Klosewik @ 10 Jan 2010 napisał:index.php?act=findpost&pid=930442Paszteciki robiłam w taki sposób.Zainspirowana Twoimi zdjęciami zrobiłam dziś tym sposobem makowczyki.
Podzieliłam ciasto i masę makową na trzy części, zwinęłam roladki i pokroiłam na części.
Wyszły mi 22 niewielkie bułeczki, które posmarowałam żółtkiem zmieszanym ze śmietanką i posypałam odrobiną maku.
Do ciasta dałam tym razem jedno całe jajko i jedno żółtko.
madziawoj @ 31 Jan 2010 napisał:index.php?act=findpost&pid=938998Paszteciki są przepyszne! Zrobiłam jej jeszcze w grudniu, od razu zamroziłam (nie próbując bo byłam na diecie) i dziś rozmroziłam do barszczu. Podgrzałam tak, jak Ty Joanno, na suchej patelni teflonowej przykryte pokrywką i jestem zauroczona ich smakiem. Ciasto pyszne, delikatnie kruche a w środku pyszny wilgotny farsz. Moje nie rozleciały się, ale trochę farsz wystawał w niektórych. Następnym razem muszę po prostu bardziej odcisnąc farsz. Już planuję wypróbować inne farsze.
Dziękuje Joanno kolejny raz za wspaniały przepis!
Zdjęcie mam tylko z cyklu produkcyjnego
Ja też jestem zauroczona tymi pasztecikami. Jesli farsz jest za wilgotny, to włóż go na patelnię i odparuj.
Mnie poradziła tak moja starsza sąsiadka. Na odrobinie oleju szklę posiekaną w kosteczkę cebulę, dodaję farsz i smażę często mieszając by nie przypaliło się. Farsz robi się ścisły i wydaje mi się, że zyskuje też na smaku
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.