tricksterka @ 24 Jan 2011 napisał:index.php?act=findpost&pid=1080548Megi
Obiecany przepis na polewę (duża porcja-trzy duże ciasta pokrywam bez problemu):dzięki
alipek @ 24 Jan 2011 napisał:index.php?act=findpost&pid=1080695o jejku usunęli mi link. Nie wiem czemu! Fajne instrukcje były. ale jak któraś będzie chciała to wyślę na privto ja też poproszę na priv
katikity @ 22 Jan 2011 napisał:index.php?act=findpost&pid=1079222h-elen jak robisz muszelki??
Bede miec zamowienie na muszelkowe szalenstwoWciąż narzekam na brak czasu ale pamietałam o Twoim pytaniu. Robiłam je bez instrukcji, spontanicznie
Płaska muszla, ta z perłą składa się z dwóch części. wycięłam jajowate kształty i na lekko zgiętej dłoni rozepchałam kulką, żeby uzyskać na środku wgłębienie/wypukłość. Później gdy wyschły połączyłam gęstym lukrem a do środka włożyłam perłę.
Te małe muszelki bardzo prosto się robi. Zrób kulkę, przetnij na pół a później każdą z osobna szczypnij w jednym miejscu. Na wierzchu zrób wgłębienia nożem albo jak masz taka łopatkę muszelkę to nia odciśnij wzór. Te dwie duże brązowe są zrobione tak jak perłowa tylko maja większe wypokłości. Dwie zakręcowne perłowe to nic innego jak wałeczek z jednej strony bardzo ostro zakonczony a z drugiej roszerzony i w tę szeroką końcówkę odciśnij wgłębienie (niby dziurę dla ślimaka). Teraz od najwęższego końca zroluj i już. czasu miałam mało, bo musiałam się uporać z bałaganem o wybuchu szybkowara w kuchni...ale to już inny wątek. Ten świderek brązowy koło perły też jest tak zrobiony tylko skręcony wzdluz osi a nie na okrągło. Otóż wbrew pozorom muszelki robi się szybko, to były moje pierwsze figurkiChyba polubiłam lepienie muszelek. Piasek to starte ciasto ale nasypane na maźniętą masą podkładke.
Tu powiększone nieco muszle:
Powodzenia!!!
Tymcia @ 26 Jan 2011 napisał:index.php?act=findpost&pid=1081514Jeszcze takie pytanie, czy preferujecie jakiś konkretny cukier czy jest to obojętne?nie jest to niestety obojetne)
ja robię na cukrze królewskim (taki czerwony w carrefourze jest po 1,78) i bardzo go sobie chwalę. Zdecydowanie odradzam i to nie tylko ja z tego co wiem DIAMANT!!!! jest za gruby (częściowo to nawet drobniutki kryształ) - masy z tego zawsze u mnie lądują w koszu. ale podobno najlepszy (i najdroższy jednoczesnie) jest Kupiec. Nigdy nie robiłam więc nie wiem
kazeno @ 25 Jan 2011 napisał:index.php?act=findpost&pid=1081220dziewczyny tutaj mi powiedzialy ze powinno wszystko sie trzymac..ten torcik znajomo mi wygląda... (czy to fotka z kolankiem była?...
Jeżeli tak, to ja Ci doradzałam, że udźwignie
Mój olbrzym ważył 20 kg a sama góra też była dośc ciężka, jechał po wybojach, wolałam tym razem dać podpory, choć zwykle tego nie robię...
Tymciu, TAK!
Mam złe doświadczenia. Mnie najlepiej pracuje się na królewskim.
nie wiem ile wazyl ale ledwo go nioslam
zreszta jak wszystkie wasze tutaj rady dla poczatkujacych
kazeno @ 26 Jan 2011 napisał:index.php?act=findpost&pid=1081562h-elen tak to fotka z kolankiem hahaha.. ale zapamietalas!!! i naprawde sie trzymal bez wspomaganiatakze naprawde rady okazaly sie jak najbardziej dobre
P.S spropos rad to nie mam pomyslu co moim chlopakom na walentynki wymyslec heheh.. serce dopiero bylo na dzien babci i dziadzia..Jak to co? Dla facetów albo babka albo autoa najlepiej i to i to
