Zimowe ciasto
- Autor wątku Maraa
- Data rozpoczęcia
- Mar 26, 2008
- 2,294
- 364
- 83
Beatko, no szkoda, że Ci się trochę przypaliło. Ale i tak wygląda bardzo ładnie.
Przykro mi trochę, że nie spełniło Twoich oczekiwań smakowych. Ja bardzo lubię mak, orzechy, wiśnie i ciasto drożdżowe, dlatego to połączenie bardzo mi odpowiada. Chociaż wersja z migdałami wydaje mi się interesująca i pewnie ją wypróbuję.
Jestem bardzo ciekawa opinii Olcieek, chociaż trochę się boję
Jestem bardzo ciekawa opinii Olcieek, chociaż trochę się boję
Ostatnią edycję dokonał moderator:
olcieek
Member
- Lip 21, 2007
- 3,630
- 0
- 0
Nie bój się - jeszcze nie próbowałam. Ale w moje gusta na pewno trafi
Nie umiem ładnie wałkować więc trochę mi z jednej strony pękło ciasto z wierzchu., bo kleiłam je kawałkami
Ale jest ciężkie !
Na razie stoi od paru już godzin w piekarniku (oczywiście wyłączonym). boję się wyciągać bo jest w domu kolega taty już od dłuższego czasu, a jak do tej pory nie dałam mu spróbować to tak głupio o 23 wyciągać xD
Nie umiem ładnie wałkować więc trochę mi z jednej strony pękło ciasto z wierzchu., bo kleiłam je kawałkami
Na razie stoi od paru już godzin w piekarniku (oczywiście wyłączonym). boję się wyciągać bo jest w domu kolega taty już od dłuższego czasu, a jak do tej pory nie dałam mu spróbować to tak głupio o 23 wyciągać xD
BeataSz
Member
- Wrz 23, 2004
- 10,244
- 1
- 38
Maraa, ja też uwielbiam mak, orzechy, ciasto drożdżowe i w sumie Twoje ciasto zimowe też mi smakuje, ale jednak wolę czuć wyraźnie albo mak albo orzechy. I dopiero jak to jadłam to mi się przypomniało, że już kiedyś połączyłam te dwa smaki i doszłam do podobnego wniosku.
A było to przy sero-mako-orzechowcu Gusi, tylko, że tam jeszcze więcej było tych smaków, bo jeszcze był krem chałwowy i biszkopt.
A było to przy sero-mako-orzechowcu Gusi, tylko, że tam jeszcze więcej było tych smaków, bo jeszcze był krem chałwowy i biszkopt.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
- Mar 26, 2008
- 2,294
- 364
- 83
No, kamień spadł mi z serca
Bardzo się cieszę, że wam smakuje!
Ja też dzisiaj chciałam zrobić to ciasto. Wczoraj wieczorem sparzyłam mak, a jak dzisiaj rano chciałam go przekręcić to znalazłam puste naczynie.
W wyniku przeprowadzonego śledztwa nie udało mi się ustalić winnego.
Ja też dzisiaj chciałam zrobić to ciasto. Wczoraj wieczorem sparzyłam mak, a jak dzisiaj rano chciałam go przekręcić to znalazłam puste naczynie.
Sinistra
Member
- Lut 21, 2005
- 16,701
- 3
- 38
Maraa @ 9 Nov 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=773274Ja też dzisiaj chciałam zrobić to ciasto. Wczoraj wieczorem sparzyłam mak, a jak dzisiaj rano chciałam go przekręcić to znalazłam puste naczynie.W wyniku przeprowadzonego śledztwa nie udało mi się ustalić winnego.
- Mar 26, 2008
- 2,294
- 364
- 83
Sinistra @ 10 Nov 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=773408Mam całkiem skuteczny sposób na "schowanie" takich smakołykówSinistro, a mogłabyś się podzielić tym sekretem. Bo mnie się wydaje,że najbezpieczniejsze to one by były pod moja poduszką.
