Dzisiaj upieklam pizze wg tego przepisu. Zrobilam przy okazji pewne doswiadczenie. Wczoraj bowiem zrobilam ciasto na pizze wg dwoch roznych przepisow - jeden z wyrastaniem w cieple i drugi w lodowce. I coz... wczorajsza pizza byla dobra, ale dzisiejsza byla doskonala
Ciasto wyszlo mi odrobine za miekkie, ale ku mojemu zdumieniu nie kleilo sie. Nastepnym razem zrobie jednak z maki co najmniej 500, tym razem byla to tortowa (czyli 450) i byc moze 400 g wowczas to za malo. Mimo tego ciasto sie slicznie rozciagnelo
Poniewaz nie dysponuje kamieniem (gdzie mozna takowy nabyc?), rozgrzalam blache do 250 st. i na niej polozylam ciasto, po uprzednim posmarowaniu oliwa. Pizza wyszla cieniutka. Byla w wersji hawajskiej, bo ja jednak nawet jesli jest ciasto jest cienkie lubie na gorze czuc roznorodnosc smakow Na gorze byla zatem kukurydza, swiezy ananas i kurczak, ku mojemu zdumieniu zwykly port salut swietnie sie stopil
No pycha i tyle. I juz nie bede probowalam innych przepisow. Ciasto wyrabialam w boschu, profimix.
Jest tylko jedna smutna refleksja. Niestety zle obliczylam mozliwosci mojej polowki (wczoraj jedna pizza wystarczyla) i pewnikiem dzisiaj druga takze zostalaby pochlonieta, ale druga polowe ciasta zamrozilam
To takze swiadectwo jak smaczne ciasto wychodzi z tego przepisu. Musze dodac, ze moj TZ zawsze sie upieral, ze w domu pizza nigdy nie wyjdzie tak jak powinna
0No i na zakonczenie jedno pytanie - jak jest z romrazaniem ciasta? Po rozmrozeniu od razu mozna je piec czy takze odczekac 3 godziny?
Dziekuje za wspanialy przepis
Pozdrawiam