Piernik doskonały

[Janka]

Wyciągam bo może ktoś się skusi,ja właśnie wyjęłam 3 keksówki z piekarnika.

 

[qd]

index.php?act=findpost&pid=1641028Wyciągam bo może ktoś się skusi,ja właśnie wyjęłam 3 keksówki z piekarnika.

Ja się już skusiłam byłam i piernik doskonały Janki sobie leży spokojnie i dojrzewa

Dzisiaj przychodzi wreszcie kolegotka i ostatnia transza - też pierniczki Janki !!!!! - będzie pieczona.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1641029Ja się już skusiłam byłam i piernik doskonały Janki sobie leży spokojnie i dojrzewa

O, mój ulubiony i dawno nie widziany plusquamperfectum!

Nad piernikiem się zastanawiam. Może będzie właśnie ten?

EDIT:
Upiekłam, w dwóch keksówkach z mnóstwem bakalii. Byłam trochę zakręcona i nieco pokiełbasiło mi się wykonanie, ale wygląda nie najgorzej, a jak będzie mało zjadliwy, to go przekroję, nasączę ponczem i przełożę powidłami.

 

[kermidt]

3 keksowki to bedzie moze z kilograma maki?

Zawsze robie gigi, ale skusilyscie mnie. Duzo robie, bo sasiadka zawsze dostaje i kolezanka, u ktorej spedzamy pierwszy dzien swiat.
Nie wiem wlasciwie co z tym pierwszym dniem... u nas jest tylko jeden

 

[Joanna]

I co, upiekłaś?
Mój wyszedł wyśmienity. Przechowywany w chłodzie dotrwał do dnia dzisiejszego i nadal rozpływa się w ustach. Mam nadzieję, że wystarczy go jeszcze do końca tygodnia...

 

[Joanna]

W końcu udały mi się pierniki pożądanej wysokości, bo piekłam ciasto w dwóch długich keksówkach. Było go początkowo niewiele, ale bardzo ładnie urosło. Wyszło mi stosunkowo gęste, bo dodałam półtorej szklanki bakalii i większość mąk pełnoziarnistych. Nawet się zastanawiałam, czy nie dołożyć dodatkowego jajka, ale przekrój i smak są jak zwykle ok. Piekłam w 165 stopniach około 45 minut. Przecięłam je i przełożyłam masą zrobioną z niesłodzonych powideł śliwkowych wymieszaną z masą daktylowo - pomarańczową, odrobiną alkoholu i posiekanymi orzechami oraz oblałam gorzką czekoladą roztopioną ze śmietanką.

 

[Buka]

Siedzi w piecu. Podzieliłam na 1 większą i 2 mniejsze keksówki i zastanawiam się, czy nie włączyć termoobiegu. Są wypełnione niewiele ponad połowę objętości, to może nie trzeba. Jak proste ciasto, to chociaż sposób pieczenia, zawsze jakieś dylematy.
Edit: widzę, że mogę, to wkleję jeszcze gorące. Urosły akurat, nie będą przekładane, bo mają sporo bakalii. Starczy tej rozpusty.

 

[Buka]

W zeszłym roku odgrażałam się, że piernika nie przełożę, a nie tylko przełożyłam, to jeszcze zrobiłam polewę czekoladową, co widać na zdjęciu niżej. Trochę było to trudne, bo miały sporą górkę i nierówną powierzchnię, ale po pokrojeniu na porcje nie było tego widać. Nie wiem, jakim sposobem Joanna uzyskała takie równiutkie, ale może zdradzi sekret.

Nie byłam rozmiłowana w piernikach, ale ten nie na darmo ma w nazwie "doskonały". Nigdy i żaden nie smakował mi tak, jak ten. W tym roku też upiekę, z podwójnej porcji, będzie na rozdanie, niech inni też posmakują tej doskonałości. Sprawdzę dziś bakalie, a upiekę za tydzień.

 

[hazo]

Właśnie wyjęłam z piekarnika. Chyba zostaną takie gołe.

Ciekawa jestem jakie będą, bo zrobiłam z mąki 3 zboża Lubelli (pszenna razowa, żytnia razowa i orkiszowa).

 

[reniam_123]

Hazo, bardzo ładne pierniki
Moja starsza córka lubi takie gołe ciasta, tzn bez polewy, lukru i zbędnych, jej zdaniem, galaretek