Drezden Stollen - drożdżowa strucla świąteczna

[Buka]

Mexi, nic im nie będzie, najwyżej stopi sie cukier. Przed podaniem oprószysz na nowo i będzie ok.

 

[grabinka]

Buka dobrze prawi ja dokładnie tak robię ,zawijam ciepłe a przed podaniem dosypuję cukru pudru.U mnie 2 w tym jednej juz tylko połowa zastała

 

[kasha]

zdjęcie by kto dał, chociaż oczy nasycić by można

 

[Vidarka]

Ciasto zarobione-bedzie zdjecie jak sie uda

 

[Vidarka]

i cieply jeszcze

 

[kasha]

Mlask, ciam ciam, mniaaam, piękne, rumiane, żółciutkie, śliczne

 

[Maria z Łeby]

Vidarko, pięęęękneee te strucle

.

 

[Gucio]

W naszym wykonaniu - z marcepanem otrzymanym w prezencie, ale następnym razem będzie z domowym

bo na pewno będzie następny raz

wyszły dwa duże stolleny

 

[Gucio]

I tym razem z marcepanem w domowym wykonaniu

 

[Joanna]

Zobaczyłam zdjęcie i...... poszłam zagniatać ciasto (z pół porcji, na dwie strucle).


EDIT:




Piekłam w 180 stopniach 30 minut.
Na pół porcji dalam 25 g świeżych drożdży.

 

[mexikana]

Podnosze.
Tak baaardzo przytylam, ze musze zaczac sie odchudzac, ale zanim to nastapi, to jeszcze sobie pouzywam

 

[mexikana]

Przytylam jeszcze bardziej i znow bede uzywac. Nie ma grudnia bez Drezden Stolle.

 

[szpaczek1]

U mnie znowu Drezden Stollen Z dwóch porcji

To ciasto jest pyszne!

 

[moni20]

A jak miesiac bede przechowywac to da rade?

 

[Joanna]

Mnie najbardziej smakuje świeżo po upieczeniu, maksymalnie do tygodnia. Nie odważyłabym się go tak długo przechowywać.

 

[moni20]

Hmm w przepisie jest napisane aby jesc po tygodniu i dluzej, wiec myslalam, ze mozna.

 

[Joanna]

Pewnie można, tylko nie jest już takie smaczne.



Zostały mi żółtka po lukrowaniu, dołożyłam jedno jajko i upiekłam trzy piękne strucle. Zamknęłam je w rękawie do pieczenia. Będą na prezenty.

 

[kasha]

index.php?act=findpost&pid=1479673Hmm w przepisie jest napisane aby jesc po tygodniu i dluzej, wiec myslalam, ze mozna.

można zamrozić świeżutką.
Zaglądam tu do Was i się ślinię,
nie zrobię jednak w tym roku z powodu braku bakalii, mam tylko rodzynki więc nie ma sensu chyba

 

[Buka]

Co, nikt sie w tym roku nie skusi?

Wyprodukowałam dużo marcepanu i w środku każdej jest solidny wałek, ale przez to zrobiły się jeszcze większe i zatraciły złożenie. Stygną. Sąsiadom chyba ślinka leci, cały dom i pół ulicy pachnie ciastem.

 

[Buka]

Wyciągam z czeluści, jutro start.