tatter @ 25 Nov 2015 napisał:index.php?act=findpost&pid=1597005A co do masla - nadzienie musialoby lezec naprawde dlugo w lodowce aby zjelczec. U nas na przyklad uwaza sie maslo za nadal zdatne do konsumpcji w ciagu kolejnych 30 dni po dacie waznosci (zapakowane i odpowiednio przechowywane). Czyli w sumie jakies 3 miesiace. Poza tym alkohol i cukier rowniez konserwuja, no chyba, ze zachodzic mialaby jakas reakcja skladnikow mincemeat z maslem w temp 3-4C. Iza, jesli cos wiesz to pisz.Nie Pusiu, nic mi nie wiadomo o niespodziewanych rekcjach między składnikami. Natomiast co do naszego masła, to wydaje mi się, że może być gorszej jakości, albo ja mam wyjątkowo wrażliwy nos (albo miałam pecha), bo kilka razy mi się zdarzyło, że kiedy zbliżał się koniec terminu ważności, to zmieniał się zapach tego masła, nie było zepsute, ale takie... stare? Nie wiem, może jestem przewrażliwiona.
tatter @ 25 Nov 2015 napisał:index.php?act=findpost&pid=1597043A znam.Bo ja osobiscie uwielbiam tylko z clotted cream, pyszota co prawda kupne, ale to nie na moje nerwy, aby je robic.
Co do masla, nie sadze zebys byla przewrazliwiona, wlasnego nosa trzeba sluchac - to jedno z niezastapionych "narzedzi" w kuchni.
QUOTE (puella @ 26 Nov 2015, 18:33 ) index.php?act=findpost&pid=1597168Bo ja osobiscie uwielbiam tylko z clotted cream, pyszota co prawda kupne, ale to nie na moje nerwy, aby je robic.Szczerze? Mince pies tylko domowego wypieku i to najczesciej gole, no moze z odrobina jakiego smakowego cukru pudru, choc don Pedro uwielbia brandy&vanilla butter (maselko z wanilia i brandy/koniakiem) do mince pies i inaczej ich nie je. Jesli clotted cream to tylko z cream tea i najlepiej swiezego warzenia gdzies na odludziu w Kernow czy Devon. Zareczam nigdzie indziej nie ma dobrej clotted cream.
tatter @ 21 Dec 2015 napisał:index.php?act=findpost&pid=1599845Upieke je w srode.
Oczywiscie, ze mozesz upiec jedna duza.Właśnie kombinowałam kiedy je upiec, dzięki za podpowiedź.
tatter @ 26 Nov 2015 napisał:index.php?act=findpost&pid=1597173
Jesli clotted cream to tylko z cream tea i najlepiej swiezego warzenia gdzies na odludziu w Kernow czy Devon. Zareczam nigdzie indziej nie ma dobrej clotted cream.Moje rejony
Moje ulubione, ale tylko wakacyjne jak dotad, niestety.
QUOTE (Joanna @ 6 Jan 2016, 18:00 ) index.php?act=findpost&pid=1600986Dziś upiekłam w formie tarty. Ciasto podobne jak poprzednio, też ze smalcem, tylko zamiast migdałów dałam zmielone orzechy włoskie. Wszystkim bardzo smakowało.
W lodówce został ostatni słoik nadzienia, a ja już się zastanawiam, na jaką okazję go wykorzystać.Joanno, bardzo, bardzo sie ciesze, ze wam smakowaly (male i duza wygladaja pieknie i bardzo apetycznie).
Ciekawa jestem czy juz zuzylas ten ostatni sloik nadzienia, bo jesli nie to mam dla ciebie pyszna tarte. Robilam ja pare razy wlasnie z resztkami mincemeat. Wlasciwie oryginalnie tarta jest z dzemem malinowym/malinami, ale uwierz mi na slowo, ze mincemeat sprawdza sie rowniez doskonale.
Tarta sklada sie z kruchego ciasta, na to warstwa, w tym przypadku mincemeat z zurawinami (dodaje jeszcze wiecej podduszonej zurawny bez cukru, jesli mam) i na to pyszna frangipane i odrobine platkow migdalowych na wierzch. Oryginal to Bakewell Tart. Robilam ja rowniez w postaci krajanki. Takze na orkiszowej, wiec z powodzeniem mozesz dzialac.
Ta strona internetowa uzywa plikow cookies (tzw. ciasteczka) w celach funktionalnych. Przez dalsze uzytkowanie strony akceptujesz pliki cookies.
Informacje do plikow cookies i mozliwowsci ich wylaczenia