Pain de campagne rustique

[AgusiaH]

Taki jest w moim wydaniu, rzeczywiscie bardzo rustykalny w smaku:

 

[trzkasienka]

ja zrobilam na swoim zakwasie (oszczedzilam 2 dni pracy), poza tym wyrabialam w maszynie i pieklam w garnku rzymskim- a chleb wyszedl przepyszny- dziury takie jak w serze szwajcarskim zjedlismy w niecaly 1 dzien - wlasnie siedzi w piecu powtorka

 

[carbonicum]

chcialam zrobic ten chleb ale juz sie zniechecilam

ugniesc CHEF z 50g maki i 45 ml wody mi sie nie udalo

ciasto lepkie jak cholera, wiec pomyrdalam troche lyzka
i zostawilam

teraz sie zastanawiam jak ja z tej malusiej kuleczki za dwa dni wyciagne dwie lyzki zakwasu bo tego jest jak kot naplakal

 

[Sinistra]

ja zrobilam na swoim zakwasie

Ile dałaś zakwasu? Opisz, proszę, swój proces produkcji.

 

[Lis]

Sini

50g maki pszennej razowej i
45 ml cieplej wody
Zagniatam przez kilka minut (3-4), zakrywam przezroczysta folia i odstawiam na 2 dni.
W tym czasie na wierzchu wytworzy sie dosc twarda skorka, zdejmuje ja delikatnie i wyrzucam! Ze srodka wyjmuje 2 lyzki wilgotnego zakwasu

Podejrzewam, że Kasia nie czekała na zakwas z mąki pszennej razowej, tylko zamiast go hodować z tej mieszanki przez 2 dni, użyła już udomowionego. Ja mam zamiar zrobić coś takiego i właśnie wyjęłam mój żytniaczek z lodówki. Potem dalej wg przepisu- czyli dokarmię pszenną razową, zostawię na jeden dzień etc.

 

[Liska]

Dziewczyny, ale na zakwasie to nie będzie to samo. Wiem, bo poszłam raz na łatwiznę i przerobiłam ten temat

 

[Lis]

Mówisz... A jaka jest różnica w smaku? Bo ja ostatni chleb piekłam tydzień temu i głodna jestem domowego, więc bardzo chętnie przyspieszyłabym proces produkcji. Tym bardziej, że mam taką cudną grubaśną pszenną razóweczkę.

 

[carbonicum]

a ja nie wiem jak wy to robicie

moj CHEF z maki z pelnego przemialu byl plynny i kolorem tez wogole nie przypominal tatterowego

dzisiaj postapilam krok drugi i tez nie bylo mowy o zagniataniu ciasta, to bylo zbyt plynne, lezy sobie to-to w misce, rozlazlo sie po calym jej dnie i "smierdzi" sobie, o


przyrzeklam sobie ze doprowadze ten chleb do konca zeby sie przekonac co mi wyjdzie


jednak chyba jest za duzo typow maki bo moje wypociny niczym nie przypominaja tatterowych

 

[Liska]

Carbo - tatter to z niejednego pieca chleb wyjmowała , dlatego jej takie cudeńka wychodzą.
Doprowadź ten chleb do końca, ale spróbuj z sercem, bo widzę, żeś trochę zniechęcona Z mojego doświadczenia wynika, że jak nie mam do czegoś przekonania (vide: chleb), to zaliczam gniota.

Lis - no on ma inną konsystencję i smak, trudno to jakoś precyzyjnie opisać.
Jak masz chęć na chleb zakwasowy, ale szybki w robocie, zrób razowiec tattera.

