czarnowodzianka @ 15 Jul 2012 napisał:index.php?act=findpost&pid=1317874chodzi mi o ten tort takie esy floresy
jak je zrobic??? wklejam twoje zdjęcie Jo_annoAaaaa o ten Ci chodzi![]()
ten "ażurek" robiony jest bitą smietaną wyciskaną przez cieniutki otworek rękawa cukierniczego. Ucinałam po odrobince żeby nie przesadzić i sprawdzałam wyciskając śmietanę. Wyciskasz śmietanę przesuwając worek robiąc właśnie takie esy-floresy. Nie jest to wcale trudne. jeżeli chciałabyś robić na masie cukrowej to tylko "szprycówką" a nie smietaną.
Jo_anna1 @ 15 Jul 2012 napisał:index.php?act=findpost&pid=1317636Łooo matko, opuścić Was na chwilke toi później nie sposób nadrobić zaległości.
Torty super, nawet nie wiem od jakiego zacząćI weselne i biedronkowe i dziecięce wszystkie sa super![]()
![]()
Przede wszystkim witaj Samsontort super Ci wyszedł. Co do cukru, to korzystam tylko z firmy Diamant, do tej pory zawsze go przesiewałam, teraz przestałam i wszystko jest ok. Tak analizując to zwróciłam uwagę, że ma znaczenie nawet czas "trzymania" żelatyny z dodatkami w kąpieli wodnej. Jak trzymam krótko masa jest mniej plastyczna.![]()
A tak sobie poczynałam w tym tygodniu:Ha ,z tego wniosek że żelatyna nie lubi sauny, ale kąpać sie to lubi. No to ją namoczę jakieś trzy godzinki wcześniej i hop do cukru. Joanno , torty przecudne, zresztą innych pań też. Cudowne łapki macie kobitki , takie piękności wyrabiacie. Co do cen tortów to u mnie w Ełku 1kg kosztuje 45zł. No i nie jest tak smaczny jak własnej produkcji![]()
Samson1500 @ 15 Jul 2012 napisał:index.php?act=findpost&pid=1318105Ha ,z tego wniosek że żelatyna nie lubi sauny, ale kąpać sie to lubi. No to ją namoczę jakieś trzy godzinki wcześniej i hop do cukru. Joanno , torty przecudne, zresztą innych pań też. Cudowne łapki macie kobitki , takie piękności wyrabiacie. Co do cen tortów to u mnie w Ełku 1kg kosztuje 45zł. No i nie jest tak smaczny jak własnej produkcji
Żelatyna nie wymaga tak długiego moczenia. Ja zazwyczaj namaczam i nie liczę skrupulatnie czasu ale chyba najdłużej to moczyła się ok. pół godziny. Z tą kąpielą wodna to robię tak: Zagotowuję wodę w garnku, i zdejmuję garnek z ognia do piero do tej wody wstawiam naczynie z żelatyną i ciągle mieszam. Nie podgrzewając już wody. Mam pewność że masa mi się nie zważy a jednocześnie woda jest na tyle gorąca że dokładnie rozpuści żelatynę. I właśnie w tej kąpieli trzymam żelatynę troszkę dłużej. Nie potrafię określić dokładnie czasu( przy najbliższej okazji sprawdzę) ale nie wyjmuję natychmiast po rozpuszczeniu składników. Muszą się dokładnie połączyć a nie tylko rozpuścić.
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.