Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo. Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z alternatywnej przeglądarki.
Zrobiłam dziś z 475g łopatki i po 300g boczku wędzonego i słoniny wędzonej. Goździki i liście laurowe dodałam w proszku. Wyszły mi trzy słoiki po 280ml i odrobina na spróbowanie. Już raz pasteryzowałam 30 minut. Powtórzę jeszcze dwa razy. Cieszę się, że nie wyszło mi bardzo tłuste.
Joanno, ja zawsze jak coś robię pierwszy raz staram się robić dokładnie jak jest w przepisie. Teraz już sobie właśnie wpisałam przepis z naniesionymi poprawkami dostosowując ilości do moich foremek.
Zachęcona Waszymi opisami tego ciasta zaczęłam szukać dużych żurawin, ale w sklepach nie znalazłam. Dziś odebrałam z paczkomatu kupione na Allegro. Jutro zmierzę się z ciastem.
Żurawiny bardzo ładne, dobrze zapakowane.
Wydawało mi się, że dawno temu pokazywałam tu zdjęcie, które mam sprzed lat z Foto Forum GW z przepisem wg którego ja robię te kluski. Nie znalazłam, to wkleję, może ktoś skorzysta
Mam od lat podobny przepis z dawnego Forum Kuchnia. Nigdy nie robiłam, bo w tym przepisie na 10 jajek jest kostka masła. Nie ma natomiast sera żółtego. Nie wiem co o tym maśle myśleć.
Ja, jak zwykle, piekłam z mniejszych ilości wszystkich składników. Do posypki użyłam gotowych mielonych orzechów włoskich. Jak wklejałam do komputera dzisiejsze zdjęcie, to okazało się, że piekłam go 10 lat temu, ale nic tu wtedy nie napisałam.
Ja, z kolei, gdy robię coś wg jakiegoś przepisu pierwszy raz, to ściśle trzymam się przepisu. Zwłaszcza jak nikt nie dodał żadnej uwagi. Przy następnych już będę pamiętała o obcięciu ilości cukru.