Ciasto z rabarbarem i truskawkami

[iwciala]

wyciągam na wierzch bo zamierzam zrobić. Pamiętam ten smak sprzed rok, u a goście zachwyceni

 

[Sierotka3m]

Wyciągnięty, to i ja się skusiłam. Pycha! Wszyscy się zachwycali, dziękuję za przepis

 

[krasnoludka]

Zrobiłam, bo mieli przyjść znajomi. Dziecko moje własne nie pilnowane zjadło tak prawie pół. Drugie pół z kawałkiem znajomi wciągnęli, mąż nie miał szans. Dziś piekę ciasto po raz drugi, bo jutro znów jacyś goście. Podobno jest pyszne. Skuszę się na kawałek (jak się załapię).

 

[doris71]

Mmmmm... pyszne.

Zamiast śmietany dałam mascarpone, zalegało mi w lodówce. Rabarbar mrożony. Cukru następnym razem dam mniej. Muszę domrozić rabarbaru.

 

[Buka]

Sezon rabarbarowy w pełni, a nikt nie piecze?
Chcę zrobić na jutro, ale nie pamiętam, czy je przechowywałam w lodówce i jak sie zachowuje na następny dzień.
Robić dziś, czy jutro? Co radzicie?

 

[Krystyna9]

Ja bym zrobiła jutro

 

[Buka]

Dzięki, Krysiu, tak zrobię.

Nie chcę, żeby kruche straciło kruchość pod wpływem wilgoci.

 

[aneea]

Zrobiłam ko raz enty. Zjedliśmy razem z mężem dużą blachę

..
Muszę zrobić kolejne.. chyba z mascarpone tym razem.

 

[Krystyna9]

mam i ja

Wściekłam się na tę bezę bo maupa opadła. I nie jest równa na wierzchu jak tu pokazują wszyscy. Ale zamykam oczy i się delektuję. Przepyszne jest.

 

[janie]

I znowu jesteśmy w maju ... i rabarbar jest i truskawki i decyzja. A miała być Pavlova na bogato, tak bardzo barokowa, jaką jadłam u znajomych (choć cukierniana). Przeczytałam wątek od pierwszej strony, och jakie tam były trudności ze zdobyciem rabarbaru opadała ta pyszna pianka. Postaram się zastosować do wszystkich rad, może moja pozostanie chociaż na wysokość blachy.

 

[Buka]

Janie, jak Ci się udało ciasto i pianka ? Ja robię jutro rano, produkty juz na blacie, rabarbar umyty, Kolo domu nie było truskawek, a dalej nie miałam czasu jechać, więc będzie z borówką amerykańską plus odrobina soku z cytryny plus otarta skórka.

 

[janie]

Ula, planowałam już kolejny weekend z tym pysznym ciastem,. Produkty nabyłam. Rabarbar czeka - i już powtórnie (wczoraj) zmieniłam decyzję. Zwykle sytuacja okołokuchenna zmienia za nas plany. Ten placuszek dobrze jest wykonać w dniu przewidywanej konsumpcji, mnie zależało aby uporać się z ciastem dzień wcześniej, a beza w zasadzie sama się robi. Tydzień temu tez tak się stało i jednak była Pavlova, a na dzisiaj melba Kamili. Dlatego wczoraj bawiłam się w serowara. Teraz czeka w lodówce.

 

[Buka]

Zwykła rzecz, Janie, że okoliczności i plany się zmieniają. Przy moich dzisiejszych wytrwam, bo od jakiegoś czasu jestem pies na rabarbar (pies by sie puknął w głowę, oczywiście ) i zaraz zaczynam produkcję.

 

[Buka]

Zamiast truskawek borówka amerykańska, sok z cytryny i otarta skórka. Jak zwykle dobre BYŁO.
Mogłam ten wierzch posypać płatkami migdałowymi, ale nie miałam czasu kopać w lodówkowej szufladzie.

 

[janie]

I optycznie też wyszło doskonale, z pianą, jak widzę wszystko w porządku. Owszem, może troszkę się "zsiadła", ale to podobno taka uroda tej lekkiej bezy. Najpierw lubi wyskoczyć w górę na max, ale potem lekko siada. Ale wszystko w tej, w końcu miękkiej masie - trzyma się tzw. kupy. No, zbiorę się w sobie i ja, na kolejny weekend.

 

[janie]

Szkoda nie podnieść

 

[Buka]

Dzięki, Janie, zapomniałam o nim. Trzeba zaliczyć choć raz w sezonie.

 

[janie]

Dzięki, Janie, zapomniałam o nim. Trzeba zaliczyć choć raz w sezonie.

No i właśnie to miałam na myśli. Na razie stygnie, ale już widzę, że beza nie za wysoka nie przejęłam się tym zbytnio. Zobaczymy w przekroju. Przy okazji jakieś zdjęcie zrobię.

 

[AnkaP]

Narobiłyście apetytu, jutro upiekę, tylko muszę rabarbar i truskawki kupić.

 

[AnkaP]

Coś musiałam sknocić w kruchym cieście, bo jakieś twardawe, źle się widelczykiem kroi, ale gdy się już udłubie kawałek, to przy jedzeniu już jest kruche. Poza tym bardzo dobre, właśnie wciągnęłam dwa kawałki

 

[Joanna]

Wygląda perfekcyjnie.