hazo @ 13 Mar 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1409888Raz w życiu zamroziłam gotowy, upieczony pasztet i nigdy więcej tego nie zrobię. W przeciwieństwie do surowych mrożonych ten po rozmrożeniu miał inną konsystencję niż normalnie i nie był smaczny.Bardzo cenna uwaga. Ja, na razie, mam tylu chętnych zjadaczy na ten pasztet, że właściwie nie ma co mrozić. Jak sytruacja się zmieni, wtedy zacznę zastanawiać się, co zrobić. Powtarzam - asika mrozi go z dobrym skutkiem. A teraz Ty hazo, zainteresowałaś mnie odmienną metodą. Spróbuję wobec tego jutro przygotować i bez pieczenia zamrozić. Tym razem będzie według Twoich sugestii. Dzięki i pozdrowienia.
hazo @ 13 Mar 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1409888Raz w życiu zamroziłam gotowy, upieczony pasztet i nigdy więcej tego nie zrobię. W przeciwieństwie do surowych mrożonych ten po rozmrożeniu miał inną konsystencję niż normalnie i nie był smaczny.Od wielu lat piekę prawie taki sam pasztet, tylko bez użycia smalcu i duszę mięso w szybkowarze.
Mrożę niemal za każdym pieczeniemi zawsze jest pyszny, nic się nie zmienia. Może w zamrażalniku problem![]()
![]()
U mnie -20 st.
Jolan @ 14 Mar 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1410200Może w zamrażalniku problem. U mnie -20 st.Nie bardzo rozumiem.![]()
seniorka @ 14 Mar 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1409917Bardzo cenna uwaga. Ja, na razie, mam tylu chętnych zjadaczy na ten pasztet, że właściwie nie ma co mrozić. Jak sytruacja się zmieni, wtedy zacznę zastanawiać się, co zrobić. Powtarzam - asika mrozi go z dobrym skutkiem. A teraz Ty hazo, zainteresowałaś mnie odmienną metodą. Spróbuję wobec tego jutro przygotować i bez pieczenia zamrozić. Tym razem będzie według Twoich sugestii. Dzięki i pozdrowienia.Tez uważam, ze lepiej mrozic nieupieczony.
hazo @ 14 Mar 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1410216Nie bardzo rozumiem.
Przed lodówką, którą mam obecnie posiadałam bardzo chimeryczną, mrożącą według swojego gustu. Żadna potrawa po rozmrożeniu nie była dobra. Z obecnej - świeże zamrażam, świeże wyjmuję.
neteczka @ 15 Mar 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1410486Ja pasztet(nie ten) już upieczony kiedyś zamroziłam(był szczelnie zapakowany,a lodówkę mam nową i myślę,że dobrą)i po rozmrożeniu nie był już tak smaczny jak przed.Tzn zjedliśmy go do końca,ale stracił swoją "kremistość"i zrobił się kruszący i wiórowaty.Teraz wolę upiec mniej i zjeść go ze smakiem.Neteczko, wlasnie o tym pisalam wyzejI nigdy nie mam problemow z zamrazaniem/rozmrazaniem produktow.![]()
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.