Mince pie

[skanna]

index.php?act=findpost&pid=1237273wszystkie zeżarłas???

Jeszcze nie... Dzieciom nie dam, pod pretekstem alkoholu w nadzieniu

, ale chłop się pewnie podepnie.

 

[Izolda]

index.php?act=findpost&pid=1237275Jeszcze nie... Dzieciom nie dam, pod pretekstem alkoholu w nadzieniu

, ale chłop się pewnie podepnie.

Nie wierzę

, sumienie by mnie zagryzło

, daj tym biednym dzieckom po jednym, toć jeszcze takich nie jadły... Ale jak zwykle bardzo się cieszę, że aż tak Ci smakują

.

 

[skanna]

index.php?act=findpost&pid=1237323Nie wierzę

, sumienie by mnie zagryzło

, daj tym biednym dzieckom po jednym, toć jeszcze takich nie jadły... Ale jak zwykle bardzo się cieszę, że aż tak Ci smakują

.

Jeśli chodzi o smakołyki to ja nie mam sumienia

Pudding lidlowy też zjadam po cichu cały sama

 

[tatter]

Zaplanowalam na jutro nadzienie do mince pies, bo u nas nie ma bez nich swiat. Cukier zastapie tym razem agave syrup, ok 100g i 50g cukru klonowego.

 

[Joanna]

Nigdy nie robiłam, a zawsze chciałam spróbować i oto nadarza się okazja.
Czy to rubinowe porto można zastąpić jakimś innym alkoholem, np. domową nalewką, a twardy tłuszcz roślinnny - smalcem lub masłem?
Bo resztę składników mam, nawet żurawiny.

 

[poserbaby]

Joanno, ja robię (robiłam w sumie, bo teraz już bym nie zrobiła z wiadomych przyczyn

) ze smalcem i złotym rumem. I uważam, że im niczego nie brakuje

W niektórych tradycyjnych przepisach na mince pies występuje tłuszcz zwierzęcy.

Edit: Aczkolwiek u mnie jest tez inny zestaw bakalii, więc nie wiem...

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1596877Joanno, ja robię (robiłam w sumie, bo teraz już bym nie zrobiła z wiadomych przyczyn

) ze smalcem i złotym rumem. I uważam, że im niczego nie brakuje

To dobra wiadomość; ciekawe, co tatter powie.

 

[Izolda]

Joanno, porto można kupić w Biedronce, no chyba że nie możesz go użyć z jakichś szczególnych względów. Jeśli nie masz tego specjalnego tłuszczu, to ja bym zrobiła nadzienie wg przepisu bez tłuszczu, a przed samym pieczeniem domieszała starte na grubej tarce masło, wymieszane z odrobiną skrobi albo mąki ryżowej, potrzebujesz czegoś, co sprawi, że farsz się zagęści w czasie pieczenia.

 

[tatter]

Uzylabym masla, te sama ilosc co loju. Maslo rowniez niezle koaguluje wiec na pewno sie uda. Smalec ma dosc wyrazisty smak i zapach. Nie wszystkim pasuje w wypiekach. Jesli nie macie z nim problemu wtedy czemu nie. Poser pisze, ze uzywala z powodzeniem.

A propos loju, gdzies localnie nie dostaniesz? Wystarczy zetrzec na tarce o duzych oczkach.
Pisze z telefonu, te kilka slow juz pol godzin. ..hehehe

A zamiast Porto jakikolwiek innych alkohol...nie zapominam o degustacji przed dodaniem do farszu

 

[Izolda]

Tyle, że masło domieszałabym później, do pieczenia jeszcze miesiąc czasu, może zjełczeć. Pusiu, jeszcze nigdy u nas nie widziałam łoju.

 

[Joanna]

Dzięki, dziewczyny.



Poser, a Ty jakie bakalie dajesz?
Bo oprócz wymienionych mam jeszcze pigwowca z nalewki, suszone żurawiny, suszone śliwki i daktyle.
Jako alkohol mam zamiar dać nalewkę z czerwonego agrestu i wanilii. A może pigwowcówkę? Sprobuję, która się będzie lepiej komponować.

