Muffiny parmezanowe z szynką.

[choco]

300g mąki pszennej
80g parmezanu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta cukru
sól, zioła prowansalskie
szklanka kefiru
2 jajka
60 ml oliwy z oliwek
100 g szynki

Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i sodą.
Wymieszać ze szczyptą cukru, solą, ziołami i drobno startym parmezanem.
Kefir wymieszać z jajkami i oliwą.
Szynkę pokroić w drobną kostkę.
Szybko połączyć wszystkie składniki, mieszając je po prostu łyżką.
Nakładać do muffinkowych foremek.
Piec w temperaturze 200 stopni przez 15-20 minut.
Dobrze jest sprawdzać patyczkiem czy już upieczone.

 

[kamila]

Zrobiłam i pożarliśmy. Wyszły pyszne, ale za żadne skarby nie chciały wyjść z formy.
Chyba ją przy tym wyciąganiu lekko podrapałam :twisted:

 

[MagdazMediolanu]

Formy albo się masłem smaruje i wysypuje tartą bułką, albo sie inwestuje parę złotych w papierki.

MzM

 

[kamila]

Ja olejem je dokładnie wysmarowałam. Zawsze tak robię i jest ok.

A co do inwestowania to ja chętnie, ale u mnie nawet nie wiedzą że jest pismo Kuchnia - obeszłam pół miasta a co dopiero papierki do muffinek

 

[Małgoś.dz.]

CYTATFormy albo się masłem smaruje i wysypuje tartą bułką, albo sie inwestuje parę złotych w papierki.

No chyba, że posiada się formy silikonowe... Tych podobno nie trzeba niczym smarować. No chyba, że to tylko taki chwyt reklamowy, a rzeczywistostosć jest inna...?

 

[bajaderka]

No chyba, że posiada się formy silikonowe... Tych podobno nie trzeba niczym smarować. No chyba, że to tylko taki chwyt reklamowy, a rzeczywistostosć jest inna...?

Dla mnie osobiscie to tylko chwyt reklamowy

Jak wchodzily na rynek iles tam lat temu to reklamowane byly jako lepsze od teflonowych - ja bym powiedziala, ze lepsze na pewno nie sa. Lepsze od zwyklych metalowych moze, ale dochodzi w nich brak stabilizacji i w niektorych przypadkach klopoty z wyklejaniem malych foremek ciastem.
Jedyny plus to skladowanie - jezeli ktos ma malo miejsca i zastanawia sie czy kupic teflonowe czy silikonowe, to silikonowe sa na plusie

 

[AgusiaH]

A ja do mufinek i magdalenek jestem zwolenniczka form silikonowych. Jak juz pisalam w innym watku mimo smarowania i posypywania form metalowych wszystko mi sie paranoicznie przykleja. A w silikonowych nie. I rzeczywiscie niczym sie ich nie smaruje. Stawiam je zawsze na blaszce z piekarnika i nie ma problemu ze stabilnoscia. No i mycie to niemalze przyjemnosc

, bo sa prawie czyste i nic do nich nie przywiera. Wazne jest tylko wybieranie ciasta z formy zaraz po upieczeniu, bo moze nabrac zbytnio wilgoci jak bedzie styglo w formie.

Ale zgadzam sie z tym, co pisze Bajaderka, ze silikonowe formy nie nadaja sie do ciast, ktorymi trzeba forme wyklejac ( typu kruche). Wyklejanie elastycznej gumy jest prawie nie wykonalne, tak ze formy do tart i babeczek nie sa pod tym wzgledem zbyt praktyczne.

 

[Małgoś.dz.]

Ale zgadzam sie z tym, co pisze Bajaderka, ze silikonowe formy nie nadaja sie do ciast, ktorymi trzeba forme wyklejac ( typu kruche). Wyklejanie elastycznej gumy jest prawie nie wykonalne, tak ze formy do tart i babeczek nie sa pod tym wzgledem zbyt praktyczne.

Buuu, nie załamujcie mnie proszę, bo ja właśnie zamierzam się obkupić w różne silikonowe formy i na głównym miejscu stawiałam na pizzę i tartę. I co teraz...?

