Ciasto ciepnięte/ ciepane

tillandsja

Member
Gru 15, 2004
6,771
0
0
no tak bede musiala zrobic bo ciasto juz mam zarobione... oki ide do piec...
 

tillandsja

Member
Gru 15, 2004
6,771
0
0
zrobilam:) a tak wyglada
icon_smile.gif


 

tillandsja

Member
Gru 15, 2004
6,771
0
0
dzięki
nie robilam na folii, za duze ryzyko
podzielilam ciasto na dwa i pieklam na blaszce... wizielam papier i nasmarowalam go tluszczem, potem wylalam ciasto... odklejalo sie swietnie.
Nie moglam ryzykowac z folią bo ciasto wedruje dzisiaj do szkoly na spozniony "dzien dziadka i babci "
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
No dobra, dzisiaj moja kolej przeczytałam kilka stron wątku i padłam :lol: mam pytanko wiec nie bijcie jak już o tym była mowa :oops: a więc czy śmietana może być rzadka? aha i ile czasu tak na oko piecze sie ten jeden duży placek? jeśli mały 15 minut to ten duży tak myśle że pewnie z 30...czekam na odpowiedz od jakiejś dobrej kobiety i lece robić :mrgreen:
 

Paulinka

Member
Wrz 18, 2004
4,774
0
0
no śmietana moze być rzadsza, ale nie nakładaj za dużo żeby Ci nie wypłynęła... ma wsiąknąć całkowicie w placek. A z czasem pieczenia lepiej uważaj- myśle że pół godziny nawet na duży placek to za długo. Jeśli pieczesz pierwszy raz, to po 15 min usiądź sobie w kuchni z jakąś nudną książką (ciekawą zdecydowanie odradzam, bo ciasto Ci sie spali na bank, z własnego doświadczenia wiem :mrgreen: ) i zaglądaj co chwila do piekarnika, jak bedzie miało brązowawy kolor to wyciągaj, nie patrząc jaką ma konsystencję (moje wyglądało na surowe, wiec za pierwszym razem piekłam za długo i przypaliłam brzegi :mrgreen: ) czyli ogólnie na oko piecz i na pewno sie uda, bo to jest ciasto które nie może sie nie udać 8)
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
no wiedzialam że Paulinka sią pojawi :mrgreen: mój ty wybawco :mrgreen: dzieki za pomoc i lece piec, mam nadzieję że nie schrzanie sprawy
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
no i jest...tylko że przybyło na ten świat zdecydowanie inną drogą niz wszystkie tu wcześniej opisane :lol: dałam za mało mąki (niby 1,5 szklanki ale ona jest tak beznadziejna że trzeba jej dawać dużo więcej) no ale mądra Sylwia o jakości swej mąki zapomniała i wylała takie płynne coś na blache :lol: po 15 minutach ciasto rzeczywiście się brązowe zrobiło ale w środku mokre było jak diabli więc temperaturę mu zmniejszyłam i tak kolejne 15 minut sie piekło i w koncu dane mi było suchy patyczek wydobyć oczywiscie tego czegoś nie dało sie już w roladę zwinąć więc na pół to przecięłam, śmietnaą wymazałam która była jednak zbyt płynna i kawałki ciasta w ogóle sie nie połączyły 8) Jedyne co mi sie udało to ozdobienie ciacha, chyba tak jak owieczka to pokazywała czyli polewą i lukrem i wygląda całkiem całkiem oczywiście przy odkrojeniu rozpada sie na dwa kawałki :lol: ale co najlepsze...jest pyszne :shock:
 

dominique

Member
Lut 6, 2006
186
0
0
Dziewczyny, moze ja jestem inna :shock: , ale wlasnie tez sobie zrobilam te "cudo" i wcale mi nie smakuje...
Na pewno dlatego, ze zrobilam tak jak Sylwia18, czyli pieklam dobre pol godziny, bo po 15 minutach w srodku bylo totalnie surowe...
I nie jest takie jasne, raczej ciemne (przypalone?, ale nie wyglada), jest elastyczne i dalo sie zminac w rolade...moze za dwa dni bedzie lepsze... na razie,sorry Winettoo, nie za tego.
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
ja moje obficie polałam śmietanką 30% i nie miało wyjścia aby nie być pyszne :lol:
 

KASIA.B

Member
Lut 13, 2006
201
0
0
Witam.