EDIT:
Dałam dwa rodzaje rodzynków, żurawiny, suszone na słońcu morele i pigwowcówkę.
Po zastanowieniu, dodałam od razu masło pół na pół ze smalcem, bo pomyślałam, że będę to nadzienie przechowywać w lodówce.
Ciasto na pierniki też się przecież trzyma w chłodzie przez wiele tygodni i nic się z nim nie dzieje.

 

[poserbaby]

Odgrzebałam przepis, więc po prostu go tu wpiszę. Nie wiem skąd go mam, używam go już od dawna.

225 g jabłek kwaskowatych (skroić w kostkę)
110 g łoju (zamieniam na smalec)
175 g rodzynków
110 g sultanków
110 g porzeczki (używam dobrej jakości żurawiny suszonej w całości)
110 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
175 g brązowego cukru (używam mieszanki demerara i muscovado - dla aromatu)
skórka otarta z pomarańczy
skórka i sok z cytryny
25 g migdałów - płatki lub słupki
3 łyżki brandy (używam złotego rumu)

Tłuszcz topię, cukier rozpuszczam w soku i mieszam wszystko razem z owocami z wyjątkiem alkoholu. Odstawiam na ok 12 godzin dla połączenia smaków. Po tym czasie wstawiam do lekko rozgrzanego piekarnika (120 stopni) na ok 3 godziny. Studzę, dodaję alkohol, wkładam do słoika albo bezpośrednio do ciastek.

 

[tatter]

Widze, ze sobie poradzilas. Smakuje ci?

Z pigwowcowka chyba super pyszne.

A co do masla - nadzienie musialoby lezec naprawde dlugo w lodowce aby zjelczec. U nas na przyklad uwaza sie maslo za nadal zdatne do konsumpcji w ciagu kolejnych 30 dni po dacie waznosci (zapakowane i odpowiednio przechowywane). Czyli w sumie jakies 3 miesiace. Poza tym alkohol i cukier rowniez konserwuja, no chyba, ze zachodzic mialaby jakas reakcja skladnikow mincemeat z maslem w temp 3-4C. Iza, jesli cos wiesz to pisz.

 

[Joanna]

Dzięki, Poser, na następny raz będzie jak znalazł.

Tatter - pyszne bardzo! Będę musiała chować przed sobą, żeby za wczasu nie wyżreć.

 

[tatter]

Joanno, bardzo sie ciesze.

Poser, zerknelam i widze, ze skladniki twojego nadzienia wcale tak bardzo nie sa rozne - dodajesz migdaly, a ja swieza zurawine...

 

[poserbaby]

No wiadomo, jakby były bardzo różne, to by nie były te same ciacha

Zaciekawiłaś mnie tą świeżą żurawiną, przyznam. Może następnym razem spróbuję, tylko kiedy będzie następny raz to nie wiem, bo pewnie nie w tym roku

 

[tatter]

Fakt, ale napisalas tak, ze spodziewalam sie czegos naprawde odmiennego

A swieza zurawine, poser, to moglabys dodac tuz przed nadziewaniem babeczek, poddus ja nieco przed wymieszaniem z mincemeat i gotowe.

 

[poserbaby]

Bo jak rzuciłam okiem, to zobaczyłam morele i wisienki w przepisie Izoldy

 

[tatter]

Hahaha, no tak wisienki i morele...

 

[Joanna]

U Nigelli znalazłam równie ciekawy przepis na nadzienie, w ogóle bez tłuszczu. Zaznaczyłam do przetestowania za rok.

EDIT:
Ten: http://www.mojewypieki.com/przepis/mincemeat
I do kompletu ciasto na babeczki: http://www.mojewypieki.com/post/bozonarodz...pped-mince-pies


W innej książce (Święta na stołach świata) wypatrzyłam ciekawy pomysł na tartaletki z nadzienia bez spodu z ciasta, tylko z polewą podobną do kruszonki na wierzchu.
Kurcze, tyle możliwości, a Święta tylko raz w roku.