Gulasz węgierski

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Pewnie wersji tyle ile gospodyń, ten przepis mam od mojej koleżanki Doroty, a ona nauczyła się go gotować od rodowitej Węgierki, wpisuję na prośbę Agatki
wink.gif
.

Składniki:
500g wieprzowej łopatki, karkówki lub szynki (choć moim zdaniem ta ostatnia jest zbyt sucha)
2 cebule, posiekane w kostkę
2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
1 czerwona papryka, pokrojona w kostkę
2 łyżki słodkiej papryki w proszku (najlepszą moim zdaniem ma Kotanyi)
0,5 - 1 łyżeczka mielonego kminku
kilka łyżeczek koncentratu pomidorowego (lub z sezonie świeże pomidory)
sól i pieprz do smaku
tłuszcz do smażenia (w oryginale był smalec, ale ja nie mogę, smażę na oleju)

Wykonanie:
Rozgrzać mocno tłuszcz, partiami przyrumienić mięso i przełożyć na talerz, w tym samym rondlu podsmażyć cebulę na złoto, a następnie dosypać paprykę w proszku i króciutko przesmażyć, tylko tyle żeby połączyła się z tłuszczem, z powrotem wrzucić mięso, dodać kminek, sól, pieprz, podlać wodą i dusić ok. 2 godzin aż mięso będzie miękkie. Na 5 - 10 minut przed końcem gotowania dodać czosnek i świeżą paprykę, dusić do miękkości papryki, Na sam koniec dodać do smaku koncentrat, ten gulasz nie ma być pomidorowy, ma tylko przełamać słodycz cebuli i papryki (maksymalnie 2 łyżeczki to będzie). Zagotować, a razie potrzeby doprawić solą i pieprzem.

Moje uwagi:
Koleżanka od której mam przepis powiedziała, że kategorycznie zabrania dodawać do niego ziele angielskie i liście laurowe, bo to już nie będzie węgierski gulasz, więc nie daję
icon_lol.gif
. W oryginalnym przepisie była jeszcze węgierska pasta paprykowa z tubki, ale ja jej nie używam ze względu na konserwanty, nie uważam, żeby gulasz coś na tym tracił (choć miałam okazję próbować i wersji z pastą paprykową). W jednej z wersji z gulaszu dorzuca się do niego małe, szczypane kluseczki, wtedy stanowi samodzielne danie.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
Iza, będziesz miała okazje porównać, bo mam zamiar zrobić. To moje popisowe gościowe danie.
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Izolda @ 5 Oct 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1191896Rozgrzać mocno tłuszcz, partiami przyrumienić mięso i przełożyć na talerz, w tym samym rondlu podsmażyć cebulę na złoto, a następnie dosypać paprykę w proszku i króciutko przesmażyć, tylko tyle żeby połączyła się z tłuszczem, z powrotem wrzucić mięso,
Czy smażenie papryki w proszku nie powoduje że staje się ona gorzka? Gdzieś kiedyś tak słyszałam i unikam takiego dodawania. Poszperałam i na mniamie znalazłam taki zapis:
CYTATAby gotować po węgiersku należy opanować sztukę dodawania papryki w proszku. Nie można jest dodawać na skwierczący tłuszcz lub gotującą się zupę lub sos! Będzie bowiem gorzkawa, a taki smak nie jest smakiem węgierskim! Jak więc należy to robić? Jako że w papryce znajduje się cukier, w wysokiej temperaturze ulega on karmelizacji, następnie przypaleniu i nabiera gorzkiego smaku. By tego uniknąć Węgrzy, zawsze przed dodaniem papryki do potrawy zestawiają patelnię lub garnek z ognia i pozwalają zawartości lekko przestygnąć, dodają paprykę, mieszają, ponownie stawiają na ogniu i powoli doprowadzają potrawę do wrzenia. Tak przygotowane danie będzie miało właściwy, słodkawo-ostry smak papryki bez cienia goryczki.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Cinka @ 6 Oct 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1192219Czy smażenie papryki w proszku nie powoduje że staje się ona gorzka? Gdzieś kiedyś tak słyszałam i unikam takiego dodawania. Poszperałam i na mniamie znalazłam taki zapis:


http://www.mniammniam.com/Sztuka_smazenia_...oszku-712a.html
Cinko, owszem, zgorzknieje jeśli będziesz smażyć długo i na silnym ogniu, tak jak napisałam, to w sumie nie smażenie, a wymieszanie wszystkiego, do połączenia z tłuszczem, nie trwa nawet minutę. Nigdy nie miałam gorzkiego gulaszu
icon_smile.gif
. Nie bawię się w zestawianie i czekanie aż ostygnie.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
I ja się nie bawię - po prostu papryke dodaję na sam koniec doprawiając i już nie smażę/duszę jej wcale
icon_smile.gif
 

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
1
0
U mnie problem sam się rozwiązał, to duszę wszystko w innym naczyniu niż się smażyło.
Po przełożeniu mięsa i cebuli do gara, zasypałam papryką i wymieszłam.
Dusi się, pachnie!
 

jean

Member
Kwi 12, 2006
7,139
0
36
.agatka. @ 6 Oct 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1192187Dziękuję Izoldo, robię
icon_smile.gif
anbetung.gif


Chodź do mnie jean.
icon_lol.gif
...z miłą chęcią się podłączę do kociołka!

