Margot
Well-known member
- Cze 24, 2005
- 16,728
- 603
- 113
hazo @ 10 Nov 2012 napisał:index.php?act=findpost&pid=1367564Ja po tegorocznych perypetiach z przerobieniem wielkiech owoców pigwy kupionej w sklepie dam sobie spokój z konfiturą z tego owocu. Wydaje mi się, że najwięcej zależy tu od ich gatunku. Te ze sklepów, importowane (nie wiem skąd, zresztą) są zupełnie bez smaku i szkoda czasu, cukru i energii el. lub gazu na robienie z nich konfitury. To zupełnie nie to co można uzyskać z pigwy zerwanej z drzewa na działce. Ta moja nawet zapachu nie miała, a w smaku nawet śladu cierpkości czy kwasu, a chyba powinna być na surowo cierpka w smaku.dokładnie , ja w tamtym roku miałam i pigwę i pigwowca od Izoldy , taki prawdziwe prosto z drzewa i te i te miały aromat , pigwowiec był mocno kwaśny , pigwa dużo łagodniejsza ,ale aromat miała i jedna i druga , każde ciut inne i smak inny ,ale oba pycha