Bardzo mocno domowym sposobem (brak funduszy na profesjonalny sprzęt) zbyt drogie to hobby
Pręciki są rolowane w łapkach docinane na odpowiednią długość i poddane leżakowaniu
tylko główny środkowy jest na druciku musi być sztywny
gdy już ładnie podeschnie nadziewam wszystko na kulkę z masy, dla pewności obwiązałam nitką na czas schnięcia by nie odpadały(są bardzo kruche i jeżeli tylko można lepiej robić wszystkie elementy na drucikach). kolejny etap malowanie delikatnie żółtym potem perłowy. Końcówka wiadomo brąz.
Płatki z dwóch elementów z segregatora zmajstrowałam wykrawaczkę, z twardej pianki(rodzaj gąbki) zrobiła formę do odciśnięcia środkowego wzoru. (gdy taką piankę przecinamy
nożem powstają charakterystyczne rysy, wzdłuż nich gorącym drutem przetopiłam dwa blisko siebie rowki). brzegi płatka potraktowałam stożkiem (można kulka) poczekałam oż troszeczkę podeschnie ... na tyle by falbanki nie opadły i taki w sumie gotowy przykleiłam
na drucik.
W większości instrukcji drut się wkłada w środek płatka jednak moje były za cieniutkie a druciki za grube(brak materiałów) od spodu biały drut jest niemal niewidoczny. I takie Płatki pozostawiam do wyschnięcia.
Następnie malowanie od dołu żółty delikatnie do góry, sam dół zieleń i po całym płatku perła.
Po wyschnięciu najpierw 3 płatki złączam wokół pręcików następnie dokładam kolejne 3 od spodu. druty owijam taśmą zieloną florystyczną. Płatki od spodu u nasady pociągnięte zielenią.
Edit: z braku oryginalnych białych drucików, zielone zostały pokryte wąskim i(pojedynczymi) paseczkami ręcznika papierowego
jest mocny i na glukozę świetnie sie trzyma