

Przepisu dokladnego nie mam, ja robie na oko...tak jak moja mama.
Maslo
cukier puder
spirytus
rozne budynie(zaleznie od ilosci masla po 2-3 opakowania)
W miseczce mieszam maslo z cukrem pudrem
np. 2 kostki masla(moja rodzinka jest duza) i do tego cukier puder tak zeby masa byla gesta, mase dzielimy na tyle czesci ile kolorow budyniu mamy, lub chcemy miec, mozna dodac farbki to wtedy jest bardzo ladny efekt koncowy. My mamy zawsze smietankowy, malina lub wisnia, czekoladowy lub karmelowy i wanilia. Do smietankowego dodajemy zielona farbke. Kolory robi sie po kolei, do masy wlewasz troche spirytusu i wsypijesz pierwszy budyn, wymieszac i dosypywac budyn tak zeby masa byla gesta, ale miala konsystencje plasteliny. Tak postepujemy z kazdym kolorem. Gdy juz wszystkie sa gotowe, laczy sie kolory jak kto ma ochote, myrobimy przewaznie dlugie kolorowe waleczki w roznych ksztaltach(trojkaty, kwadraty, okragle..) i kroi sie to na male kawaleczki. Troche posuszyc i do pojemnika z tym.
Sa to ulubione ciasteczka mojego taty i meza tez

Jak bede miala zdjecia to wstawie napewno.