CHLEB NA ZAKWASIE (garsc informacji i porad dla poczatkujacych)

bietka

Member
Lut 25, 2006
3,897
6
38
A ja czekam z 10-12 godz /metoda jednostopniowa/ i dopiero wyrabiam chleb.Wczoraj na noc postawiłam chleb do lodówki dzisiaj rano okazało się że nie urósł nic.Długie wyrastanie powoduje,że chleb jest kwasny a moja rodzinka nie lubi takiego.Spróbuję zrobic jak Wy mi podpowiadacie i robić chleb po 3-4 godz gdy ciasto rosnie.Czy dodajcie wówczas trochę drożdzy czy nie i ile godz wyrasta chleb w takim wypadku?
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
Drożdży nie dodaję w ogóle(nawet chyba ani razu nie piekłam chleba na zakwasie z dodatkiem drożdzy).Ciasto wyrasta dość szybko ok.3-5 godzin tyle że ja robię chleby dość rzadkie( w keksówce) takie ciasto szybciej po prostu rośnie bo jest lżejsze.W romertopfie też można zrobić rzadsze ciasto i też powinno szybciej wtedy wyrosnąć.Można też romertopf namoczyć w bardzo ciepłej wodzie,chleb szybciej urośnie ale niestety czasem wpływa to na jego strukturę i miązsz może być nierówny z większymi dziurami,ale kiedy jest mało czasu to zawsze jest to jakieś wyjście
icon_smile.gif
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
W ogóle to u mnie to wygląda dokładnie tak:
-8 rano-wyjmuję resztki zakwasu z lodówki ok.50-100 g i dokladam do niego 200 g maki i ok.230 g wody,mieszam,nakrywam podziurkowaną folią i odstawiam w ciepłe miejsce
-13-14 ciasto juz zazwyczaj podwaja swoją objętość więc odkładam nadmiar do słoika z zakwasem(uzywam 400 g ciasta)i dodaję resztę składników chlebowych,miksuję,wkładam do keksówki,keksówkę wkładam do reklamówki(robię taki 'balon' u góry żeby się chleb nie przykleił do folii) i stawiam w spokojne miejsce ale już nie tak ciepłe jak ciasto poprzednio.
-17-19 piekę chleb
Czasem to wszystko się przesuwa w czasie bo wszystko wolniej(albo szybciej) rośnie ale nigdy nie było tak żebym musiała czekac aż chleb urośnie do późnego wieczoru.
 

robina

Member
Mar 28, 2006
19
0
0
Witam forumowicze, pieke chlebki codziennie, czasami metoda 3 fazowa, czasami 2 i 1 fazowa, chlebki wychodza mi piekne. Rodzinka jest zachwycona a ja bardzo dumna. Pieklam juz chleb codzienny, mleczny i z ziemniakami, kazdy jest na swoj sposob pyszny. Dziekuje wam za pomoc. Bez tego forum nigdy bym nie doszla do tych chlebkow wiec jeszcze raz dziekuje i zalaczam zdjecie moich wypiekow.



[/img]
 

bietka

Member
Lut 25, 2006
3,897
6
38
Dziunia-nie odstawiasz na odpoczynek po pierwszym mieszaniu/np na 20 min/ponownie nie wyrabiasz?Od razu z maszyny do keksówki?
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38

bietka

Member
Lut 25, 2006
3,897
6
38
Dziewczyny -jeszcze raz dzięki za pomoc.Własnie upiekłam chleb zgodnie z Waszymi wskazówkami i wszystko jest ok.Rósł ze 2.5 godz/może troche za krótko bo skórka popękała/kwasny nie jest i co wazne bez drozdzy.
 

Nadia

Member
Paź 28, 2004
1,057
0
0
Gratulacje
icon_biggrin.gif


Dzisiaj dopiero zajrzałam. Ja - czasowo - robie tak jak Dziunia.
Albo mieszam zakwas z mąka i wodą późnym wieczorem, a w zasadzei noca (24 - 1 w nocy) i zanosze to do piwnicy, bo tam chłodniej. Rano dodaję pozostałe składniki i reszta już wg przepisu.
 

bietka

Member
Lut 25, 2006
3,897
6
38
Muszę sie pochwalić-wczoraj po południu zrobiłam zakwaszone metodą 1 st po 3 godz /przy włączonym centralnym/ było go nie raz a dwa razy tyle az byłam zaskoczona.Zamieszałam chleb a dzisiaj rano z niepokojem zaglądam do lodówki i ....wyrósł skurczybyk :lol: UF.Jeszce raz dziękuję za pomoc.
 

Grzechu

Moderator
Cze 15, 2006
3,403
0
0
Nie wiem, czy to tu, czy gdzie indziej, bo forum rozrośnięte i mogłem przeoczyc...

