Paszteciki krucho - drożdżowe*

Maria z Łeby

Well-known member
Gru 26, 2006
34,922
1,509
113
Uratowałam przed łakomczuchami - wyniosłam z pola widzenia
icon_mrgreen.gif
.
Ciasto z tego przepisu b. mi odpowiada - polecam.
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,378
3,659
113
kermidt @ 28 Dec 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=925574Obawiam sie, ze jogurt sojowy to nie to.
Smietana zawiera tluszcz, ktory sprawia, ze ciasto jest elastyczne i nie lepi sie do rak. Z sojowym produktem moze byc wrecz przeciwnie
icon_wink.gif

Ale nic to. Sprobuje przepisu BeatySz. Z dotychczasowych doswiadczen wychodzi mi, ze proporcje maki i tluszczu (czyli w moim przypadku niestety margaryny) sa najwazniejsze.
Myślę, że możesz użyć jogurtu sojowego. Moim zdaniem śmietana występuje tu głównie w roli "rozpuszczalnika" dla drożdży i lepiszcza, bo odpowiednią ilość tłuszczu zapewnia masło czy w Twoim przypadku margaryna.

Cinka @ 28 Dec 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=925708Pychota!
adriana @ 28 Dec 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=925747Paszteciki byly super.
owieczka @ 29 Dec 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=926035moje paszteciki nie wyszły dobre......wyszły znakomite!!!!!!
Strasznie się cieszę, że Wam smakowały!
Owieczko - piękne zdjęcia!

joannas @ 29 Dec 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=926078Mam ochote poeksperymentować i zrobic z tego ciasta paszteciki z szynka, pieczarakmi, żółtym serem i pomidorami
icon_mrgreen.gif
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Fajny pomysł. A z jakim farszem robiłaś poprzednio?

Maria z Łeby @ 29 Dec 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=926152paszteciki są NAPRAWDĘ b. dobre
Super!
I ja je dziś upiekłam, z podwójnej porcji. Wyszł mi dokładnie 60 sztuk.
Część od razu po wystygnięciu zamroziłam na czarną godzinę.
Smarowałam żółtkiem wymieszanym ze słodką śmietanką i posypywałam makiem, sezamem i odrobiną czarnuszki.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

weerka

Member
Maj 3, 2009
4,615
0
0
i ja dołączam do fanklubu ,chociaz przyznam sie ,ze jak tylko przetestowalam ciasto na makowiec ,to rowniez wpadlam na pomysł przerobienia go na paszteciki.tak czy siak >>dzwięczna << Ci jestem Joanno nad wyraz za przepis Z.Nasierowskiej.
a dzis (z tego makowcowego,słodkiego) zrobilam rogaliki.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Vidarka

Member
Kwi 4, 2007
6,637
0
0
Sfocilam przed chwila,po ciemku prawie-wyszly mi kruche ale nie drozdzowe(tzn nie urosly
gruebel_2.gif
)

097.JPG098.JPG
 

Załączniki

  • 097.JPG
    097.JPG
    158.9 KB · Wyświetleń: 20
  • 098.JPG
    098.JPG
    101.3 KB · Wyświetleń: 18

jagienka

Member
Wrz 18, 2004
1,287
0
0
Blagam, powiedzcie, jak wy rozpuszczacie drozdze w tej kwasnej smietanie? Podgrzewacie ja? No bo zeby drozdze rozpuscic to powinna byc ciepla, ale do kruchego ciasta skladniki dodaje sie raczej oziebione.
gruebel_2.gif


Ja mam tak gesta, ze nozem mozna kroic, drozdze suche - probowalam te suche drozdze dodac do maki (one nie wymagaja wyrastania), a potem zrobic reszte jak na kruche ciasto, ale wyszlo twarde i nic nie wyroslo.
Chce wiec teraz te drozdze rozpuscic przed dodaniem, ale nie bardzo wiem jak to zrobic uzywajac tak gestej smietany...

Blagam o szybka odpowiedz...
 

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
Jagienko, ale ja tam widze swieze drozdze. Swieze drozdze masz?
Jak jest cukier to najlepiej zasypac je cukrem i jak chwile postoja zamieszac a sie rozplyna.

Jak uzywasz suchych to ja bym zamieszala je z mlekiem. 1-2 lyzki maki + ze 2 lyzki mleka bym zamieszala i odstawila az sie rusza. Potem dasz smietany mniej niz w przepisie. A jakby maszyna wyrobic to moze by nie trzeba bylo nic kombinowac?