Nowa jestem, ale też zrobiłam, bo juz za długo się tu u Was naczytałam o "ciepniętym".
Nie doczekało drugiego dnia, wieć nie sprawdziłam organoleptycznie, czy rzeczywiście na drugi dzień jest rewelacyjne...

Uznanie i duże podziękowania za przepis dla lidqi, bo wyszło naprawdę super.

aha i to była moja pierwsza w życiu rolada, którą zwijałam. Szkoda, ze nie mam cyfrówki, bo bym sie pochwaliła.

Pozdrawiam
icon_biggrin.gif
 

Alka

Member
Wrz 17, 2004
1,610
0
0
A ja "przerobiłam" to ciasto jeszcze inaczej :mrgreen: Upiekłam 2 placki. Pomiędzy te placki włożyłam 40 dag rodzynek nasączonych rumem i zatopionych w 200 g czekolady deserowej. Na wierzch wylałam 2 sklanki posiekanych orzechów włoskich zatopionych w 0,5 kg krówek i ok 100 ml rumu, który pozostał od rodzynek. Znikło w jeden dzień
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
A ja "przerobiłam" to ciasto jeszcze inaczej :mrgreen: Upiekłam 2 placki. Pomiędzy te placki włożyłam 40 dag rodzynek nasączonych rumem i zatopionych w 200 g czekolady deserowej. Na wierzch wylałam 2 sklanki posiekanych orzechów włoskich zatopionych w 0,5 kg krówek i ok 100 ml rumu, który pozostał od rodzynek. Znikło w jeden dzień
o kurcze ale pyszne musiało być :shock:
 

KASIA.B

Member
Lut 13, 2006
201
0
0
Dziś znowu zrobiłam ciepane, bo rodzina się domagała głośno. No i znów takie ciężkawe, jakby lekko zakalcowate. Na Waszych zdjęciach w przekroju wygląda jak biszkopt, tak puszyście, a umnie - troszkę glinowato, ma dośc zbitą strukturę - co jednocześnie nie przeszkadza temu, ze smak i tak jest super. Tylko czemu takie ciężkie?

Jak to jest u Was, bo juz jestem głupia...

Wszystko robię zgodnie z instrukcją, nawe papier smaruję lekko margaryną i nie ma problemów z odklejeniem po upieczeniu. Smaruję gorący placek śmietaną, nie za dużo - to jest niecałe opakowanie 200 g, nic bokami nie wypływa. Zwija się super, odkroję pierwszy plaster - jeszcze wygląda na puszyste, a potem jakieś takie glinowate.

co robie nie tak????
 

alice

Member
Wrz 13, 2004
857
0
0
Dziś znowu zrobiłam ciepane, bo rodzina się domagała głośno. No i znów takie ciężkawe, jakby lekko zakalcowate. Na Waszych zdjęciach w przekroju wygląda jak biszkopt, tak puszyście, a umnie - troszkę glinowato, ma dośc zbitą strukturę - co jednocześnie nie przeszkadza temu, ze smak i tak jest super. Tylko czemu takie ciężkie?

Jak to jest u Was, bo juz jestem głupia...

Wszystko robię zgodnie z instrukcją, nawe papier smaruję lekko margaryną i nie ma problemów z odklejeniem po upieczeniu. Smaruję gorący placek śmietaną, nie za dużo - to jest niecałe opakowanie 200 g, nic bokami nie wypływa. Zwija się super, odkroję pierwszy plaster - jeszcze wygląda na puszyste, a potem jakieś takie glinowate.

co robie nie tak????
Nie dopieczone? Zapada się w środku (znaczy "siada")? Może potrzymaj dłużej (sprawdź w środku ciasta czy patyczek suchy. ja mam (na razie - na szczęście) tak kiepski piekarnik, czy ciepane piekę w 180 C i ok. 25 min. bo inaczej jest płynne.
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy