Powidła z moreli suszonych

[Buka]

Kupiłam dziś tak dorodne i słodkie suszone morele, że zapragnęłam zrobić z nich coś więcej, niż prozaicznie zjadać je w postaci suszu. Przepis ten jest kompilacją różnych pomysłów znalezionych w sieci, ale zapewniam nieskromnie, że efekt jest więcej niż zadowalający.

Powidła z suszonych moreli
750 g suszonych moreli
2 spore jabłka
Kawałek korzenia imbiru, ok. 100 g*
Skórka i sok z jednej cytryny
750 ml wrzątku
Szczypta cynamonu (zapomniałam dodać , ale nie żałuję)

Sposób przygotowania:
1. Morele umyć, zalać wrzątkiem, przykryć i wstawić na ogień.
2. Gotować bardzo wolno, aż zaczną się rozpadać, co nastąpi po mniej więcej 1,5 godzinie.
3. Dodać pokrojone cienko jabłka bez skórki i drobno posiekany/starty imbir.
4. Zetrzeć skórkę z cytryny i z sokiem dodać do masy, gotować jeszcze ok. 40 minut mieszając od
czasu do czasu.
5. Komu przeszkadzają drobiny imbiru, który trudno się rozgotowuje, może całość zmiksować.
5.Gotowe gorące powidła przełożyć do wyparzonych słoiczków, zakręcić i odstawić.

*Ci, co nie lubią mocno imbirowych, niech zmniejszą ilość.

Wychodzi ok. 2 l gęstych, aromatycznych powideł, w pięknym złocistym kolorze.
Używać do naleśników, do smarowania pieczywa, jako dodatek do naturalnego jogurtu, albo wyjadać same

Edit:

 

[wika]

Buko brzmi przepysznie, kocham połączenie moreli i imbiru

Jak gdzieś dorwę takie piękne morele suszone to zrobię koniecznie.

 

[Bea73]

Buko, brzmia pysznie! Polecam zrobienie ich na bialym winie, poezja!

 

[Buka]

Bea, to już pachnie rozpustą.

Znam bliżej pewnego Chilijczyka Chardonnay`a, może się nada.

 

[Bea73]

I rozpusta od czasu do czasu jest potrzebna U mnie jest w wersji cytrusowej z wanilia + Gewürztraminer

 

[dziunia]

Bardzo mi się podoba

A te morele to jakiejś konkretnej marki były? Czy na wagę no name

 

[Margot]

o zdecydowanie coś dla mnie , uwielbiam powidełka z suszonych owoców ,ale wygladają nieziemsko smakowicie

 

[Buka]

Dziuniu, bezfirmowe, na wagę, w społemowskim sklepie, 23 zł/kg. Pewnie świeża dostawa przedświąteczna, bo mięciutkie.
Róbcie, pracy mało, wydajność dobra, no i pycha!

 

[Maria z Łeby]

Jakie apetyczne powidła

, muszę sprawdzić czy w mojej dziurze uda się kupić na wagę, czasem widziałam ale nie zawsze są.

 

[skanna]

index.php?act=findpost&pid=1278380Dziuniu, bezfirmowe, na wagę, w społemowskim sklepie, 23 zł/kg. Pewnie świeża dostawa przedświąteczna, bo mięciutkie.
Róbcie, pracy mało, wydajność dobra, no i pycha!

Buka, gdzie Ty znalazłaś w takiej cenie?

 

[Buka]

W Astrze na stoisku warzywnym, gdzie ważą. Na półkach pakowane po 100 g po 3,50.
Edit: Tak sie zdziwiłas, Skanno, aż sprawdziłam rachunek ze sklepu. Sorry, po 26,50/kg.

 

[skanna]

index.php?act=findpost&pid=1278454W Astrze na stoisku warzywnym, gdzie ważą. Na półkach pakowane po 100 g po 3,50.
Edit: Tak sie zdziwiłas, Skanno, aż sprawdziłam rachunek ze sklepu. Sorry, po 26,50/kg.

Aaaa, no właśnie, bo kupowałam ostatnio w Astrze za 26,50 i wydawało mi się, że całkiem tanio, a Ty tu wyskakujesz 23

Fakt, że te ich morele pyszne, dużo lepsze niż paczkowane.

 

[samanta]

Ależ pyszne powidełko. A w towarzystwie chilijczyka to juz naprawde rozpusta.

 

[Mała_Mi]

Ja z moreli suszonych robiłam angielski dżem morelowo-ananasowy, jest to naprawdę pyszne

 

[hazo]

Zrobiłam z połowy porcji. Ilości wszystkich składników dzieliłam na połowę. Imbir też. I wyszły mi bardzo, bardzo imbirowe. Lubię imbir, ale tu czuję go za mocno. 100 czy jak u mnie 50 g imbiru to jest spory kawałek! Musiałam przed włożeniem do słoików zmiksować, bo nie chciało mi się rozgotować jabłko. Wzięłam granny smith, a chyba powinno być bardziej rozgotowujące się.



Ale nie żałuję, że spróbowałam.

 

[Bea73]

Hazo, jaki piekny, sloneczny kolor! Ten Buki tez

A co do imbiru, to 100g to faktycznie sporo... Poszlam zwazyc kawalek imbiru ktory mam w lodowce - ma 80 g ale uzylabym go chyba do 10 kg owocow!

bo jest olbrzymi; lyzka startego imbiru to jest ok. 8-10 g a to i tak jest sporo...
I masz racje Hazo - granny smith nie rozgotuje sie tak na 'mus'.

 

[Buka]

Hazo, śliczny w kolorze (i jakie masz "kulturalne" słoiczki

)
Dobrze, że napisałyście, Ty i Bea, o tej ilości imbiru. Kto ma mniejsze zapotrzebowanie, będzie zmniejszał. Dałam tyle, bo bardzo lubię. Chciałam te powidła dodawać przede wszystkim do domowego jogurtu, dlatego ten wyrazisty i pikantny smak jest dla mnie w sam raz.

 

[hazo]

index.php?act=findpost&pid=1282219Hazo, śliczny w kolorze (i jakie masz "kulturalne" słoiczki

)

Dziękuję, a słoiczki specjalnie kupiłam. Zamówiłam co prawda o pojemności 0,25 a przysłali mi 0,3 - no ale trudno.

Ja mam taki zwyczaj, że jak robię coś pierwszy raz to ściśle trzymam się przepisu i dlatego mam takie "imbirowe" powidła. Jak będę robiła następne to już wiem co skorygować.

 

[Buka]

Przykro mi, Hazo, że są dla Ciebie zbyt imbirowe. Może dorobisz bez imbiru i zmieszasz?
Zaraz w przepisie dodam ostrzeżenie.