Chlebek pszenno-zytni na zakwasie

[syso]

Iwona, powodzenia i daj znac, jak wyszedl

 

[iwona44]

Chlebek upieczony co prawda w keksówce,na bochenki przyjdzie jeszcze czas,piętka odkrojona i zjedzona ,ocena szóstka z plusem

 

[syso]

Iwonko,

, ze skorzystalas z mojego skromnego przepisu i chlebek Tobie smakuje. Dziekuje

 

[iwona44]

I jest powtórka,po sobotnio niedzielnych wypiekach okazało się,że nie ma chleba a na wstawianie zaczynu nie ma czasu,więc co się okazało jest jeden szybki pewniak a mianowicie chlebek pszenno-żytni ,i właśnie sobie rośnie.To jest faktycznie chlebek do którego zawsze będę wracać.

 

[iwona44]

To już jest nałóg znowu chlebek upieczony,owszem inne też piekę ale ten musi być codziennie

 

[elkunia]

to był mój pierwszy chleb jaki upiekłam, bardzo smaczny, teraz robię go bardzo często. Dziękuję za przepis

 

[iwona44]

Właśnie znów go popełniłam,a już myślałam,że tym razem nic mi z tego nie wyjdzie bo zupełnie zapomniałam,że robię chleb,a tu o dziwo mimo,że troche przerósł i wstawiłam go do zimnego piekarnika nic się nie stało chlebek nie opadł upikł się normalnie,tylko trochę ale naprawdę trochę przypiekłam go z wierzchu,ale to naprawdę nic w porównaniu z tym,że zazwyczaj chleby wychodzą mi jakieś blade.W każdym bądż razie dla mnie ten chleb jest super bo nie ma z nim żadnych kłopotów, i jak muszę coś piec na szybko to właśnie robię tego.Acha troszkę pokombinowałam tym razem,zamiast wody kefir wymieszany z wodą i mąka orkiszowa

 

[Mała_Mi]

Robiłam wczoraj, bardzo dobry wyszedł, faktycznie rośnie jak szalony

robiłam pszenno-żytni, ze zwykłej mąki pszennej, bo nie mam razowej.

Wieczorem postaram się wstawić fotkę.

Jestem bardzo zadowolona, a dodam, że to mój pierwszy chleb z udziałem zakwasu

 

[Mała_Mi]

Oto mój piękny chlebek

Dziękuję, Syso

 

[syso]

Wow! Mala_Mi jaki sliczny, ciesze sie, ze moj skromny przepis spotkal sie jakims zainteresowaniem wsrod tylu wspanialych przepisow

 

[iwona44]

No proszę ,jaki ładny chlebek,muszę przyznać,że dla mnie to jest najpewniejszy chlebek on zawsze mi wychodzi

 

[Mała_Mi]

Dodaję zdjęcie chlebka w przekroju - kolejny raz piekę juz z tego przepisu, jest wspaniały.

Tym razem dodałam 4 łyżki mąki pszennej razowej.

 

[daglo]

Cale wieki nie pieklam chlebka i juz mi zaczyna tego brakowac

Zaczne wiec jutro od tego, przepis wydaje sie bardzo prosty i wszystkim pieknie wychodzi.
Trzeba brac sie wreszcie do pieczenia

Mala_Mi jakiej wielkosci jest twoja keksowka i czy pieklas w niej z calej porcji?

 

[daglo]

Pyszny i bardzo prosty w wykonaniu chlebek, napewno jeszcze nie raz go upieke!

 

[Mała_Mi]

Ojej Daglo, dopierp teraz zobaczyłam Twój post

Jeśli się to jeszcze do czegoś przyda "oops: to mówię, ze piekłam z całej porcji, keksówka ma 25 x 8 cm.

 

[syso]

WOW, dziewczyny, jakie piekne te Wasze chlebki, bardzo sie ciesze, ze Wam smakuje, czuje sie zaszczycona

)))

 

[Agatka]

dzis upieklam ten chleb - a dokladniej mowiac 2
podzielilam na 2 czesci, zrobilam na zakwasie zytnim razowym i wyszlo genialne

dziekuje

 

[syso]

Agatko, bardzo sie ciesze

 

[BeataSz]

I ja się dziś skusiłam. Nie piekę ostatnio i swój zakwas mam zasuszony,a dziś mnie naleciała ochota na chleb, zakwas wyjęłam i zaczynam ożywiać, ale to potrwa trochę a ja chciałam mieć już. Ty Syso pisałaś, że czasem dajesz suchy zakwas i przypomniało mi się, że jakiś przedpotopowy miałam w szafce, nawet nie wiem skąd go miałam, było go tak ok. 50g, takiej jakieś mieszanki chyba z mąką. Właściwie nie wiedziałam ile tego dać, dałam wszystko (ale to taka chyba była próbka, na jeden raz więc pewnie dobrze)

poza tym mąki pszennej jakieś 35 dag, żytniej 720 ok. 5 dag i żytniej razowej ok. 10 dag. W maszynie wydawało mi się bardzo gęste więc chlupnęłam trochę więcej wody i zrobiło się kleiste, więc upiekłam w garnku. Jaki jest w przekroju i co najważniejsze w smaku to zobaczę później, bo dopiero co z pieca wyjmnęła żem

 

[BeataSz]

No niestety, ten zakwas w proszku to był niewypał, owszem chleb pięknie wyrósł, jest pulchny z ładnymi dziurkami, ale KWAS taki, że nie mogłam przełknąć nawet jednego kęsa, do kosza wyrzuciłam, bo nawet pod śmietnik, dla zwierząt się nie nadawał.