Chałka koszerna

[Mała_Mi]

mniam!

CYTATMozna powiedziec ze mleko ze sklepu juz nie jest tak w 100 % naturalne,tak jak i maslo, bo wszystko z jakimis dodatkami i ulepszaczami.Tak to sobie tlumacze.

Żydzi inaczej to sobie tłumaczą

Szczegółowo o kaszrucie tu:
http://www.jewish.org.pl/index.php?option=...1&Itemid=65

CYTATW trzech różnych miejscach, Tora mówi nam aby "nie gotować dziecka w mleku jego matki" (Ex. 23:19; Ex. 34:26, Deut. 14:21). Tora ustna wyjaśnia, że ustęp ten zakazuje łącznego spożywania produktów mięsnych i mlecznych.Rabini rozszerzyli ten zakaz również na łączne spożywanie produktów mlecznych i drobiu. Dopuszcza się jednak łączne spożywanie ryb i produktów mlecznych i często się to zdarza.

 

[izunia2007]

Mala_Mi - wiedzialam ze zle to sobie tlumacze,ale wlasciwie jest mi wszystko jedno,bo nie jestem zydowka,choc z drugiej strony ciekawie byloby wiedziec jak to jest naprawde.A co do nazwy chalki to poprostu przetlumaczylam tak jak pisalo po angielsku

 

[Mała_Mi]

Oczywiście, Izuniu.
Ja sama podszkoliłam się i zostałam fachowo podszkolona

podczas Festiwalu Kuchni Żydowskiej, wcześniej też za wiele na ten temat nie wiedziałam.

Interesujące jest, że pomimo, iż te zasady mają jakieś uzasadnienie ( np. to o miodzie, mleku z mięsem itd.) Żydzi nie zadają sobie pytania "dlaczego" i nie ma w tym punkcie miejsca na wolną interpretację.

To cytat z ostatniego linku, który tu wklejałam:

CYTATKrótka odpowiedź na pytanie: "dlaczego przestrzegamy tych praw" brzmi: "ponieważ tak stoi w Torze. Tora nie precyzuje żadnych powodów dla istnienia tych praw, ale dla Żyda, który przestrzega praw w niej zawartych, żaden inny powód, niż ten, że tak nakazuje Tora, nie jest konieczny. Sugeruje się, że prawa kaszrutu podlegają kategorii "chukkim", to jest : praw dla których nie ma powodu. Przestrzegając tych praw, mimo, że nie znamy ich przyczyny, okazujemy Bogu posłuszeństwo.

Cóż, ja jednak we wszystkich dziedzinach życia niepoprawnie pytam "dlaczego", więc dobrej Żydówki by ze mnie nie było

Jednak, skoro są te zasady, należało by się trzymać prawidłowego nazewnictwa. Nie mówię o Tobie

, po prostu ktoś ze strony, z której pochodzi przepis też za bardzo nie był w temacie.

Sam przepis jest ciekawy, wypiek bardzo ładny. Uważam przepis za interesujący, bo na pewno przyda się on np. osobom bezmlecznym.

 

[izunia2007]

index.php?act=findpost&pid=792106Jednak, skoro są te zasady, należało by się trzymać prawidłowego nazewnictwa. Nie mówię o Tobie

, po prostu ktoś ze strony, z której pochodzi przepis też za bardzo nie był w temacie.

Sam przepis jest ciekawy, wypiek bardzo ładny. Uważam przepis za interesujący, bo na pewno przyda się on np. osobom bezmlecznym.

Ciesze sie ze mnie rozumiesz

 

[Sinistra]

Izuniu, dopiero teraz zauważyłam skąd jest przepis. Rachel (mam do niej sentyment

) wprowadza oglądających w błąd. Przepis jest na chałę pareve, która można bedzie zjeść razem z mięsem. A cukru jest tak mało, bo chała w tradycji żydowskiej jest pieczywem uniwersalnym, podczas gdy "polska" chała jest maślana i słodka.

 

[duende]

wczoraj upiekłam te chałki (duża pękła mi w jednym miejscu na górze) i dzisiaj piekę je jeszcze raz. Nie dlatego, że pękła, lecz dlatego, że piękna i pyszna. Pójdzie w ramach prezentu do niani
Fantastyczny przepis!

 

[izunia2007]

index.php?act=findpost&pid=792798Izuniu, dopiero teraz zauważyłam skąd jest przepis. Rachel (mam do niej sentyment

) wprowadza oglądających w błąd. Przepis jest na chałę pareve, która można bedzie zjeść razem z mięsem. A cukru jest tak mało, bo chała w tradycji żydowskiej jest pieczywem uniwersalnym, podczas gdy "polska" chała jest maślana i słodka.

Byc moze ona sama wziela ten przepis od kogos

A co do ilosci cukru,to u mnie lubia lekko slodka chalke,taka wlasnie "polska".

