Cinka @ 4 Jul 2007 napisał:index.php?act=findpost&pid=532367W mojej pobliskiej cukierni sprzedają malutkie brioszki posypane odrobiną kruszonki i po upieczeniu nadziewają je pyyyysznym białym kremem coś a`la bita śmietana ale bitą śmietaną to to nie jest - poezja smaku za 30 gr! sztukaTo pewnie nie jest w Lublinie?
Podróby
Po co opisujesz nie bardzo przypomina klasyczne francuskie brioszki (brioches). Rozumiem, że Fleury Michon to firma, której wyroby kupowałaś (choć myslałam, ze oni specjalizują się w wędlinach)?
Spróbuj prawdziwych brioszek kupionych w dobrej francuskiej piekarni. Paczkowane wypieki z supermarketu nijak się mają do tych z boulangerie artisanale.
Brioszki nie są wyraźnie słodkie, chociaż bywają posypane grubym cukrem, ale dominującym smakiem jest maślaność.
summer @ 14 Jul 2007 napisał:index.php?act=findpost&pid=539814Dziewczyny, a ja znam inne brioszki. I teraz nie wiem czy to sa rzeczywiscie brioszki czy jakies podroby...ale smaczne podroby
Przypominaja duze buleczki. Z wierzchu sa ciemne i blyszczace - pewnie przez posmarowanie ich zoltkiem. W srodku ciasto jest jasne, ale z kropeczkami - pewnie przez dodatek cynamonu. Zawiera takze rodzynki. Sa takie gladziutkie, miekkie, a buleczka jest taka kremowa, zadne kluchy w buzi sie nie robia.
Kupowalam je we Fleurkach (Fluorkach?). Wczesniejsza nazwa to fleury micheon czy jak to tam z franc.Lis już ładnie wyjaśniła wyżej
summer @ 14 Jul 2007 napisał:index.php?act=findpost&pid=539814Natomiast moje kieleckie spozywczaki Spolem robia chyba podrobki tych fleurkowych brioszek. Buleczka jest bardziej chrupiaca (jak jest swieza), ma bardziej chropowata skorke, z wierzchu nie jest blyszczaca tylko matowa, po polizaniu czuje slodycz i cynamonW srodku mozna natrafic na rodzynki i marchewke (w postaci kosteczki). Ciasto rowniez zawiera cynamon. I te bulki nazywaja sie turczynki
Bardzo sie zdziwilam, kiedy zobaczylam wasze buleczki. Pomimo to bardzo ladnie wygladajaA to jakaś podróba tzw. chlebka tureckiego popularnego bardzo w latach mojej młodości i dzieciństwaTyle, że chlebek turecki jest jeszcze barwiony karmelem.
Poza tym, to w Polsce panuje zupełna wolnoamerykanka w nazewnictwie, więc nic dziwnego, że są takie brioszki-nie-brioszki w sprzedaży.
Lis @ 14 Jul 2007 napisał:index.php?act=findpost&pid=539949Zrobiłam je znowu i tym razem miałam lepszą konsystencję ciasta- zbierało się w luźną kulę na mieszadłach, struktura upieczonych była taka nieco bardziej idealnaWyrosły do góry, nie rozlewały się tak na boki.
Ostrożniej dawkowałam wodę- poprzednio chlupnęłam 100 ml.Ja zawsze daję od razu całą wodę, bo zapominam że stopniowo trzeba dodawaćDlatego moje przeważnie są dość luźne, nie chcę zbyt dużo mąki dosypywać żeby zbite nie były.
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.