- Gru 22, 2004
- 5,158
- 531
- 113
ja do znudzenia powtarzam, ze z chlebami to trzeba probowac i probowac..
ilez ja mialam plaskaczy i gliniastych gniotow na poczatku tego nie zlicze. I wszystkie dobre rady sa dobre, ale i tak trzeba do wszystkiego dojsc samemu. Az sie w pewnym momencie wie jak powinno wygladac ciasto, ile powinien wyrastac. Nie powiem, ze teraz sie juz zupelnie nie ekscytuje kiedy rosnie mi chleb, ale zdecydowanie daje mu wiecej swobody, nie stoje nad nim i nie podgladam co chwila. Jesli ma wyjsc - to i tak wyjdzie.Mirabbelko, święte słowa. Ja dokładnie wiem, o czym mówisz. Muszę się przyznać, że zaczynam to właśnie "czuć". Praktyka czyni mistrza. No więc chleby trzeba piec, piec i jeszcze raz piec!
ja do znudzenia powtarzam, ze z chlebami to trzeba probowac i probowac..
ilez ja mialam plaskaczy i gliniastych gniotow na poczatku tego nie zlicze.Mirabbelko, podziwiam Cię, że nie zrezygnowałaś. Bo ja może wytrzymałabym jeden, no, może dwa nieudane chleby, ale potem na pewno zraziłabym się na dobre.
Mamy szczęście, że jesteś tu i nam doradzasz i nie musimy do wszystkiego dochodzić same, metodą prób i błędów![]()
ja do znudzenia powtarzam, ze z chlebami to trzeba probowac i probowac..
ilez ja mialam plaskaczy i gliniastych gniotow na poczatku tego nie zlicze. I wszystkie dobre rady sa dobre, ale i tak trzeba do wszystkiego dojsc samemu. Az sie w pewnym momencie wie jak powinno wygladac ciasto, ile powinien wyrastac. Nie powiem, ze teraz sie juz zupelnie nie ekscytuje kiedy rosnie mi chleb, ale zdecydowanie daje mu wiecej swobody, nie stoje nad nim i nie podgladam co chwila. Jesli ma wyjsc - to i tak wyjdzie.
Za twoje chleby
Mirabbelko a ja wypije za Twoja anielska cierpliwosc, wsparcie i zaszczepienie we mnie domowego wypieku chleba![]()
![]()
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.