Margot to wez i zrób one sa naprawde bardzo proste.Trzeba tylko zadbać zeby masa byla dośc luzna i wstawic je od razu do nagrzanego piekarnika (minimum 200).I kolejne jajko dodawac jak juz sie dokladnie wymiesza to poprzednie.
Beato raz jeszcze
za przepis.Ta masa to moje wspomnienie ze szczeniecych lat,myslalam ze juz nigdy tego smaku nie zaznam a tu taka pyszna niespodzianka
Najwięcej problemu mialam z syropem bo sie dlugo nie chcial zrobic taki jak trzeba ale w koncu zaskoczył łaskawie.
Rozowy kolor zrobilam (piekąc juz drugi raz) dodajac syropu malinowego,w momencie juz ubijania całosci na parze.
Acha ostrzegam-przy ubijaniu na parze dobrze wziąc głębsze naczynie,bo masa sie powieksza i dodatkowo chlapie na boki.Ale i tak bylo warto.
Beato raz jeszcze


Najwięcej problemu mialam z syropem bo sie dlugo nie chcial zrobic taki jak trzeba ale w koncu zaskoczył łaskawie.
Rozowy kolor zrobilam (piekąc juz drugi raz) dodajac syropu malinowego,w momencie juz ubijania całosci na parze.
Acha ostrzegam-przy ubijaniu na parze dobrze wziąc głębsze naczynie,bo masa sie powieksza i dodatkowo chlapie na boki.Ale i tak bylo warto.