 

[izunia2007]

index.php?act=findpost&pid=794684wczoraj upiekłam te chałki (duża pękła mi w jednym miejscu na górze) i dzisiaj piekę je jeszcze raz. Nie dlatego, że pękła, lecz dlatego, że piękna i pyszna. Pójdzie w ramach prezentu do niani
Fantastyczny przepis!

Bardzo sie ciesze

 

[duende]

w sumie upiekłam już 4!! Też dodaję 10 łyżek cukru aby była nieco słodsza. Z dwiema łyżkami jest wytrawna.
Miałam sporo radości przy splataniu chałki, to wcale nie jest takie proste jak się wydaje! Za każdym razem w którymś momencie się gubiłam, rozplatałam, zaplatałam ponownie. Uwielbiam ten przepis

A, ostatnią zrobiłam rozmyślnie dłuższą, cieńsze a dłuższe wałeczki i po zapleceniu złączyłam końce chałki tak, by utworzyły wieniec. BOSKI jest, pojechał do mamy opakowany w przeźroczystą folię i udekorowany łańcuchem złotym choinkowym i bombkami trzema złotymi

wyglądał bajecznie i nie zdążyłam mu fotki cyknąć. Mam nadzieję, że się spodoba.

 

[mariaanna]

Moja chałka ,w towarzystwie strucli też była prezentem dla rodziny. Jeszcze nie umiem tak pięknie pleść jak Ty Izunia ale mam zamiar się podszkolić. Chałka smakowała, więc będzie powtórka.Dałam 6dag cukru i było o.k. Dzięki za przepis.

 

[mirynka]

powiedzcie mi prosze 1 cup to ile gram bo naprawde nieiwem ile gram mam dac maki do tej chalki

 

[izunia2007]

index.php?act=findpost&pid=794973w sumie upiekłam już 4!! Też dodaję 10 łyżek cukru aby była nieco słodsza. Z dwiema łyżkami jest wytrawna.
Miałam sporo radości przy splataniu chałki, to wcale nie jest takie proste jak się wydaje! Za każdym razem w którymś momencie się gubiłam, rozplatałam, zaplatałam ponownie. Uwielbiam ten przepis

A, ostatnią zrobiłam rozmyślnie dłuższą, cieńsze a dłuższe wałeczki i po zapleceniu złączyłam końce chałki tak, by utworzyły wieniec. BOSKI jest, pojechał do mamy opakowany w przeźroczystą folię i udekorowany łańcuchem złotym choinkowym i bombkami trzema złotymi

wyglądał bajecznie i nie zdążyłam mu fotki cyknąć. Mam nadzieję, że się spodoba.

Ciesze sie ze przypadla Ci do gustu

A mama jak? Zadowolona byla?

 

[izunia2007]

index.php?act=findpost&pid=799632Moja chałka ,w towarzystwie strucli też była prezentem dla rodziny. Jeszcze nie umiem tak pięknie pleść jak Ty Izunia ale mam zamiar się podszkolić. Chałka smakowała, więc będzie powtórka.Dałam 6dag cukru i było o.k. Dzięki za przepis.

Ja tez ze trzy razy zaplatalam o odplatalam hehehe! ale w sumie sie udalo

 

[duende]

index.php?act=findpost&pid=819403Ciesze sie ze przypadla Ci do gustu

A mama jak? Zadowolona byla?

bardzo, bardzo, bardzo
nie wiem czy to komplement, ale nikt nie wierzył, że to ja piekłam

 

[aga9999]

index.php?act=findpost&pid=819383powiedzcie mi prosze 1 cup to ile gram bo naprawde nieiwem ile gram mam dac maki do tej chalki

1 cup o pojemnosci 236ml = +/- 130g maki pszennej,
4 1/2 cup = +/- 570g
przed chwilą zważyłam.

 

[aga9999]

Izuniu chciałam serdecznie podziekowac za przepis

. Chałka jest ekstra! Piekłam ja już 2 razy.
Pozdrawiam Aga

 

[izunia2007]

Aga9999 - bardzo sie ciesze

A z ta waga maki na 1 cup to roznie wychodzi,zalezy od wilgotnosci lub suchosci maki.Ja wlasnie przed chwila zwazylam moja make i 1 cup = 160 g.
Radze wiec jednak odmierzac na ml, a nie na wage.

 

[duende]

będą chałki na święta

 

[flowerekk]

A ja sie tak zastanawiam, czy do tej chalki moge uzyc mapki pelnoziarnistej lubelli? Ona w sumie jest bardzo drobniutko zmielona i ciasto drozdzowe mi na niej rosnie. Ale czy z chalka bedzie wspolpracowac?

Jakby sie ktos orientowal to bylabym wdzieczna za rady

pozdrawiam

 

[izunia2007]

Ja nie probowalam,ale podejrzewam ze powinna bez problemu wyjsc.Tylko ilosc wody moze byc troszke inna,bo jak wiadomo rozne gatunki maki wchlaniaja jej rozne ilosci.A moze warto sprobowac upiec najpierw z polowy porcji albo 1/4 ?