Postuluje o walniecie Owieczce zakazu wstawiania zdjec! Matko! Slinie sie!
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Maria z Łeby

Well-known member
Gru 26, 2006
34,922
1,509
113
Aaaaaaa, te to widziałam, przecież po Tobie robiłam (doszukiwałam się ich w tym wątku
dump.gif
, po wypowiedzi Kermidta).
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

burek

Member
Cze 19, 2006
1,930
0
0
Znów zrobiłam. Tym razem z mięsem i drugie z cebulą. Były hitem imprezy sylwestrowej. Wszystko zostało, a paszteciki poszły wszystkie co do jednego
icon_mrgreen.gif
 

jagienka

Member
Wrz 18, 2004
1,287
0
0
O, nawet nie widzialam, ze tu rozgorzala dyskusja po mojej wypowiedzi (zerkalam na ten moj watek w Niebie a tu nie zajrzalam).
Drozdzy swiezych nie mialam - od dawna uzywam wylacznie suszonych (kiedys kupowalam swieze w sekcjach piekarniczych supermarketow, ale sprzedaja tam funtowe paczki czyli prawie pol kg i trzeba bylo to potem dzielic na porcje i mrozic i nie chcialo mi sie z tym bawic).
Teoretycznie takie suche drozdze mozna dodac do maki i nie musza wyrastac, ale pierwsza taka wlasnie proba skonczyla sie u mnie fiaskiem - ciasto wyszlo bardzo twarde.
Mozliwe, ze przyczyna bylo i to, ze zrobilam z pol kg maki (odpowiednio zwiekszajc ilosc pozostalych skladnikow) i moj food processor nie poradzil sobie z odpowiednim wyrobieniem, mozliwe tez, ze dalam troche za duzo maki (przy drugim juz wsypalam jej nieco mniej.
W kazdym badz razie za drugim razem ciasto wyszlo znacznie lepsze, choc tez nie wyroslo az tak jak wyrasta drozdzowe, ale nadrobilo to potem w piekarniku
icon_smile.gif

I paszteciki wyszly bardzo pyszne
icon_smile.gif

Zrobilam je z farszem z grzybow suszonych, pieczarek, cebuli i szynki i podzielilam na malenkie kaalki (tak jak AgusiaH - bo jej stronka byla dla mnie pierwsza inspiracja do ichzrobienia).
I moim zdaniem bardzo wazne przy robieniu tych pasztecikow jest na jaka grubosc rozwalkujemy to ciasto - nie moze byc zbyt cienkie, bo wowczas nie ma szans podrosnac, ani zbyt grube, bo farsz zniknie w ciescie
icon_smile.gif


Jeszcze raz dziekuje wszystkim za pomoc i fantastycznego 2010 roku zycze
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

sionia

Member
Maj 3, 2006
2,363
0
0
jagienka @ 1 Jan 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=927105O, nawet nie widzialam, ze tu rozgorzala dyskusja po mojej wypowiedzi (zerkalam na ten moj watek w Niebie a tu nie zajrzalam).
Drozdzy swiezych nie mialam - od dawna uzywam wylacznie suszonych (kiedys kupowalam swieze w sekcjach piekarniczych supermarketow, ale sprzedaja tam funtowe paczki czyli prawie pol kg i trzeba bylo to potem dzielic na porcje i mrozic i nie chcialo mi sie z tym bawic).
Teoretycznie takie suche drozdze mozna dodac do maki i nie musza wyrastac, ale pierwsza taka wlasnie proba skonczyla sie u mnie fiaskiem - ciasto wyszlo bardzo twarde.
Mozliwe, ze przyczyna bylo i to, ze zrobilam z pol kg maki (odpowiednio zwiekszajc ilosc pozostalych skladnikow) i moj food processor nie poradzil sobie z odpowiednim wyrobieniem, mozliwe tez, ze dalam troche za duzo maki (przy drugim juz wsypalam jej nieco mniej.
W kazdym badz razie za drugim razem ciasto wyszlo znacznie lepsze, choc tez nie wyroslo az tak jak wyrasta drozdzowe, ale nadrobilo to potem w piekarniku
icon_smile.gif

I paszteciki wyszly bardzo pyszne
icon_smile.gif

Zrobilam je z farszem z grzybow suszonych, pieczarek, cebuli i szynki i podzielilam na malenkie kaalki (tak jak AgusiaH - bo jej stronka byla dla mnie pierwsza inspiracja do ichzrobienia).
I moim zdaniem bardzo wazne przy robieniu tych pasztecikow jest na jaka grubosc rozwalkujemy to ciasto - nie moze byc zbyt cienkie, bo wowczas nie ma szans podrosnac, ani zbyt grube, bo farsz zniknie w ciescie
icon_smile.gif


Jeszcze raz dziekuje wszystkim za pomoc i fantastycznego 2010 roku zycze
icon_smile.gif
to na jaką grubość proponujesz rozwałkować?