Robiłam dzisiaj, ale z wołowiny.
Od siebie dodałam dużą szczyptę harissy i kilka pieczarek.
Odnośnie smaku się nie wypowiem, bo nie jadam czerwonego mięsa, ale mama mówi, że przepyszny. Jak widać na zdjęciu, podałam go z kopytkami.
Izoldo, dziękuję za przepis, na pewno będę go powtarzać.