robie i przez najblizsze dni na pewno nie bede miala problemu z decyzja co upiec
icon_biggrin.gif


Niestety zdjecia nie zrobie, bo bateria sie wyczerpala, nie moge znalezc kabelka, a jak juz znajde i naladuje baterie, to bulkowatych na pewno juz nie bedzie
icon_mrgreen.gif
 

syso

Member
Gru 22, 2004
3,194
0
36
No i jeszcze jedno! Nie pieczcie tego pieczywa, nawet sie nie zabierajcie. Grozi totalnym uzaleznieniem. Ja wlasnie pozarlam kolejna porcje. Odkad pierwszy raz upieklam musze piec codziennie. Moje mlodsze dziecko uwielbia ten chlebek, mimo ze on pieczywa nie jada, bo nie lubi, oprocz ciastek ma sie rozumiec. Maz nie chce juz nic innego. Mialam kupic te ksiazke Reinharta, a on na to: po co, piecz tylko ten chlebek, bo jest najlepszy
icon_mrgreen.gif
A tu w kolejce czekaja inne chlebki
icon_biggrin.gif