Borodinsky

[samanta]

Może i przez małe b, ale jaki dobry! Jeśli nie zapomnę to mu jutro zrobię zdjęcie które niestety smaku ani zapachu nie odda...

 

[Amber]

index.php?act=findpost&pid=1533293Może i przez małe b, ale jaki dobry! Jeśli nie zapomnę to mu jutro zrobię zdjęcie które niestety smaku ani zapachu nie odda...

Na pewno pyszny!
Piekłam Borodinsky i wiem,że to wspaniały chleb

 

[samanta]

O, ja go często piekę ale raczej nie robię mu takich rzeczy jak tym razem

A i tak się udał

 

[Amber]

index.php?act=findpost&pid=1533387O, ja go często piekę ale raczej nie robię mu takich rzeczy jak tym razem

A i tak się udał

Zazdroszczę,bo ja ostatnio jedynie bajgle upiekłam.
Teraz wybieram się na wakacje,a potem na pewno Borodinsky upiekę.
Pozdrowienia!

 

[abakus16060]

Zrobiłem wg przepisu tattera - super. Jedna wada znika w zastraszającym tempie

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=1533431Zazdroszczę,bo ja ostatnio jedynie bajgle upiekłam.
Teraz wybieram się na wakacje,a potem na pewno Borodinsky upiekę.
Pozdrowienia!

To udanych wakacji

 

[Amber]

index.php?act=findpost&pid=1533526To udanych wakacji

Dziękuję Samanto

 

[Amber]

index.php?act=findpost&pid=1533439Zrobiłem wg przepisu tattera - super. Jedna wada znika w zastraszającym tempie

Przepis podała Tatter!
A chleb fantastyczny

 

[betsetse]

Zrobiłam jak zwykle z przygodami, ślepa jestem albo za bardzo roztargniona. Kolendry mielonej dałam 10 g do środka , bo nie doczytałam ze ta w całości ma byc do obtoczenia. Dodałam make biała i razowa pól na pół, przy czym o 100 g więcej, bo nie patrząc w przepis u bzdurzyłam sobie ze jest 480g a nie 380 wiec dodałam tez łychę zakwasu więcej. Włożyłam do formy zła na siebie ze taki prosty przepis, a ja tak namieszałam. Myślę sobie mam spokoj na kilka godzin, po 3 do niego zajrzałam był już prawie gotowy, ciepło w kuchni miałam, piekłam ptysie. Musiałam wyjść na 4 h, włożyłam go do lodówki,gdy wróciłam był trochę przerośnięty, sporo drobnych dziurek plus rozstępy . piekl się dłużej. Nie podrósł w piecu ani o milimetr ale tez nie opadł. Bałam się ze kolendra będzie bardzo wyczuwalna ale jest oki. Maz mówi ze słodkawy dla mnie mógłby być nawet bardziej. Bardzo fajny chlebek. Następnym razem z zrobię w keksówce bo robiłam w formie żaroodpornej i jest odrobinę za niski.

 

[tatter]

betsetse, wyglada bardzo okazale. Prawde powiedziawszy ja bardzo lubie zytnie razowce z plaskich form, moge sobie wtedy dlugie i waskie kromki kroic. Zaplanowalam borodinsky na przyjazd mojej corki, ktora go uwielbia, a wiec juz na najblizsze swieta

 

[Amber]

Mi się podoba.

Piekłam Borodinsky wiele razy i wiem, że takie odstępstwa, jak Twoje na niego źle nie wpływają.
Moim zdaniem taka forma jest wygodna, bo można chleb kroić na zgrabniejsze kromki.

 

[yrsa]

Upiekłam go dzisiaj. Przy tej pogodzie rósł 2 zamiast 6 godzin. Pyszny jest. Jak ktoś nie zna tego chleba, to zapewniam, że warto spróbować.

 

[mirabbelka]

Borodinsky jest świetny, dawno nie piekłam.
Robiłam dzisiaj za to orkiszowego razowca i już po 1 godz musiałam go schować do lodówki, bo nie zdążyłabym wrócić ze sklepu przed jego oklapnięciem

Zakwas lubi taką pogodę, szkoda ze ja nie

 

[yrsa]

Ja to normalnie byłam w szoku. Było nieco ponad pół foremki jak się wzięłam za opróżnianie zmywarki, chowanie naczyń mycie blatu. Długo to nie trwa. Jak się odwróciłam, było niemal równo z brzegiem blaszki.

 

[hazo]

Wczoraj wieczorem upiekłam po wieloletniej przerwie. Bardzo smaczny. Wierzch posypałam zmieloną kolendrą, bo w ziarnach mi nie smakuje.