 

[Lis]

Razowiec Tatter znam i piekę regularnie- pyszny jest, ale mam tak drobną żytnią razową mąkę, że nie różni się on specjalnie (tylko kolorem) od codziennego Mirabbelki... Obydwa uwielbiam. Ale mam fajną pszenną razową mąkę i chciałam ją do czegoś wykorzystać. Nie poszłam na łatwiznę, nastawiłam wczoraj chef (w szklanej miseczce, dzięki czemu mogę obserwować jak już ładnie bąbelkuje w środku) oraz ciasto zakwaszone na codzienny

 

[carbonicum]

Lisko dziekuje za odpowiedz no zniechecona jestem troche, bo widze, ze komus z podanych porcji wychodzi kula, a mi sie rozplywa po misce

moze mi ktos powiedziec, czy ten CHEF co go prowadze przez pierwsze trzy dni to ma jakos podwoic objetosc, czy co? czy tylko sie kisic?

bo moj sie tylko kisi

 

[Liska]

Carbo, jak się rozlewa, to ja bym mu dowaliła mąki.
Myślę jednak, że Tatter tu zajrzy niebawem i rozwieje Twoje wątpliwości

 

[Lis]

Ja nie mam doświadczenia z tym chlebem, ale mój się tylko kisi i nie przyrasta (dzisiaj drugi dzien siedzi w miseczce). I nie miałam kulki, tylko coś o konsystencji gęstej papki z otrębami.

 

[tatter]

Kobitki, prosze nie zniechecajcie sie!!!
"Pain de..." jest pyszny i wart, w kazdej okruszynie, zachodu.
Dawno sama nie pieklam i moj zaczatek stracil swoja moc po prawie dwu miesiecznym lezakowaniu w lodowce <!--emoid--><!--endemo--> , tak wiec jutro zaczne od nowa, pewnie ku uciesze Carbo, udokumentuje wizualnie poszczegolne etapy <!--emoid--><!--endemo-->
carbo, wybacz, ze dopiero sie odzywam, alem na wakacjach byla.
tak czy owak trudno powiedziec dlaczego masz problem z zakwasem, pewnie to wina maki, a moze wody, albo zwyczajnie powietrza. Zauwazylam, ze wiele dziewczyn pisze o &quot;leniwych zakwasach&quot;..hm...z pewnoscia pogoda ma tutaj duzy wplyw rowniez.

Wyjasnie tylko, ze w tej pierwszej fazie, rzeczywiscie maka ma sie &quot;kisic&quot;, pozniej zaczyna rosnac i przyznam, ze zawsze rosnie nienagannie, przynajmniej tutaj, u mnie.


QUOTE Dziewczyny, ale na zakwasie to nie będzie to samo. Wiem, bo poszłam raz na łatwiznę i przerobiłam ten temat

Podobnie jak Liska, kombinowalam kiedys z zakwasem ze sloja i rozczarowanie mnie spotkalo, to nie ten chleb, nie ten smak.
Niemniej jednak wszystkim tym, ktorzy ekserymentowali, gratuluje.

 

[carbonicum]

oooo tatter jest, fajnie, bo ja sie jeszcze nie zneichecilam

wlasnie siedze i co po chwile wacham rece bo tak fajnie pachna po wyrabianiu

-jestm w fazie, gdzie zostawia sie go na 10 godzin
-dzis juz zdejmowalam "skorupke", a pod spodem byl zakwas, tylko ze na tej skorupce go duzo zostawalo
-chyba to bedzie maly chlebek, bo mi go tez strasznie duzo na rekach zostaje po wyrabianiu (jej jak ja tego nie cierpie )
-robie go z maki z pelnego przemialu i maki co sie zwie "farine paysanne"
nie mam innych w domu

jutro c.d. relacji

 

[tatter]

carbo... ciesze sie bardzo...wytrwala z ciebie kobitka....i dobrze...a chlebek maly ma byc! tak czy owak...pamietaj, zeby jutro zostawic troche tego zakwasu na nastepny chleb, z ktorym na 100% pojdzie Ci juz lepiej...

 

[carbonicum]

tatter, a tak b.t.w. gdzie twoj sliczny awatarek?

 

[tatter]

awatarek sie zdeaktualizowal...
musze nowy wybrac...rownie sliczny....

 

[carbonicum]

no tak, dzieci szybko rosna mam nadzieje, ze moj chleb tez jutro urosnie

 

[carbonicum]

no i nie urosl nie bylo co odpowietrzac, teraz zostawilam go na ostatnie rosniecie, ale marnie to widze