 

[bajaderka]

Ale ja absolutnie nie w tym duchu pisalam Kubanko

Napisalam to z pozycji osoby juz posiadajacej praktycznie wszystkie mozliwe formy

I jak mi napisali, ze silikon jest lepszy od mojego teflonu to chcialam sprawdzic i okazalo sie, ze nie jest - moze taki sam, a ma kilka waznych dla mnie wad - jak powyzej

Dlatego napisalam, ze dla mnie to tylko chwyt reklamowy, nic wiecej

Ja moich foremek teflonowych na tarty, tarteletki czy muffiny niczym nie musze smarowac i wyskakuja same pieknie

Ale skoro dopiero zamierzasz formy gromadzic, to mysle, ze silicon ma przyszlosc

Kup jedna, sprobuj i sama sie przekonasz czy takie lubisz.

A ja to w ogole mysle, ze po prostu siliconu nie lubie - mam kilka rekawic siliconowych i ich wrecz nie cierpie

Wole moje stare z matarialu...

 

[joannas]

Moje pierwsze muffinki na słono. I rewelacja. Puszyste, dlateko troszkę ciężko wychodzły z foremek. Nie maiałm w domu parmezanu

, dałam inny ser drobno starty i były pyszne. W przepise brak info o ilości soli- dałam 1,5 łyżeczki i tyle samo ziół.
Pyszne na ciepło

 

[Ika]

CYTATFormy albo się masłem smaruje i wysypuje tartą bułką, albo sie inwestuje parę złotych w papierki.

No chyba, że posiada się formy silikonowe... Tych podobno nie trzeba niczym smarować. No chyba, że to tylko taki chwyt reklamowy, a rzeczywistostosć jest inna...?

No, to teraz już zdaje się przetestowałaś :twisted:
Piekłaś już w muffinkowych? Bo ja dopiero zamierzam...

 

[Ika]

No to zadebiutowałam
Moje muffinki serowo-oliwkowe

 

[yenulka]

boszeeee, jakie zdjecie apetyczne... chyba sie przemoge i odkurze moja forme ...

pzdr
yenn

 

[Ika]

Odkurz, odkurz, bo smakują jeszcze apetyczniej niż wyglądają
Dziś zamierzam przetestować jabłkowe

 

[Joanka]

Ika! A te Twoje muffinki serowo-oliwkowe to chyba nie z przepisu na parmezanowe z szynką? To może zamieść przepisik, żeby i inni mogli sie rozkoszować smakiem Twego dzieła

Kurcze... Zaśliniłam się...

 

[Jotka]

Zrobiłam muffinki Choco z szynką; pychota! Lekko ciepłe są super, ale i noc nie zaszkodziła im i dalej są pyszne. Miałam dzis na śniadanie z kawą latte.
Robiłam je w formie silikonowej (właśnie ją testowałam) i problemów z wyjmowaniem nie było żadnych. Mam tylko wrażenie, że nie rumienią się tak ładnie jak w formie teflonowej, no i czas pieczenia musiałam troszkę przedłużyć. Ale ogólnie to jestem zadowolona z tej foremki.

 

[Wioletta]

Rewelacja. Wyszły pyszne bardzo. To były moje pierwsze muffinki, więc tym bardziej się cieszę Dobre są także na drugi dzień. Piekłam w formie silikonowej i nie miałam żadnych problemów z wyjęciem, rumianością czy długością pieczenia.
Doskonale komponują się z zupą cebulową z żółtym serem.

 

[asika]

zrobilam - bardzo ladne i smaczne

a tylek i brzuch rosnie!!

 

[kati81]

Zrobiłam, z ciekawości, ale nie podeszło nam połączenie szynki z ciastem na proszku do pieczenia - zdecydowanie wolimy na cieście drożdżowym. Ja zjadłam pół muffinki, reszty nie dałam rady, większość muffinek się zeschła, bo nikt nie chciał się ich czepić

 

[Buka]

Upiekłam dziś, bo nie chciało mi sie iśc po pieczywo. Główną zachętą były na stanie super chudy wędzony boczek i pecorino. Z powodu słoności dodatków do ciasta dałam tylko szczyptę soli. Nie chcą się na gorąco obrać z papilotek, ale po ostygnięciu nie będzie problemu. Róbcie, są pożywne, smaczne, aromatyczne, świetne nie tylko w domu, ale w podróż, i na wycieczki. Pamiętajcie o nich w takich razach.