Sinistra
Member
- Lut 21, 2005
- 16,701
- 3
- 38
Rozwiązania są trzy
1. Wyraźnie zakazać pożerania produktu X
2. Produkt X należy wsadzić do nieprzezroczystej miski i nakryć takimże talerzykiem. Całość postawić na ostatniej od dołu półce w lodówce, w jednym w tylnych rogów. Warto na tym talerzyku położyć jakiś produkt, który nie jest szaleńczo popularny np. kubek śmietany. Następnie miskę X należy "obstawić"innymi naczyniami, tak, żeby stały przed i obok miski, np miska z produktem X, słoik z chrzanem, miseczka z resztką kaszy, słoik dżemu a obok garnek z resztką jakiejś potrawy. Generalnie chodzi o to, żeby miskę X zasłonić i to najlepiej produktami, które nie są często/codziennie jedzone.
3. Wersja ekstremalna- jeśli wiesz, że następnego dnia będziesz robiła produkt X, to poprzedniego dnia ugotuj trochę makaronu/ryżu i wykonaj w/w konstrukcję. Miska X zostanie sprawdzona i okaże się, że nie ma w niej nic ciekawego. Następnego dnia możesz wymienić makaron/ryz na produkt X.
Dla powodzenia rozwiązania nr 2 i 3 trzeba przygotowywać produkt X pod nieobecność domowych łakomczuchów.
1. Wyraźnie zakazać pożerania produktu X
2. Produkt X należy wsadzić do nieprzezroczystej miski i nakryć takimże talerzykiem. Całość postawić na ostatniej od dołu półce w lodówce, w jednym w tylnych rogów. Warto na tym talerzyku położyć jakiś produkt, który nie jest szaleńczo popularny np. kubek śmietany. Następnie miskę X należy "obstawić"innymi naczyniami, tak, żeby stały przed i obok miski, np miska z produktem X, słoik z chrzanem, miseczka z resztką kaszy, słoik dżemu a obok garnek z resztką jakiejś potrawy. Generalnie chodzi o to, żeby miskę X zasłonić i to najlepiej produktami, które nie są często/codziennie jedzone.
3. Wersja ekstremalna- jeśli wiesz, że następnego dnia będziesz robiła produkt X, to poprzedniego dnia ugotuj trochę makaronu/ryżu i wykonaj w/w konstrukcję. Miska X zostanie sprawdzona i okaże się, że nie ma w niej nic ciekawego. Następnego dnia możesz wymienić makaron/ryz na produkt X.
Dla powodzenia rozwiązania nr 2 i 3 trzeba przygotowywać produkt X pod nieobecność domowych łakomczuchów.
BeataSz
Member
- Wrz 23, 2004
- 10,244
- 1
- 38
ciekawe pomysły Sini, dobrze, ze u mnie w domu wszystko jest zupełnie bezpieczne
A tak z drugiej strony to zastanawiam się dlaczego ten mak, który Maraa zostawiła na noc zniknął
jakoś nie wierzę żeby ktoś zjadł go, przecież zwykły tylko sparzony mak nie jest szczególnie smaczny żeby się na niego połakomić. Prędzej stawiam na to, że ktoś szczególnie nadgorliwy w sprzątaniu wyrzucił go po prostu...
A tak z drugiej strony to zastanawiam się dlaczego ten mak, który Maraa zostawiła na noc zniknął
Ilona
Moderator
- Paź 10, 2004
- 37,718
- 1
- 0
BeataSz @ 11 Nov 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=773935jakoś nie wierzę żeby ktoś zjadł go, przecież zwykły tylko sparzony mak nie jest szczególnie smaczny żeby się na niego połakomić.I tu się mylisz.
Zawsze mamy więcej maku do makowaca, bo część ginie w trakcie mieszania (ja mieszam oczywiscie), kolejna część z bakaliami - bo trzeba sprawdzic czy makowiec dosc słodki bedzie no i wtedy reszta do piekarnika
Acha przy mieleniu tegoż tez troche ubywa
Sinistra
Member
- Lut 21, 2005
- 16,701
- 3
- 38
Maraa @ 13 Nov 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=775038Jedynie zastosowanie wersji nr 3 może być skuteczne.To rzeczywiście poważna sprawa. Ugotuj ten makaron/ kaszę/ ryż dwa dni wcześniej. W lodówce się nie zepsuje a tylko miska X nabierze wiarygodności.
Btw. imho taka "odstana" kasza po odsmażeniu jest smaczniejsza niż odsmażana świeżo ugotowana.
