Piękne torty
Co jeden to lepszy
Wszystkie wyglądają ślicznie i bardzo inspirują
To może pokażę wam moje dwa.
Pierwsze z urodzin córki, drugi wczorejszy z roczka syna
Oba są moimi debiutami. Więc mają mnóstwo niedociągnięć
I tu mam pytanie. Miałam ogromny problem z czerwoną masą
Robię ją z przepisu illi:
"9 g zelatyny mielonej
6 lyzek stolowych wody
20 g glukozy(traubenzucker-nie wiem czy dobrze przetlumaczylam, w Niemczech kupujesz traubenzucker w kartonikach)
20 ml wody
750 g cukru pudru
90 g tluszczu roslinnego(taki w kostkach, w niemczech sa kilogramowe, wyglada jak smalec-bialy)"
Przy pokrywaniu białą wszytsko wyszło powiedzmy rewelacyjne, ale przy czerwonej nie.
Podczas rozwałkowywania masa jakby oddzielała się (rozwarstwiała), a przy podnoszeniu zwyczajnie się rwała. Przez co musiałam zrobić kolor mniej czerwony.
Nie wiem co mogło być powodem tego, gdyż moje doświadczenie w tym zakresie jest marne, ale powiedzcie jak robicie swoje??
W sobotę jedziemy na święta( przed nami ponad 650 km) a w niedzielę robimy roczek syna. I kurcze boję się że chcąc zrobić torta w niedzielę po śniadaniu nie zdążę bo będę mieć taki sam problem z obłożeniem
A nie mogę go zorbić w piątek, czy sobotę rano bo boję się że podczas drogi coś się z nim stanie
Miała któraś podobny problem z masą zabarwioną??