 

[Elka]

Haniu, piękny jest Twoj chleb! Dzięki za inspirację, bo już nastawiłam zaczyn

Ale ja w kwestii przepisu. Tatter, bardzo przepraszam To nie jest prawdziwy Borodynski. To zapewne bardzo smaczny chleb i niezwykle łatwy w wykonaniu, tylko ze nie może tak się nazywać. Borodynski oryginalny jest uważany za jeden z najbardziej złożonych w wykonaniu chlebów żytnich.
Załączam zdjęcia z książki, moim zdaniem i chyba nie tylko moim, myślę, ze Adam potwierdzi najlepszego znawcy chlebów żytnich Sergieja Kirilowa https://www.instagram.com/sergey_registrr/ o chlebach żytnich "Ржаной хлеб. Азбука пекаря", gdzie można zobaczyć, ze chleb Borodynski to bardziej złożony przepis, kilkuetapowy, z zaparkami i innymi tańcami

 

[Margot]

Elu, to jak z litewskim, piekłam nawet takie drożdżowe co miały w nazwie litewski( były bardzo smaczne)
Ba od znajomych dostawałam taki kupiony w Wilnie i też różnie z ich jakością bywało i w smaku przegrywały z tym co piekłam, nawet ten drożdżowy wygrywał. Jedyny wybitny to był od pana Tadeusza co tam mieszkał przed wojną i kupował w piekarni co tam była też przed wojną(chodzi o drugą światową)
Jak jaszcze mi się chciało to upiekłam raz ten chleb z przepisu podanego przez Jacka, nie przeczę był wybitny , ale ten Pusi jest też przepyszny i tak łatwy ,że nadal mi się go chce piec
https://przepisynadomowyserichleb.blogspot.com/2020/08/rosyjski-chleb-zytni-z-zaparka-w-3-dni.html

 

[Gucio]

Załączam zdjęcia z książki, moim zdaniem i chyba nie tylko moim, myślę, ze Adam potwierdzi najlepszego znawcy chlebów żytnich Sergieja Kirilowa https://www.instagram.com/sergey_registrr/ o chlebach żytnich "Ржаной хлеб. Азбука пекаря", gdzie można zobaczyć, ze chleb Borodynski to bardziej złożony przepis, kilkuetapowy, z zaparkami i innymi tańcami

Potwierdzam, że Mistrzem chlebów żytnich jest Sergiej Kirilow i też mam jego książkę Najwięcej pracy zawsze mam z chlebami, w których wykorzystuje się bakterie termofilne (to także tylko woda, mąka i słód jasny ale dodatkowo w wyższa temperatura dojrzewania), ale ich aromat i później bogaty smak chleba, rekompensują pracę.

 

[Elka]

Jak jaszcze mi się chciało to upiekłam raz ten chleb z przepisu podanego przez Jacka, nie przeczę był wybitny , ale ten Pusi jest też przepyszny i tak łatwy ,że nadal mi się go chce piec
https://przepisynadomowyserichleb.blogspot.com/2020/08/rosyjski-chleb-zytni-z-zaparka-w-3-dni.html

Alu, kochana, nie neguję, ze chleb jest dobry, upiekłam, fajnie, ze tak łatwo go się robi, w sumie nawet dobry w smaku, chociaż bez sensacji (może dlatego, ze jestem przyzwyczajona raczej do żytniego chleba i mamy tu go pod dostatkiem i bardzo roznego) i, na przykład Oleny chleb na powidłach dla mnie jest faworytem już od kilku lat.
Ja mam na myśli, ze rzeczy powinno się nazywać swoimi imionami i jeśli to nie Borodinski, to i nie musi tak być nazywany I to nie są pretensje do Tatter, tylko do autora przepisu. Jestem upierdliwa w szczegółach i drobnostkach, zwłaszcza tych, co zostają w druku - to racja zawodu, wszystko w książkach ma być sprawdzono i nie powinno się podawać błędnych informacji. To tyle

 

[Margot]

na przykład Oleny chleb na powidłach dla mnie jest faworytem już od kilku lat.

Elu, ten chleb pieczesz sama, mamy tu przepis? bo żytni na powidłach brzmi rewelacyjnie

 

[Elka]

Elu, ten chleb pieczesz sama, mamy tu przepis? bo żytni na powidłach brzmi rewelacyjnie

Alu, nie tylko ja piekę, ale i Adam. https://kuchniagucia.blogspot.com/2021/11/chleb-zytni-z-czekosliwka.html tylko ze u niego trochę inaczej źródło podane. Bo to chleb jest autorstwa Oleny z https://www.instagram.com/palyanytsyabread/ . Ona przed wojną prowadziła hlebomoli i stamtąd przepis rozszedł się po całym internecie.