Przede wszystkim witam
icon_smile.gif

Fajnie mi chlebuś (mieszaniec pszenno-żytni na zakwasie) dzisiaj w koszyku wyrósł (znaczy w konstrukcji wyłożone ściereczką sitko na obwolucie z tortownicy), tylko miałem problem jak skubańca na blachę przełożyć, nie krzywdząc za razem... No i jak przekładałem, to nieco podupadł... Jak Wy to robicie, toteż lekko klapie, jest jakaś specjalna metoda? No bo całej konstrukcji do piekarnika nie włożę, bo mi ścierka spłonie... Tu gdzie mieszkam szukałem form silikonowych, ale się kryją przede mną...

Wielkie dzięki dla wszystkich za inspirację i cenne porady na forum i przede wszystkim dla Mirabbelki, za cenne porady mailowe, bez których klapa by była...
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
Witam na forum

jest jakaś specjalna metoda?
Metoda jest taka że rozchylasz ścieczkę tak żeby chleb był odsłonięty,kładziesz na to kawałek papieru do pieczenia,na papier łopatę do chleba lub deseczkę do krojenia lub cokolwiek innego płaskiego i teraz zdecydowanym ruchem obracasz wszystko o 180 stopni tak żeby deseczka była na dole,szybko zdejmujesz koszyczek i ściereczkę i chleb od razu do pieca.
Wersja dla zaawansowanych ;) jest taka że trzymając koszyczek z odwiniętą ściereczką delikatnie ale zdecydowanym ruchem wykładasz chleb na łopatę/deseczkę podobnie jak się babki z piasku robi :lol: Wtedy można pominąć papier do pieczenia ale łopata musi być posypana mąką krupczatką lub inną o większych ziarenkach(zwykła mąka też się ostatecznia nada) tak żeby chleb się łatwiej zsunął na blachę.
Zamiast silikonu możesz stosować do wypieku chleba romertopf ale musisz przebrnąć przez ten wątek: https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=10898 :mrgreen:
 

agnesew

Member
Gru 8, 2005
381
0
0
Dziewczyny... z tymi obecnymi upałami to nic się nie trzyma schematu...

Jakiś czas temu uśmierciłam swój zakwas...
icon_sad.gif
a nie zastosowałam niestety zasady "przezorny zawsze ubezpieczony" i nie wysuszyłam części na "czarną godzinę":dump: ... Nie było innego wyjścia... trzeba było nastawić nowy... no to nastawiłam w niedzielę... myślę sobie - ok na 48h trzeba mu dać spokój, dokarmię we wtorek.... z ciekawości zajrzałam do niego wczoraj, a on mi skubaniec pod wieczko litrowego słoika podchodzi :shock: ... nie namyślając się długo dokarmiłam... i przezornie wstawiłam słoik do miski.... Jak wstałam dziś rano, okazało się że pomysł z miską był odpowiedni, bo mój Młodzik postanowił się przejść...
icon_smile.gif
Dostał eksmisję ze słoja - całość przelałam do miski, znowu dokarmiłam i przykryłam co by mu ciepło było... :mrgreen:

No i tak sie teraz zastanawiam... czy czekać z Nim i pieczeniem przepisowe 5 dni czy też w związku z zaawansowanym rozwojem Tego osobnika przystąpić do pieczenia nieco wcześniej (kiedy?).... Co mi na to odpowiedzą nasi chlebowi specjaliści?
icon_smile.gif
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
myślę że jeśli on ma tak dobrą formę to możesz piec już ale może zrób ciasto zakwaszone-oczywiście pewnie przerwy pomiędzy poszczególnymi etapami będą krótsze
icon_smile.gif
 

agnesew

Member
Gru 8, 2005
381
0
0
No tak... muszę sobie tylko dobrze te etapy rozliczyć... pracuję od 8 do 16 (zakładajac że o 16 uda mi się wyjść
icon_smile.gif
) więc skrócenie etapu nie jest łatwe... ale... jakby tak zrobić...
1. karmienie wieczór
2. rano
3. zaraz po pracy
to jeszcze tego samego dnia wieczorkiem miałabym upieczony chlebek...
icon_smile.gif
Zakładając, oczywiście że ostatni etap pędzie 2-3h i chlebek jako taki też będzie rósł w miarę szybko
icon_smile.gif
Wolałabym bowiem nie czekać na niego do 2 czy 3 w nocy
icon_smile.gif
icon_smile.gif
icon_smile.gif
 

agnesew

Member
Gru 8, 2005
381
0
0
Niniejszym donoszę, że mój napalony zakwas był jednak zbyt młody do pieczenia... Chlebek urósł nieco za mało - miał dość zbity miąższ z dyżymi dziurami
icon_smile.gif
Śmieszny taki wyszedł
icon_smile.gif
Lekko gniotowaty, ale da się zjeść
icon_smile.gif
Młodzik teraz odpoczywa w lodówce... podrośnie trochę, ustabilizuje się, będziemy piec dalej
icon_smile.gif
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy