Wciąż narzekam na brak czasu ale pamietałam o Twoim pytaniu. Robiłam je bez instrukcji, spontanicznie
Płaska muszla, ta z perłą składa się z dwóch części. wycięłam jajowate kształty i na lekko zgiętej dłoni rozepchałam kulką, żeby uzyskać na środku wgłębienie/wypukłość. Później gdy wyschły połączyłam gęstym lukrem a do środka włożyłam perłę.
Te małe muszelki bardzo prosto się robi. Zrób kulkę, przetnij na pół a później każdą z osobna szczypnij w jednym miejscu. Na wierzchu zrób wgłębienia nożem albo jak masz taka łopatkę muszelkę to nia odciśnij wzór. Te dwie duże brązowe są zrobione tak jak perłowa tylko maja większe wypokłości. Dwie zakręcowne perłowe to nic innego jak wałeczek z jednej strony bardzo ostro zakonczony a z drugiej roszerzony i w tę szeroką końcówkę odciśnij wgłębienie (niby dziurę dla ślimaka). Teraz od najwęższego końca zroluj i już. czasu miałam mało, bo musiałam się uporać z bałaganem o wybuchu szybkowara w kuchni...ale to już inny wątek. Ten świderek brązowy koło perły też jest tak zrobiony tylko skręcony wzdluz osi a nie na okrągło. Otóż wbrew pozorom muszelki robi się szybko,
to były moje pierwsze figurki
Chyba polubiłam lepienie muszelek. Piasek to starte ciasto ale nasypane na maźniętą masą podkładke.
Tu powiększone nieco muszle:
Powodzenia!!!