- Gru 22, 2004
- 5,158
- 531
- 113
Pszenne pieczywo francuskie / Pain de Campagne
źródło Tom Jaine zmodyfikowane przez Petre Holzapfel
trzeba sobie na te chlebki zarezerwować prawie dwa dni, ale chyba warto...
pierwszy dzien. godz. 10.oo
1 łyżka zakwasu
30 ml wody zimnej
60g maki pszennej chlebowej
Wymieszać zakwas z woda, dodać mąkę i zagnieść ciasto. Przykryć folia i odstawić w temp pokojowej do przefermentowania. Powinno podwoić swoja objętość.
godz. 17.oo
ciasto j.w.
100 ml letniej wody
200g maki pszennej
Ciasto rozmieszać z woda, dodac mąkę i chwile wyrabiać na blacie. Odstawić w przykrytym naczyniu w temp. ok. 24st C. Powinno przyrosnąć, co najmniej drugie tyle, powinno pachnieć lekko kwaskowato.
godz. 23.oo
ciasto j.w.
180ml zimnej wody
350g maki
Do ciast dodać wodę i stopniowo zagniatać z mąką. Wyrabiać na blacie ok.10 minut. Przykryć folia, odstawić w zimnie ok. 10.st C (piwnica, balkon) na noc.
drugi dzień godz. 8.oo
ciasto z poprzedniego dnia
450ml wody o temp. ok. 40 st C.
800g maki
30g soli
Ciasto z dnia poprzedniego rozmieszac z woda. Dodawać stopniowo mąkę wyrabiając mikserem na najniższych obrotach około 4 minuty. Dodać sól i wyrabiac jeszcze raz na wyższych obrotach ok. 6 minut. Wyjąc z miski na blat i krotko wyrabiać ręcznie.
Nastepnie włożyć do miski wysmarowanej olejem, przykryć folia i odstawić do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej na 2-3 godziny. Powinno przyrosnąć drugie tyle.
Wyjąć ciasto na blat, rozpłaszczyć odgazowując i podzielić na 2 części. Uformować bochenki okrągłe lub podłużne. Ułożyć w koszykach do wyrastania łączeniem do góry. Przykryć natłuszczoną folia i odstawić do wyrośnięcia na ok. 2 godziny.
Piekarnik, najlepiej z kamieniem nagrzać do 230st C. Piec w zaparowanym piekarniku bochenki jeden pod drugim ok. 35 minut każdy.
Wspaniały chleb z chrupiaca skorka, miękkim, elastycznym miąższem i lekko kwaskowatym smakiem.
_____________
moje uwagi: rzeczywiscie ciasto prowadzone ta metoda rosnie jak szalone. Zrobilam tylko z polowy porcji - wyszly dwa podluzne bochenki koszyczkowe. Musialam troche wydluzyc czasy wyrastania, szczegolnie w dwoch pierwszych etapach. zaczelam tez nastepnego dnia dopiero ok. 10.oo. Moze dlatego, ze w nocy bylo dosyc zimno i biedak wolno rosl na balkonie. Za to potem ruszyl niesamowicie, jakbym mu dala co najmniej torebke drozdzy, a przeciez nie bylo ani troche !! Smak rzeczywiscie jak na pszenne pieczywo bardzo wyrazny, kwaskowaty.
źródło Tom Jaine zmodyfikowane przez Petre Holzapfel
trzeba sobie na te chlebki zarezerwować prawie dwa dni, ale chyba warto...

pierwszy dzien. godz. 10.oo
1 łyżka zakwasu
30 ml wody zimnej
60g maki pszennej chlebowej
Wymieszać zakwas z woda, dodać mąkę i zagnieść ciasto. Przykryć folia i odstawić w temp pokojowej do przefermentowania. Powinno podwoić swoja objętość.
godz. 17.oo
ciasto j.w.
100 ml letniej wody
200g maki pszennej
Ciasto rozmieszać z woda, dodac mąkę i chwile wyrabiać na blacie. Odstawić w przykrytym naczyniu w temp. ok. 24st C. Powinno przyrosnąć, co najmniej drugie tyle, powinno pachnieć lekko kwaskowato.
godz. 23.oo
ciasto j.w.
180ml zimnej wody
350g maki
Do ciast dodać wodę i stopniowo zagniatać z mąką. Wyrabiać na blacie ok.10 minut. Przykryć folia, odstawić w zimnie ok. 10.st C (piwnica, balkon) na noc.
drugi dzień godz. 8.oo
ciasto z poprzedniego dnia
450ml wody o temp. ok. 40 st C.
800g maki
30g soli
Ciasto z dnia poprzedniego rozmieszac z woda. Dodawać stopniowo mąkę wyrabiając mikserem na najniższych obrotach około 4 minuty. Dodać sól i wyrabiac jeszcze raz na wyższych obrotach ok. 6 minut. Wyjąc z miski na blat i krotko wyrabiać ręcznie.
Nastepnie włożyć do miski wysmarowanej olejem, przykryć folia i odstawić do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej na 2-3 godziny. Powinno przyrosnąć drugie tyle.
Wyjąć ciasto na blat, rozpłaszczyć odgazowując i podzielić na 2 części. Uformować bochenki okrągłe lub podłużne. Ułożyć w koszykach do wyrastania łączeniem do góry. Przykryć natłuszczoną folia i odstawić do wyrośnięcia na ok. 2 godziny.
Piekarnik, najlepiej z kamieniem nagrzać do 230st C. Piec w zaparowanym piekarniku bochenki jeden pod drugim ok. 35 minut każdy.
Wspaniały chleb z chrupiaca skorka, miękkim, elastycznym miąższem i lekko kwaskowatym smakiem.

_____________
moje uwagi: rzeczywiscie ciasto prowadzone ta metoda rosnie jak szalone. Zrobilam tylko z polowy porcji - wyszly dwa podluzne bochenki koszyczkowe. Musialam troche wydluzyc czasy wyrastania, szczegolnie w dwoch pierwszych etapach. zaczelam tez nastepnego dnia dopiero ok. 10.oo. Moze dlatego, ze w nocy bylo dosyc zimno i biedak wolno rosl na balkonie. Za to potem ruszyl niesamowicie, jakbym mu dala co najmniej torebke drozdzy, a przeciez nie bylo ani troche !! Smak rzeczywiscie jak na pszenne pieczywo bardzo wyrazny, kwaskowaty.
Ostatnią edycję dokonał moderator: