Prosty i pyszny razowiec

[Krystyna9]

ta foremka ma 28x11 i 7 głębokości.

a guzik, poszłam zmierzyć. ona ma 28 ale razem z uszami

Normalnie to ma 25x11
(a ja wszędzie pisałam, że ona ma 28cm długości, bo tak pisze na opakowaniu. Do łba mi nie przyszło, że te uszy też liczą

)

 

[Izolda]

index.php?act=findpost&pid=996206ta foremka ma 28x11 i 7 głębokości.

a guzik, poszłam zmierzyć. ona ma 28 ale razem z uszami

Normalnie to ma 25x11
(a ja wszędzie pisałam, że ona ma 28cm długości, bo tak pisze na opakowaniu. Do łba mi nie przyszło, że te uszy też liczą

)

No to mogła być ciut mała, a ja Ci jeszcze dam jedną radę dotyczącą zakwasu, kiedyś pisałam o tym ale teraz nie znajdę, ja w lodówce to mam tylko 2-3 łyżki zakwasu, tzw. zaczątek, tyle żeby przygotować sobie świeży, aktywny zaczyn zakwasowy o odpowiedniej hydracji, wtedy nie ma problemów z konsystencją, Tatter tutaj nie podała, ale na jej blogu w przepisie jest napisane, że zakwas ma mieć hydrację 150% (tzn. mieszamy 100g mąki i 150g wody lub odpowiednią wielokrotność w podanej proporcji):
http://piekarniatatter.blogspot.com/2008/03/tatterowiec.html

Gdybyś chciała poczytać więcej o hydracji to Tatter pisze o tym tutaj:
http://piekarniatatter.blogspot.com/2009/01/hydracja.html

 

[Krystyna9]

No to nie miał prawa mi wyjść taki jak należy chleb. Ten mój to miał ale chyba 70% hydracji i stąd ta maślanka się wzięła

Bardzo Ci dziekuję Izoldo.

 

[Izolda]

index.php?act=findpost&pid=996285No to nie miał prawa mi wyjść taki jak należy chleb. Ten mój to miał ale chyba 70% hydracji i stąd ta maślanka się wzięła

Bardzo Ci dziekuję Izoldo.

I tak wyszedł piękny, a Ty jesteś bogatsza o nowe doświadczenie, chętnie odpowiem, jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania

.

 

[Gucio]

index.php?act=findpost&pid=996166i jest wnętrze.
On chyba faktycznie miał jeszcze ochotę rosnąć (ale i piekarnik też jest do kitu, bo tak mi piecze wszystkie ciasta).

... On chyba faktycznie miał jeszcze ochotę rosnąć (ale i piekarnik też jest do kitu, bo tak mi piecze wszystkie ciasta). Wstawiłam go do piekarnika, jak sporo wystawał ponad foremkę i wierzch ciasta był leciuteńko popękany.

Krysiu

bardzo apetyczny

też mi się wydaje, że miał ochotę zwiększyć swoją objętość

 

[Krystyna9]

kolejna próba się odbyła. Teraz keksówka miała 35cm (zmierzyłam se wcześniej linijką

). Jak tamten rósł mi w oczach, nie wiadomo dlaczego (maślanka

). Tak ten uczył mnie cierpliwości. Już myślałam że nie urośnie wcale. Ciasto zajęło tak ciut mniej jak połowę wysokości foremki. Po wyrastaniu ciut wystawało ponad nią (i nie wiem czy jeszcze powinien rosnąć czy już nie

) Folia się do niego przykleiła i nie widziałam czy robią się te delikatne pęknięcia. W piekarniku jeszcze se podrosło. Przezornie wtryniłam blachę pod górne grzałki, co by za bardzo go nie łapało od góry. Po godzinie wywlekłam z piekarnika i foremki, tę gorącą blachę spod grzałek dałam na sam dół i taki goły chleb ustawiłam na niej. Co 2 minuty zmieniałam mu pozycję. A to na jednym boczku sobie poleżał, a to na drugi go obaliłam. Na głowie tylko nie stał

Wydaje mi się, że lepiej wygląda jak ten poprzedni.

 

[Izolda]

Krysiu idealny, moim zdaniem wyrósł w sam raz

.

 

[Krystyna9]

o jesteś, mój dobry duchu

. No to teraz środek chleba, krojony jeszcze ciepły. Tu już cierpliwością się nie wykazałam. Przesoliłam trochę, cholera. Ale my na słodko nie jadamy, to bedzie i tak pyszny. Wyszedł mi idealny razowiec. Ukrojona , ta ciepła kromka, ściśnięta w palcach, powróciła na swoje miejsce. I o to mi chodziło. Chleb jest pyszniasty, nawet taki przesolony. Trochę pokombinowałam z mąkami i część pszennej, wymieniłam na żytnią. Tym razem jestem z siebie baaaaaaaaaaaaardzo zadowolona

edit

z wrażenia zapomniałam dać zdjęcie

. Poprawka, wstawiam

 

[Izolda]

Krysiu powtórzę, idealny, najważniejsze że jesteś z siebie zadowolona, jak widać nauka nie poszła w las, chleb na medal Pani kochana

.

 

[Krystyna9]

index.php?act=findpost&pid=999280Krysiu powtórzę, idealny, najważniejsze że jesteś z siebie zadowolona, jak widać nauka nie poszła w las, chleb na medal Pani kochana

.

tak, dla mnie to jest właśnie idealny razowiec. Takiego jestem nauczona jeść od wielu lat, tyle że latałam za nim do piekarni na drugim końcu miasta. Wszystkie inne piekarnie to robią takie nie wiadomo co a nie razowe pieczywo.
a z zakwasem tak zrobiłam, jak mi radziłaś Izoldo. Wczoraj wieczorem wyjęłam z lodówki (bardzo mało go było, może ze 2-3 łyżki), dowaliłam mąki i wody, a po godzinie już go zbierałam z podłogi

tak skubaniutki rósł. Odstał se całą noc (jeszcze raz wykipiał

) a rano był już bardzo grzeczny, więc go użyłam do chleba

 

[Izolda]

To rzeczywiście masz żywotnego stwora, tylko pogratulować, ja za to ze wstydem muszę przyznać, że swój uśmierciłam przez własną sklerozę, stał sobie biedaczek w lodówce na ten czas upałów, żeby wolniej fermentował (bo ja chowam do lodówki taki świeżo nakarmiony, niewyrośnięty), no i tak sobie stał aż umarł z głodu

, wszystko dlatego, że nie piekę już od kilu tygodni ze względu na temperatury w mieszkaniu, nie będę nie dogrzewać bo mi zwierzyna z przegrzania zejdzie

, ja z resztą też przy okazji

. Zwyczajnie o biedaczku zapomniałam

.

 

[sionia]

index.php?act=findpost&pid=999275o jesteś, mój dobry duchu

. No to teraz środek chleba, krojony jeszcze ciepły. Tu już cierpliwością się nie wykazałam. Przesoliłam trochę, cholera. Ale my na słodko nie jadamy, to bedzie i tak pyszny. Wyszedł mi idealny razowiec. Ukrojona , ta ciepła kromka, ściśnięta w palcach, powróciła na swoje miejsce. I o to mi chodziło. Chleb jest pyszniasty, nawet taki przesolony. Trochę pokombinowałam z mąkami i część pszennej, wymieniłam na żytnią. Tym razem jestem z siebie baaaaaaaaaaaaardzo zadowolona

Krysiu,
czy mozesz napisać ile dałaś mąki żytniej a ile pszennej?

 

[Krystyna9]

index.php?act=findpost&pid=999387Krysiu,
czy mozesz napisać ile dałaś mąki żytniej a ile pszennej?

zakwas mam robiony z mąki żurkowej a dałam jeszcze: 100g żytniej razowej, 100g żytniej (ja tam nie wiem jaki to typ, bo kupowałam mąkę u chłopa na targu, prosto z worka mi odważał) i 200g pszennej typ 650 (kupuję w Biedronce)

 

[Gucio]

index.php?act=findpost&pid=999275o jesteś, mój dobry duchu

. No to teraz środek chleba, krojony jeszcze ciepły. Tu już cierpliwością się nie wykazałam. Przesoliłam trochę, cholera. Ale my na słodko nie jadamy, to bedzie i tak pyszny. Wyszedł mi idealny razowiec. Ukrojona , ta ciepła kromka, ściśnięta w palcach, powróciła na swoje miejsce. I o to mi chodziło. Chleb jest pyszniasty, nawet taki przesolony. Trochę pokombinowałam z mąkami i część pszennej, wymieniłam na żytnią. Tym razem jestem z siebie baaaaaaaaaaaaardzo zadowolona

z wrażenia zapomniałam dać zdjęcie

. Poprawka, wstawiam

Krysiu

wspaniały i bardzo apetyczny

masz prawo być baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo zadowolona

a te dziurki są po prostu obłędne i do tego świeże masełko

 

[JotHa]

Tia... prosty razowiec, tia... !
Nie ma prostych razowcow !

Chyba, ze chodzi o jego gorna powierzchnie wystajaca z formy.

Tym bardziej podziwiam kazdy kolejny, wypieczony przez Was chlebek.
Chyle czola Krysiu.

 

[sionia]

index.php?act=findpost&pid=999393zakwas mam robiony z mąki żurkowej a dałam jeszcze: 100g żytniej razowej, 100g żytniej (ja tam nie wiem jaki to typ, bo kupowałam mąkę u chłopa na targu, prosto z worka mi odważał) i 200g pszennej typ 650 (kupuję w Biedronce)

Dziękuję bardzo!!!!

 

[Krystyna9]

i dzisiaj ponownie piekłam. Zrobiłam trochę mniejszy (ok. 2/3 porcji). Mąki pszennej i to pełnoziarnistej dałam tylko 100g. Reszta to żytnia i żytnia razowa. Baaaardzo smaczny

 

[Gucio]

Rósł jak szalony ( zakwas pszenny i żytni, mąka żytnia 720 i pszenna 1850, 650 oraz owsiana, dodatkowo słód jęczmienny palony)

 

[Amber]

index.php?act=findpost&pid=1004612Rósł jak szalony ( zakwas pszenny i żytni, mąka żytnia 720 i pszenna 1850, 650 oraz owsiana, dodatkowo słód jęczmienny palony)

CUDA

 

[Gucio]

Amber

i kolejne weekendowe wydanie - pięknie wyrósł