Izolda @ 6 Oct 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1192188Jean, od jest równie pyszny z plackami ziemniaczanymi albo kluskami śląskimi
lecker.gif
. No i właściwie sam się robi
icon_wink.gif
.
Robiłam w sobotę właśnie z plackami!
daumen.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
1
0
Jak to będzie dalej tak pachnieć, to na obiad nic nie zostanie...
icon_neutral.gif
dump.gif


Idę obierać ziemniaki na placki.
lecker.gif
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
.agatka. @ 6 Oct 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1192265U mnie problem sam się rozwiązał, to duszę wszystko w innym naczyniu niż się smażyło.
Po przełożeniu mięsa i cebuli do gara, zasypałam papryką i wymieszłam.
Dusi się, pachnie!
Ja zawsze się staram w tym samym, po pierwsze szkoda by mi było tego smaku, który został na patelni po rumienieniu mięsa, a po drugie leniwa jestem, to następny gar do mycia
icon_lol.gif
.

.agatka. @ 6 Oct 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1192296Jak to będzie dalej tak pachnieć, to na obiad nic nie zostanie...
icon_neutral.gif
dump.gif
icon_lol.gif

I co, zostało coś?
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Jak się gotuje wieeelki gar gulaszu to nie ma innej możliwości jak dusić go w garze (albo szybkowarze) a mięso partiami podmażac na patelni
icon_smile.gif

A żeby te resztki podsmażonego mięsa, ten smaczek które ewentualnie zostają na patelni się nie zmarnowały, patelnię po smażeniu nalezy zdeglazować - czyli zalać odrobiną wody i w ten sposób odkleić wszytko co przywarło - i zlać do gotującego się gulaszu.

Żeby przyśpieszyć mięknięcie mięsa można wspomóc się szczyptą sody - dosłownie odrobinka na czubek noża dodana do duszonego mięsa przyśpiesza jego gotowanie - bywa że korzystam z tej rady kiedy zależy mi na czasie.
 

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
1
0
Izolda @ 6 Oct 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1192330Ja zawsze się staram w tym samym, po pierwsze szkoda by mi było tego smaku, który został na patelni po rumienieniu mięsa, a po drugie leniwa jestem, to następny gar do mycia
icon_lol.gif
.


icon_lol.gif

I co, zostało coś?
Izoldo, dosłownie mała chochelka. Może jutro zrobię zdjęcie, jak chłop nie zeżre do końca. Bo jak się dorwaliśmy do gara to nie mogliśmy przestać.
Pyszny jest!
lecker.gif

Dodałam od siebie troszkę wędzonej papryki i pół łyżeczki chili.

Podałam z pieczonymi plackami ziemniaczanymi i surówką z pora, marchwi, ogórka i jabłka, z odrobiną oliwy.


Co do smaku z patelni, to w woku ceramicznym nawet odrobina nie została, tak cebula wszystko wyczyściła. Chlusnęłam jeszcze wody i zagotowałam, po czym przelałam do gara z gulaszem.
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Cinka @ 6 Oct 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1192365Jak się gotuje wieeelki gar gulaszu to nie ma innej możliwości jak dusić go w garze (albo szybkowarze) a mięso partiami podmażac na patelni
icon_smile.gif
O nie, nie, jak się gotuje wielki gar gulaszu, to się bierze wielki gar i w nim od razu obsmaża mięso, nie ma innej opcji, nienawidzę przekładać z garnka do garnka, nic na to nie poradzę, jestem śmierdzący leń
icon_lol.gif
, który zapobiegliwie zaopatrzył się w stalowe gary we wszystkich potrzebnych wielkościach, doskonale się w nich od razu podsmaża a potem dusi
icon_smile.gif
.

.agatka. @ 6 Oct 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1192408Izoldo, dosłownie mała chochelka. Może jutro zrobię zdjęcie, jak chłop nie zeżre do końca. Bo jak się dorwaliśmy do gara to nie mogliśmy przestać.
Pyszny jest!
lecker.gif

Dodałam od siebie troszkę wędzonej papryki i pół łyżeczki chili.
Wędzona papryka i chilli to doskonały pomysł, bardzo się cieszę, ze Wam smakowało, a zwłaszcza Tobie Agatko, chyba nie tak łatwo zadowolić kobietę w ciąży
icon_smile.gif
.
 

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
1
0
Yyyyyyyyy... to nie do końca tak.
rofl.gif

Ja bym się bardziej cieszyła, że chłop pochłaniał, bo on za gulaszami nie przepada, a tu ciągle sobie dolewał.
icon_eek.gif