PROSZĘ O RADE
właśnie upiekłam ten serniczek, wszystko wg przepisu, forma, składniki i wykonanie (nawet gazety
) Ładnie mi wyrósł, tak 1cm nad forme, ale... bardzo popękał i opadł
no i teraz co zrobiłam źle? czego to może być wina? Jak piekłam to cały czas obserwowałam jak się miewa
I tak:
po 10min wyjęłam, zmniejszyłam temp i zdjęłam mokre gazety i owinęłam nowymi, które się moczyły jak się piekł te 10 min, nic nie opadł i wszystko było ok. wpakowałam serniczek znowu do piekarnika, było na bank 160 stopni i siedział sobie dalej. i zaczął rosnąć, ale brzeg nie, tak ok.0,5cm od brzegów trzymał się formy w tym samym miejscu, a reszta wspaniale rosła i dokładnie w 40min po ponownym umieszczeniu w piecu zaczął pękać
rósł dalej ale te pęknięcia!!!!
ale nic nie robiłam (bo nie wiedziałam co!) potem brzegi poszły w góre i wyrównał się tak ok 1cm nad formą, trzymałam go troche dłużej ok10min, bo nie wiedziałam co robić, potem wyłączyłam piec i poczekałam 20min, potem uchyliłam drzwiczki i (w tym czasi zaczął już opadać) siedział ok 15min i potem otwarłam i siedział jeszcze jakieś20min. No i opadł całkiem, nie martwie się tym bo robiłam w formie 24 więc jest i tak dość wysoki, ale martwią mnie te pęknięcia
Proszę o porade, wiem, że są tu mistrzynie i spece w tych sprawach.... proszeeeeee....
(dzisiejszy wypiek to była próba przed ważną imprezą, a chciałabym aby za tydzień wszystko wyszło cycuś-glancuś, ale za to zapach czekolady mmmmm
)