index.php?act=findpost&pid=1533147Ciekawe, czy to jeszcze jest ten sam chleb...
Wczoraj po południu go przygotował am z myślą o nocnym upieczeniu. Nie majac melasy, dalam 2 lyzki miodu. Tak gdzieś po 3 godzinach, kiedy chleb nawet nie ruszył, okazało się ze mój żytni zakwas w najlepsze siedzi w lodowce, ja natomiast uzylam pszennego. Gdzie miałam oczy, nie wiem.
Zgarnelam ciasto do miski, dodalam okruszek drożdży rozpuszczony w wodzie i zostawilam w spokoju. Rano okazało się, że rośnie. Dalam mu spokój aż do teraz. Właśnie się dopieka, pachnie w całym domu. Bardzo jestem ciekawa smaku.
Ciekawe...
Podobnie jak z pesto. Jest tylko jedno prawdziwe z Genui.
Pozostałe z rukoli,naci marchewki,różnych ziaren, itp. już nie powinny nosić nazwy ,pesto'.
Może Twój chleb to ,borodinsky' przez małe ,b'...